- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
28 października 2011, 12:59
28 października 2011, 13:11
28 października 2011, 14:55
> To dobrze wiedzieć.Pytalam, bo moje znajome
> angielki zawsze mowiły, że badania krwi sie tutaj
> nie robi (ale przypuszczam, że one nie robiły, bo
> uważaja, że tak jak je lekarz kieruje jest OK i im
> to wystarcza). Zaś znajome polki nigdy nie mówiły,
> że prosiły i zostalo im odmówione. Ale dobrze
> wiedzieć, że lekarz nie odmawia, tylko poprostu
> tego nie proponuje.
On mnie sam wyslal na 1 badanie, o drugie ja poprosilam. Ale dla niego oczywiste bylo, ze nalezy potwierdzic wiarygodnosc testu.
28 października 2011, 18:59
28 października 2011, 21:18
hi dziewczynki,
psotka- mieszkam w Londynie od 10 lat. moj partner rowniez jest tlumaczem i malo by nie umarl, bo lekarz GP wmawial mu stres a on mial cyste, w gardle, ze sie dusil- wiec z tym lekarzami to jest roznie. i nie jest to czesto bariera jezykowa.
lekarz mu wmawial 100 chorob- i zaznacze, ze jest to najlepszy lekarz w przychodni. na szczescie poszlismy prywatnie i jest wszystko ok.
ja mam beznadziejnych lekarzy w GP i co 2 osoba moze to potwierdzic- szczesciara jestes, ze ty na takich nie trafilas.
ja jakos bardziej wierze polskim lekarzom
WEEKEND LASECZKI-CUDOWNIE
28 października 2011, 21:36
28 października 2011, 21:43
28 października 2011, 22:06
29 października 2011, 10:16
29 października 2011, 11:10
witam dziewczynki. JAK MIJA SOBOTA?
karolinka- mialam ostatnio straszne bole jajnika, zadzwonilam do Emergency gynaecology unit (EGU) tam mnie od razu
przyjeli, zrobili skan i badania. Idziesz bez wczesniejszej umowionej wizyty. Sa tez otwarci w weekend od 9.30-13.30
W Londynie znalazlam ten oddzial w St Thomas Hospital 8th floor, North Wing ( dla MsBiedronka bo mieszka w Londynie).
Karolinka nie wiem skad jestes ale w wiekszosci wiekszych szpitali powinnien bys taki unit.
GLOWA DO GORY!!!