- Dołączył: 2009-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1252
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
11 stycznia 2012, 18:03
Ja wrociłam z pracy, ogarnęłam trochę kuchnię i padłam.
WalizkaSoS, ja też wczoraj miałam kryzys. Ryczałam jak głupia, do tego stopnia, że aż mój M. się na mnie wkurzył. A właśnie przez to, że nam się nie udaje, że to już tyle czasu i nic. I, że dlaczego wszystkim sie udaje tylko nie nam. Ehhhh, szkoda gadać.
Karolinka, wypbrażam sobie, jak musisz się denerwować. Bo dla mnie to jest niedopojęcia, żeby tak długo trzymac kobietę w niepewności. Ale w UK jest tak samo, więc jak nam się kiedyś uda, to będę przechodziła przez to samo.
11 stycznia 2012, 19:12
aniolek... z ciekawości,
bo gdzieś czytałam że w UK do trzeciego miesiąca nie uznaje się kobiety za ciężarną... potwierdzasz czy zaprzeczasz?
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 7433
11 stycznia 2012, 22:13
witam dziewczynki
potwierdzam!!!! do 3 miesiaca lekarze z UK twierdza, ze wszystko sie moze zarzyc
aniolek- przytulam
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Peterborough
- Liczba postów: 235
11 stycznia 2012, 23:22
UK i lekarze to masakra!!!Byłam u swojej GP w poniedziałek powiedziałam jej że jestem w ciąży ona na to że gratuluje i poinformowała mnie co mam jeść a czego nie i żebym się do położnej zapisała!Żadnego testu mi nie zrobiła na potwierdzenie moich słów..............
Aha czy któraś z was się orientuje co do szczepionki na grype u kobiet w ciąży?Bo dzisiaj przyszedł mi list z przychodni z receptą na tą szczepionke i że mam się zaszczepić i nie wiem co robic :( buziaki :*
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Se
- Liczba postów: 2182
12 stycznia 2012, 11:50
Dexter, twoja przynajmniej ci powiedziala co jesc a czego nie, mi nawet tego nie powiedzieli, testu tez zadnego. Jutro pierwsza wizyta u poloznej. Co do szczepionek to nie wiem, ja na grype nigdy sie nie szczepilam.
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Moze Kiedyś W Przyjemniejszym Klimacie
- Liczba postów: 2227
12 stycznia 2012, 15:41
cześc dziewczyny )
karolinka i dexter, gratuluję dobrych wieści!! :) a i witam nowe panie
za pozostałe kolezanki trzymam mocno kciuki - niech ten 2012 będzie dla nas pomysłny i bardzo płodny :)
ja ostatnio bardzo zarobiona, także wpadam tu rzadko i tylko na chwilkę i aż miło, gdy takie pomyślne i budujące njusy
dexter co do szczepionki na grypę, to ja byłabym ostrożna, szkoda że wcześniej się nie zaszczepiłaś, bo teraz przez 3 pierwsze m-ce lepiej ograniczac wszelkie zagrożenia
karolinka, u mnie przy ostatniej ciąży do 7-8 tc lekarz nie był pewny, czy widzi zarodek , a później czy obraz na usg jest prawidłowy, a latałam tam od 4 tc co 2-3 dni - więc nie zawsze wczesny i nieograniczony dostęp do aparatury pomaga nam sie uspokoić
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
12 stycznia 2012, 17:01
Co do szczepionek to chyba raczej nie zaleca sie szczepienia w ciazy. Chcialam sie zazszczeüic na wscieklizne i pani powiedziala ze musze byc pewna ze nei jestem w ciazy. Akurat nei bylo szczepionek wiec w domu jeszcze zrobilam test zeby sie upewnic. Ale chyba jednak nei bede sie szczepic bo sie naczytylam o skutkach ubocznych tej szczepionki (mozna sie nawet przekrecic). A ze chyba te Indie jednak nei wypala teraz to moze jednak nei bede ryzykowac.
12 stycznia 2012, 17:13
ferminka tak sie ciesze ze sie odezwalas i wpadlas chociaz na chwilke ;) Ja tez sobie podczytuje, bez nakrecania sie.
Co do szczepionki to bym sie nie szczepila.Osobiscie.Nigdy nie wierzylam w tego typu dzialania.Bo i tak po pewnym czasie chorobsko dopadnie.Wiec lepiej przejsc spokojnie .A wiadomo co sie jeszcze zlego rozwinie!!!
12 stycznia 2012, 19:57
Farminkaa, super Cie tutaj zobaczyć!!! :o)
Ja to wogóle nie potrafię pojąć, jak w UK mogą sobie ciążę tak olewać. Przecież każda babka, nakręcona na ciążę, mogłaby iść do lekarza powiedzieć, że jest w ciąży. I co? I by wysłali ją do położnej, zrobili w 12tyg USG, żeby wyszło, że jednak nie jest. I pieniądze w błoto. A tak, zrobiliby by test z krwi naprzykład i obie strony byłyby pewne.
Moja koleżank a wpracy jest w 22tyg i dzisiaj zaczęła krwawić :( Pojechała do szpitala, zbadali ją, sprawdzili, czy serduszko bije i wysłali do domu, żeby odpoczywała!!! Nawet jej USG nie zrobili!!! Czaicie to??!! To przecież jakaś paranoja!!! Powiedzieli jej, że takie krwawienie to może być związane z poronieniem ;( Bosh, ja nie wiem, jak można tak kobiete potraktować :(