Temat: ciąża w młodym wieku

Witam. Mam 20lat i kilka dni temu dowiedziałam się że jestem w ciąży. Z powodu mojego wieku mam bardzo dużo obaw, rodzice jeszcze nic nie wiedzą. Studiuje więc nie mam za bardzo jak pójść do pracy, mój narzeczony pracuje ale zarabia bardzo mało i praca nie jest stała. z jednej strony się cieszę bo zawsze marzyłam o dziecku a z narzeczonym jesteśmy razem już 5lat ale nie wiem jak sobie poradzimy:( Z góry mówię że to nie była planowana ciąża, brałam tabletki antykoncepcyjne i nie zdarzyło mi się żadnej pominąć ale być może choroba osłabiła ich działanie. Poradźcie co powinnam zrobić w takiej sytuacji. 

maharettt napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

martyna12341993 napisał(a):

Z góry mówię że to nie była planowana ciąża, brałam tabletki antykoncepcyjne i nie zdarzyło mi się żadnej pominąć ale być może choroba osłabiła ich działanie. Poradźcie co powinnam zrobić w takiej sytuacji. 
taa, tak sie tlumaczy co druga sasiadka uzytkowniczki piszacej o tabletkach
A dlaczego zakładasz, że to nie prawda?Antybiotyki albo choroba gdzie występuje biegunka i wymioty mogą spokojnie osłabić działanie tabletek.Ja zaszłam w ciążę z interakcji z dziurawcem...


mowimy tu o dwoch sytuacjach

a) o tym ze biore tabletki zgodnie z ulotka i reaguje jak wystepuja wymioty czy biore antybiotyk
b) o tym ze udaje ze biore tabletki zgodnie z ulotka - np pomijam sobie pol opakowania a swiece oczami przed wszystkimi ze tabletki zawinily

ty nalezysz do drugiej grupy, dlaczego? jesli wiedzialabys ze dziurawiec oslabia dzialanie tabletek to zabezpieczylas bys sie. wiec pretensje o wpadke powinnas miec do siebie a nie do tabletek

ja biore tabletki 1,5 roku mialam rozne przypadki m.in biegunke i dlaczego w ciazy nie jestem? bo wiem jak reagowac. naleze do grupy "a"  ulotke znam na pamiec




akurat to nie temat o aborcji wiec po co dyskusja?
Pasek wagi
20 lat to nie tak malo! lepiej niz 15! co zrobisz to zalezy od ciebie! ja wiele bym dala za takiego maluszka ale moj nie chce :-(

Agaszek napisał(a):

wannabelean napisał(a):

Salemka napisał(a):

Wiesz jakie masz opcje legalne i nielegalne... Nikt nie podejmie za Ciebie decyzji.
Co proszę?! Chyba mnie oczy mylą!Nigdy, ale to nigdy nie posunęłabym się do tak haniebnego czynu! Powyższe słowa budzą we mnie co najmniej odrazę.........
Ależ to nasze społeczeństwo prawe i sprawiedliwe jest. Same anioły stąpają po tej  naszej polskiej ziemi. Martyna - powodzenia w dorosłym życiu.


Dokładnie. A później przypadki Madzi i innych, gdzie wszyscy zdecydowali za matkę, bo przecież to haniebne i okrutne. Niestety często tak kończą niechciane dzieci..
Dacie sobie radę :) Ja urodziłam mając 21 lat, to bardzo dobry wiek na bycie mamą :) Przede wszystkim, to bardzo dobrze, ze możesz liczyć na wsparcie rodziców. Dziecko nie potrzebuje bajońskich sum na początek - na pieluszki około 200zł miesięcznie, na mleko drugie tyle, chyba że będziesz karmić piersią (co szczerze polecam, ja karmiłam przez rok, a w międzyczasie uczyłam się - da sie to wszystko pogodzić). Druga sprawa, to nie rezygnuj ze studiów, chyba że to takie studia, po których masz małe perspektywy na znalezienie pracy... Naprawdę da się skończyć studia wychowując dziecko, potrzeba tylko trochę uporu. Ewentualnie jak uda ci się znaleźć pracę, możesz się przerzucić na studia zaoczne, ale nie zakładaj od razu, że dziecko = koniec studiów ;) Ja właśnie skończyłam licencjat z wynikiem bardzo dobrym, a mój synek skończył 3 latka... Perspektywy macie całkiem niezłe... Głowa do góry ;)

bedejedrna napisał(a):

