Temat: Czy ja poronilam?

Kilka dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy.
od wczoraj mam dziwne krwawienia...
Poczatkowo byla to ciemna, wlasciwie brazowa krew..
Dzis krwawienie sie nasililo.. Od kilku godzin jest to czerwona, swieza krew, nie taka jak wczoraj i jest jej wiecej (musze zmieniac wkladke co okolo 3 godziny)
Wczoraj podbrzusze nie bolalo mnie prawie wcale za to dzis boli bardzo czesto i dosc mocno. Nie tak mocno jak podczas okresu, ale tak samo jak podczas @ bola mnie plecy i podbrzusze. Bol lapie na pare minut i przechodzi.
Przed chwila bylam w toalecie i zauwazylam na wkladce cos w rodzaju skrzepow krwi... Nie jestem pewna co to jest...
Mieszkam w UK. Jutro ide na wizyte do lekarza ktory ma mnie skierowac do poloznej.
Myslicie ze nie wszystko jeszcze stracone?? :(
Widze ze jestes z londynu. Swietna jest pani doktor ginekolog z pol-med na Aldgate. Dla pocieszenia powiem Ci ze mialam to samo co Ty. Ogromne skrzepy krwi, bole brzucha, plecow klucie i rwanie w dole brzucha. przez jakies 2 tyg. Okazalo sie ze wszystko ok, choc bylam niemal pewna ze poronilam... w polskiej klinice Pani wszystko wytlumaczyla i zrobila 2 usg. Dzieciatko zdrowe jak ryba... Oby i u Ciebie tak bylo! Daj znac!

Slonko1987 napisał(a):

Moja siostra bedąc w ciąży miałam okres przez 3 pierwsze miesiące, moja kolezanka też. Więc to może być zwyczajnie okres, ale do lekarza się wybierz. Zapytaj sie też mamy czy w rodzinie tak ktos miał w pierwszych początkach ciązy może to być genetyczne.

"Okres" w ciąży, o którym tak wiele osób tu pisze może występować jako plamienia w terminie miesiączki. Plamienie a nie regularne krwawienie, krwawienie takie jak opisuje autorka wskazuje na poronienie w toku, niestety.

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

mayuko napisał(a):

 poronienie w pierwszych tygodniach ciąży jest czymś naturalnym, bo następuje selekcja naturalna. Bzdury , bzdury i jeszcze raz bzdury. 1). Naturalna selekcja bywa, owszem, ale może być milion innych powodów, Vitalijka900-jak widać, sama sobie zaprzeczasz. I nie rozumiem w jaki sposób szkodzą autorce jakiekolwiek wpisy. Zastanów się co Ty wypisujesz negując czyjś wpis a potem piszac o tym samym. Jeśli masz taka wiedze o poronieniach, to wiesz, ze większość dziewczyn tutaj ma niestety racje.
A co tu jest sprzecznego?Może być i naturalna selekcja, mogą być też i inne powody, uleczalne.Moja koleżanka w 7 tygodniu dostała krwawienia, lekarz dał jej na podtrzymanie i urodziła zdrową dziewczynkę.Co prawda całą ciąże przeleżała, ale jak widać wszystko sie dobrze skończyło.Gdyby lekarz stwierdził, że to "selekcja natuaralna" to to dziecko nie miało by prawa istnieć. Nie było w żaden sposób uszkodzone.

Chodzi mi o to, ze Vitalijka900 zaprzeczyła sama sobie mówiąc, ze naturalna selekcja to bzdury a następnie napisała, ze oczywiście naturalna selekcja może być. Tylko o to mi chodziło. Tak trudno to dostrzec?

