- Dołączył: 2012-07-29
- Miasto: Czaplinek
- Liczba postów: 13676
2 stycznia 2013, 01:02
hej, ja właśnie zamierzam ćwiczyć bo jak na mój 13 tydzień a 100cm w
brzuchu jest dość przerażające. W sumie na start miałam 92 więc różnica 8 cm. Ale co bedzie na koniec???
W lidlu jest promocja na te duże piłki i
kupie. Na yt jest sporo filmików dla kobiet w ciąży z piłką a
przeczytałam że ćwiczenia w ciąży nie przesadzone oczywiście są ogromnym
plusem. Łatwiejszy poród, mniejsze prawdopodobieństwo rozstępów i
obrzęków, lepszy sen, mniejszy ból kręgosłupa itp.
Może ktoś się przyłączy?
Nie koniecznie w ciąży. Może byc basen, joga co tam chcecie. Bedziemy się wspierać, pomagać , mówić jakie wrażenia. Serdecznie zapraszam wszystkie przyszle mamusie :)
Edytowany przez aaaotoja 2 stycznia 2013, 19:50
- Dołączył: 2012-07-29
- Miasto: Czaplinek
- Liczba postów: 13676
5 stycznia 2013, 15:04
mandarynkaa87 napisał(a):
Tez racja:)Czytałam ten temat. Ale ja się nie zdecyduje na poród w domu- dla mnie to byłby jeszcze wiekszy strach. Bo przeciez w każdej chwili coś może pojść nie tak i co wtedy? To zbyt duże ryzyko jak dla mnie i zdam się na szpital i fachową opiekę. Poza tym gdybym jednak miała włożony cewnik w nerke to tym bardziej przy porodzie musze byc pod opieką lekarzy. Jak leżalam w Wawie na patologi ciązy zdąrzyłam poznac lekarzy którzy takze odbierają poród i zwbudzają moje zaufanie. Dodatkowo wybrałam szpital w którym pracuje moja mama więc tym bardziej nie boję się warunków szpitalnych i ewentualnego złego traktowania.
pytałam sie o to z powodu tego filimu co podały tytuł. Wczoraj go oglądałam. Co prawda nie mówi on o Polsce ale mysle że u nas jest podobnie. Oglądałaś może?
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1133
6 stycznia 2013, 11:18
Dawno mnie nie było. Jeszcze nie zaczęłam ćwiczyć. Poczekam do czwartkowej wizyty u lekarza i zapytam, co mogę a czego nie.
nieznajoma1989 napisał(a):
Dla mnie ciąża to super czas :) Od początku nie mam jakichś strasznych dolegliwości, o których takie legendy krążą wśród ciężarnych (tylko mdłości i senność na początku) - wiadomo, każdy organizm jest inny... Pozytywne nastawienie bardzo dużo daje, a wsparcie najbliższych jeszcze więcej :) Co do rozstępów... Mi się do tej pory zrobiły nieznaczne koło pępka (w miejscu, gdzie maluszek ciągle wypycha się głową). Obwodami się nie przejmuję - brzuch mi wypchało strasznie do przodu (już w połowie ciąży miałam 20 cm +) i wszyscy mówili, że właśnie poza brzuszkiem nie widać, żebym bardzo przytyła ^^
Ja nie wspominam tego okresu zbyt fajnie - senność jest do przeżycia, ale ból żołądka 24h/7dni w tygodniu nie był miły... Uczucie, jakbym połknęła kamień i mogła go strawić... Bleee.
Ale już zapomniałam trochę o tym - wiadomo, co nas nie zabije, to nas wzmocni.
aaaotoja napisał(a):
ponoć w ciąży nie można jezdzić na rowerze
Lekarze odradzają jeździć na takim zwykłym ze względu na możliwość utraty równowagi, przewrócenia się, itp. Zabraniają jeździć po "wertepach", bo wstrząsy mogą wywołać wcześniejszy poród.
Stacjonarny jest ok, ale tylko do czasu. Moja lekarka mówiła, że jak dziecko już się ułoży główką w dół, to lepiej sobie odpuścić.
- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2678
6 stycznia 2013, 11:34
aaaotoja- nie oglądałam tego filmu bo nie miałam ostatnio czasu. Ale planuje zobaczyc go.
NemainsDiet- dokładnie tak powiedziała mi moja lekarka.:) Ostatnio maluszek był głową w dół i zabroniła już jezdzić na rowerku stacjonarnym. Ale mam jakoś wrażenie że mały się przekręcił znowu- bo znikneło uczcucie parcia główka na krocze.
- Dołączył: 2012-07-29
- Miasto: Czaplinek
- Liczba postów: 13676
6 stycznia 2013, 13:45
co do filmu to kazdemu polecam.
Dziewczyny chwalcie sie swoja aktywnoscia, co cwiczycie-polecajcie cos:)
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1133
6 stycznia 2013, 14:37
Mandarynka widzę, że bardzo malutko przytyłaś. Ja już się robię mały hipopotamik (a może i wcale nie taki mały
![]()
) Mam przeogromną nadzieję, że nie przytyję więcej niż 10kg. Na razie waga stanęła w miejscu na szczęście.
- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2678
6 stycznia 2013, 18:45
aaaotoja- ja przez weekend nic nie ćwiczyłam bo kiepsko się czułam.NemainsDiet- u mnie ten niski przyrost jest chyba spowodowany ciągłymi wymiotami i mdłościami. Nie mogłam przez to jeść,nawet zbliżać się do lodówki czy kuchenki. Zywiłam się praktycznie tylko jogurtami i owocami i bułkami z masłem. Wszystko inne mnie odrzucało. Teraz tez zdarzaja mi się wymioty ale na szczęscie raz na kilka dni. W efekcie tego na początku schudłam z 69 do 67,5. Dopiero w ciągu ostatniego miesiaca nadrobiłam bo apetyt mi w miarę wrócił. Lekarka powiedziała,że spodziewa się własnie w tym ostatnim trymestrze najwiekszych wzrostów na wadze. Ty tez nie przytyłaś dużo-raczej normalnie. Nie jest zle:) Ja pewnie gdyby nie te moje dolegliwości miałabym tyle samo na plusie. Każda z nas przybiera inaczej na wadze i w większośc przypadków nie mamy na to wpływu.
- Dołączył: 2012-07-29
- Miasto: Czaplinek
- Liczba postów: 13676
7 stycznia 2013, 14:20
kochane mam do was pytanie , może wy będziecie więcej wiedzieć. Byłam u lekarza i dostałam wyniki. Ponoc co do wymiarów nie ma normy bo dzieci są rózne. Normy są tylko co do wartości procentowych-tak czytałam.U mnie one odlegają od nich
FL/AC 10.97% (20-24%)*
FL/BPD 31.48%(71-87%)*
Wiecie co to może znaczyć? Czy te normy powinny się zgadzać?
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Moniga Del Garda
- Liczba postów: 404
7 stycznia 2013, 16:54
witajcie
duzo ciekawych rzeczy piszecie! :) checia sobie czytam!
ja sie pochwale i dzis zaliczylam ponad 1,5h spacer po mej wsi, bylo slonecznie i cieplo.
a ostatnio przeczytalam, ze kobiety w ciazy nie powinny spedzac dluzej niz 4 g przed komputerem, jak to jest u was?
Ja zadecydowanie za duzo czasu spedzam przed komputerem na pierdolach tak w zasadzie...
Milego popoludnia!
PS. aaaotoja - chcialabym pomoc co do twoich wynikow, ale nie mam pojecia o co chodzi..
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1133
7 stycznia 2013, 20:06
Oj ja z tym kompem to też przesadzam niestety... Zwykle mam styczność z kompem 8-10h / dziennie (8h samej pracy + sprawdzenie poczty + vitalia + inne bzdety)
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
8 stycznia 2013, 07:45
ja też dużo czasu siedzę przed monitorem, zwłaszcza, że zależy mi na skończeniu pracy mgr przed porodem :)