Agaszek napisał(a):

wannabelean napisał(a):

Salemka napisał(a):

Wiesz jakie masz opcje legalne i nielegalne... Nikt nie podejmie za Ciebie decyzji.
Co proszę?! Chyba mnie oczy mylą!Nigdy, ale to nigdy nie posunęłabym się do tak haniebnego czynu! Powyższe słowa budzą we mnie co najmniej odrazę.........
Ależ to nasze społeczeństwo prawe i sprawiedliwe jest. Same anioły stąpają po tej  naszej polskiej ziemi. Martyna - powodzenia w dorosłym życiu.
Dokładnie. A później przypadki Madzi i innych, gdzie wszyscy zdecydowali za matkę, bo przecież to haniebne i okrutne. Niestety często tak kończą niechciane dzieci..

Jesli Was nie stac to sa inne rozwiazania.. Aczkolwiek ja jestem zdania, ze dziecko powinno sie planowac majac stabilna sytuacje finansowa, dom i poukladane w glowie, bedac w stanie zapewnic dziecku najlepsze warunki rozwojowe, szkoly. kursy i dobry start w zyciu.

wrednababa54 napisał(a):

o tym ze udaje ze biore tabletki zgodnie z ulotka - np pomijam sobie pol opakowania a swiece oczami przed wszystkimi ze tabletki zawinilyty nalezysz do drugiej grupy, dlaczego? jesli wiedzialabys ze dziurawiec oslabia dzialanie tabletek to zabezpieczylas bys sie. wiec pretensje o wpadke powinnas miec do siebie a nie do tabletek ja biore tabletki  

Nie do końca, bo nie udawała, zrobiłam to zupełnie nie świadomie, nie pominęłam żadnej.O dziurawcu wiedziałam, ale nie doczytałam, że lek który biorę go zawiera.Kapnęłam sie juz za późno
Zakładam, że w przypadku autorki było podobnie.I ja nie mam pretensji do tabletek.Chce tylko powiedzieć,że człowiek nie jest nieomylny i popełnia błedy, czasami głupie, które mogą go wiele kosztować.

Do autorki.Gratulacje.Ja też nie planowałam, a teraz jestem szcześliwą mamą.Mąż chciał mnie zostawić z powodu tej ciąży, ale juz sie chyba opamiętał.
Pasek wagi
Ja tylko mówię, jakie ma opcje i tyle. Do niczego nie zachęcam. Daleko mi do tego - jej życie.


myslalam ze powiesz ze masz z 15 lat, 20 lat to na dziecko jak najbardziej ok, ale poniewaz jestes juz w ciazy polecam wam usiasc na spokojnie i przemyslec co bedziecie dalej robic, narzeczonemu polecam zabranie sie za szukanie stalej, lepszej pracy

wannabelean napisał(a):

Agaszek napisał(a):

wannabelean napisał(a):

Salemka napisał(a):

Wiesz jakie masz opcje legalne i nielegalne... Nikt nie podejmie za Ciebie decyzji.
Co proszę?! Chyba mnie oczy mylą!Nigdy, ale to nigdy nie posunęłabym się do tak haniebnego czynu! Powyższe słowa budzą we mnie co najmniej odrazę.........
Ależ to nasze społeczeństwo prawe i sprawiedliwe jest. Same anioły stąpają po tej  naszej polskiej ziemi. Proszę cię... Nie wiem, jak ludzie wgl mogą myśleć o takim świństwie, które na czyimś sumieniu zostanie na zawsze. Ja choćbym miała wylądować nie daj boże w jakiś ośrodku dla samotnych matek albo czymś podobnym, urodziłabym dziecko. Nie pojmuję tego, jak można być człowiekiem tak okrutnym i bez sumienia, aby posunąć się do aborcji, więc głupio nie ironizuj, bo każdy tutaj pisze poważnie.

Zgadzam się z Tobą ale jeśli dziecko jest niechciane to lepiej żeby matka dokonała aborcji bo niestety są takie matki, które zamiast niechciane dziecko oddać do adopcji lub okna życia to wyrzucają do śmietnika lub hyc o podłogę. Jestem przeciwna aborcji ale mniejszym złem jest usunięcie niż po urodzeniu  wyrzucenie jak niepotrzebny przedmiot.

A co do autorki wątku, gratuluję Ci dzidziusia, oby zdrowo rosło i dało Ci duuuużo radości.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.