Pasek wagi

mayuko napisał(a):

cynamonowa121 napisał(a):

znam tę głupotę w UK mój brat mieszka w Irlandii i przez głupotę ich lekarzy ich znajoma poroniła 3 razy ;/
Wybacz, ale jak można napisać cos tak głupiego. Poronienie nie jest wynikiem głupoty lekarzy a jego brak - ich mądrości. To się zdarza i to bardzo często.Niezależnie od lekarzy. Jeśli dochodzi do poronienia to zazwyczaj płód jest uszkodzony. Bo na zdrowy rozum, dlaczego miałoby się to przydarzyć zdrowemu płodowi?
Nie zawsze plod jest uszkodzony! Co za glupoty wypisujesz!! Czasem to organizm matki jest nieodpowiednio przystosowany ( np hormonalnie). Moja ciaza byla zagrozona w 7 I 8 TYGODNIU! Dostalam leki, zastrzyki I po 2 tygodniach do konca ciazy nie mialam najmniejszych problemow. Moj syn ma prawie 7 lat I jest zdrowym I bardzo odpornym dzieckiem, gdybym wtedy odpuscila lekarzom to by go nie bylo. A do autorki- jedz do innego szpitala I sie wykloc beda musieli ci pomoc jak zobacza ze naprawde chcesz uratowac ciaze. Tylko musisz znac dobrze angielski. Wiem ze jak sie uprzesz to beda ratowac

mamaigora29 napisał(a):

mayuko napisał(a):

cynamonowa121 napisał(a):

znam tę głupotę w UK mój brat mieszka w Irlandii i przez głupotę ich lekarzy ich znajoma poroniła 3 razy ;/
Wybacz, ale jak można napisać cos tak głupiego. Poronienie nie jest wynikiem głupoty lekarzy a jego brak - ich mądrości. To się zdarza i to bardzo często.Niezależnie od lekarzy. Jeśli dochodzi do poronienia to zazwyczaj płód jest uszkodzony. Bo na zdrowy rozum, dlaczego miałoby się to przydarzyć zdrowemu płodowi?
Nie zawsze plod jest uszkodzony! Co za glupoty wypisujesz!! Czasem to organizm matki jest nieodpowiednio przystosowany ( np hormonalnie). Moja ciaza byla zagrozona w 7 I 8 TYGODNIU! Dostalam leki, zastrzyki I po 2 tygodniach do konca ciazy nie mialam najmniejszych problemow. Moj syn ma prawie 7 lat I jest zdrowym I bardzo odpornym dzieckiem, gdybym wtedy odpuscila lekarzom to by go nie bylo. A do autorki- jedz do innego szpitala I sie wykloc beda musieli ci pomoc jak zobacza ze naprawde chcesz uratowac ciaze. Tylko musisz znac dobrze angielski. Wiem ze jak sie uprzesz to beda ratowac

 

mamaigora29,czytaj ze zrozumieniem! Gdzie jest napisane, ze zawsze? Wyraźnie napisałam, ze zazwyczaj. Czy według Ciebie zawsze=zazwyczaj?  Poza tym czy Twoje objawy były takie jak autorki? Poza tym Twoja rada "tylko musisz dobrze znać angielski" jest żałosna, bo sugeruje, ze jeśli nie zna to nic z tego.

 

Pasek wagi

mayuko napisał(a):

mamaigora29 napisał(a):

mayuko napisał(a):

cynamonowa121 napisał(a):

znam tę głupotę w UK mój brat mieszka w Irlandii i przez głupotę ich lekarzy ich znajoma poroniła 3 razy ;/
Wybacz, ale jak można napisać cos tak głupiego. Poronienie nie jest wynikiem głupoty lekarzy a jego brak - ich mądrości. To się zdarza i to bardzo często.Niezależnie od lekarzy. Jeśli dochodzi do poronienia to zazwyczaj płód jest uszkodzony. Bo na zdrowy rozum, dlaczego miałoby się to przydarzyć zdrowemu płodowi?
Nie zawsze plod jest uszkodzony! Co za glupoty wypisujesz!! Czasem to organizm matki jest nieodpowiednio przystosowany ( np hormonalnie). Moja ciaza byla zagrozona w 7 I 8 TYGODNIU! Dostalam leki, zastrzyki I po 2 tygodniach do konca ciazy nie mialam najmniejszych problemow. Moj syn ma prawie 7 lat I jest zdrowym I bardzo odpornym dzieckiem, gdybym wtedy odpuscila lekarzom to by go nie bylo. A do autorki- jedz do innego szpitala I sie wykloc beda musieli ci pomoc jak zobacza ze naprawde chcesz uratowac ciaze. Tylko musisz znac dobrze angielski. Wiem ze jak sie uprzesz to beda ratowac
 mamaigora29,czytaj ze zrozumieniem! Gdzie jest napisane, ze zawsze? Wyraźnie napisałam, ze zazwyczaj. Czy według Ciebie zawsze=zazwyczaj?  Poza tym czy Twoje objawy były takie jak autorki? Poza tym Twoja rada "tylko musisz dobrze znać angielski" jest żałosna, bo sugeruje, ze jeśli nie zna to nic z tego. 
jesli Zalosna to ty jestes 




