Temat: do starających się.........

Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni  nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.

Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.

Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam

Walizka a Tobie powiedzieli ze musisz czekac pół roku, aby ponownie starac sie o dzidziusia?
ja mam dzisiaj wolne, zeby popisac prace na moje studia podyplomowe. ale generalnie chodzilo mi o luz. wiecie co zrobilam wczoraj? jade do pracy i zamiast w prawo, pojechalam w lewo. zorientowalam sie dopiero, jak S do mnie zadzwonic spytac o ruch na drodze, a ja kompletnie nie wiedzialam, gdzie jestem. potem sie okazalo, ze pol dnia chodzilam w koszulce na lewej stronie... co jest ze mna? chyba zmeczona jestem :(
albo taka zakochana :)
Pasek wagi
zakochana niezmiennie od lat hahaha
mi się wpadki wcześniej zdarzały np. soliłam truskawki zamiast posypać je cukrem :D :)
Pasek wagi

Dziewczynki co jest z wami :))  solicie,slodzicie, mylicie drogi.Albo zakochane, albo cos sie szykuje

Ja pomimo przeziebienia wstepnego, postanowilam nie opadac z sil i nie odpuszczac  bzykanka.A co :)) Jeszcze chodze , biore wszystkie stosowne miksturki nawet wampirowski czosnek az moj Mis ucieka ale i tak go dopadam. . Za pare godzin mamusia przylatuje  juz nie moge sie jej doczekac :))

Jenna zazdroszcze przylotu mamusi. Nam byc moze uda sie poleciec na swieta. Ale w pracy nie mam urlopu i musialby byc ttylko weekend, a bilety koszmarnie drogie. Moj po raz pierwszy w zyciu zobaczylby snieg o czym marzy :D No i chcielibysmy zrobic prezent na swieta-  dzidzie:)
ciotka wrozka powiedziala S, ze krasnoludek sie urodzi za 14 mcy
psotka życze, żeby się sprawdziło (może nawet wcześniej) :)
Moniqueee no lekarz powiedział mi że byłoby dobrze jakbyśmy odczekali te 6mcy po operacji, bo jakby nie było to jednak operacja rozcięcia brzucha i warstwowe szycie i lepiej żeby się dobrze zagoiło bo to jednak obciążenie dla macicy jakbym była w ciąży poza tym powiedział że jakbyśmy zbyt wczesnie zaszli w ciąże (np.2-3mce po operacji) to zszycie mogłoby nie wytrzymać na macicy.Tłumaczył to wszystko tym że macica i brzuch w ciąży rosną i napinają się, ale ja nie sadzę by poszło mi znów tak szybko po tej operacji z ciążą wiec ja zacznę już w styczniu strania, dopiero teraz dostałam 1-y okres od czerwca bo ja brałam lucrin przed operacją a on wstrzymuje! a Moniquuuu jak się tam u Ciebie goi, bo u mnie jakoś, nie mam jeszcze pełnego czucia w tym miejscu na zew jest nawet ok, ale kreska jeszcze czerwona i jak się dotknę to czasem boli ale mnie bardziej martwi że pod skórą mam nad blizną dziwną kulkę wyczuwalną i nie wiem czy to nie zrost!!??idę za tydz w pt na kontrole zobaczę co powie!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.