mamaigora29 napisał(a):

mayuko napisał(a):

mamaigora29 napisał(a):

mayuko napisał(a):

cynamonowa121 napisał(a):

znam tę głupotę w UK mój brat mieszka w Irlandii i przez głupotę ich lekarzy ich znajoma poroniła 3 razy ;/
Wybacz, ale jak można napisać cos tak głupiego. Poronienie nie jest wynikiem głupoty lekarzy a jego brak - ich mądrości. To się zdarza i to bardzo często.Niezależnie od lekarzy. Jeśli dochodzi do poronienia to zazwyczaj płód jest uszkodzony. Bo na zdrowy rozum, dlaczego miałoby się to przydarzyć zdrowemu płodowi?
Nie zawsze plod jest uszkodzony! Co za glupoty wypisujesz!! Czasem to organizm matki jest nieodpowiednio przystosowany ( np hormonalnie). Moja ciaza byla zagrozona w 7 I 8 TYGODNIU! Dostalam leki, zastrzyki I po 2 tygodniach do konca ciazy nie mialam najmniejszych problemow. Moj syn ma prawie 7 lat I jest zdrowym I bardzo odpornym dzieckiem, gdybym wtedy odpuscila lekarzom to by go nie bylo. A do autorki- jedz do innego szpitala I sie wykloc beda musieli ci pomoc jak zobacza ze naprawde chcesz uratowac ciaze. Tylko musisz znac dobrze angielski. Wiem ze jak sie uprzesz to beda ratowac
 mamaigora29,czytaj ze zrozumieniem! Gdzie jest napisane, ze zawsze? Wyraźnie napisałam, ze zazwyczaj. Czy według Ciebie zawsze=zazwyczaj?  Poza tym czy Twoje objawy były takie jak autorki? Poza tym Twoja rada "tylko musisz dobrze znać angielski" jest żałosna, bo sugeruje, ze jeśli nie zna to nic z tego. 
jesli Zalosna to ty jestes 

No tak...domyślałam się, ze nie masz nic więcej mądrego do powiedzenia. I nie obrażaj,innych bo to nieładnie:) Co innego jest powiedzieć "dałaś żałosna rade"(jak widać oceniłam rade a nie Ciebie) a co innego komuś wprost  "Ty jesteś żałosny/żałosna".Widzisz różnice? Jakim prawem oceniasz mnie, co? Wiesz o mnie na tyle dużo, aby tak się do mnie zwracać? Zastanów się dziewczynko 3 razy, zanim z czymś wyskoczysz.

Pasek wagi
Napisz co Ci lekarz powiedział... naprawdę szkoda by było ...
Ty się pytasz nas czy poroniłaś? jak ja bym była na Twoim miejscu to leciała bym od razu do szpitala a nie traciła czas pisząc na forum...nie rozumiem niektórych osob
Boże na Vitalii jak zwykle wszystkie po medycynie 
Jedna drugą przekrzykuje w tym, kto ma rację, a racji może nie mieć nikt, bo ilu ludzi, tyle objawów i przypadków, bez sensu takie dyskuje i wciskanie sobie kto ma rację. A już najlepsze są te z gotową diagnozą "poroniłaś!", marnujecie się w swojej robocie, idźcie od razu pracować do szpitala, serio.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.