3 lipca 2010, 19:16
1
Edytowany przez rrt43 17 października 2013, 10:29
7 sierpnia 2010, 14:27
Dziewczyny weszłam tylko na sekundę, poczytam Was wieczorem. U mnie ok, czuję się genialnie :) Dzisiaj nawet mi się wydawało, że poczułam delikatne kopnięcie, ale to pewnie za szybko. Lecę nad morze, chociaż pływać raczej nie będziemy. Domowe jedzonko z ogródka, warzywa, owoce :) Raj.
- Dołączył: 2008-08-04
- Miasto: N
- Liczba postów: 3122
7 sierpnia 2010, 14:33
dzień dobry laski, powoli nadrabiam, hehe:))
Co do witaminek to ja biore feminatal (zaczęłam już brać 2 miesiące przed, bo planowaliśmy babusia).Początkowo łykałam folik jeszcze przed planowaniem ale lekarz polecił feminatal...Bardzo pobobały mi sie fotki wózków,które wklejałyście...Ja narazie o tym nie myśle , jeszcze mam dużo czasu....Duzo rzeczy mam też po 6-cio letniej siostrzyczce( bo już składałyśmy z mamą na przyszłość)...nosidełko , bawiak , wózek spacerowy itp są w neutralnych kolorach wiec jak bedzie chłopczyk to bedą pasowały....Ciuszki na początkowe miesiące też są raczej kremowe, bezowe bądz zielone wiec bedą jak ulał...Jest też mnóstwo różowych ciuszków, ale to może na kolejnego bayby bo teraz mam przeczucie że będzie chłopczyk....
- Dołączył: 2008-08-04
- Miasto: N
- Liczba postów: 3122
7 sierpnia 2010, 14:34
Co do płynów które pije to lubie czasem napić sie zielonej herbatki , ale głównie pije kakao z mlekiem (bez cukru, naturalne) i dużo wody mineralnej ok 3 litrów dziennie.
- Dołączył: 2008-08-04
- Miasto: N
- Liczba postów: 3122
7 sierpnia 2010, 14:52
niunia305 trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze, odpoczywaj...
A wyjaśnił ci lekarz jaka jest przyczyna obniżonego łożyska?
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
7 sierpnia 2010, 19:30
Boli mnie brzuszek... chyba za dużo dziś sobie polatałam :/
Za to plus taki że mama w końcu ma sukienkę.
A ja sie wnerwilam bo widzialam ładna kremowa za 230zl dluga... tylko ze najwieksza rozmiar 44 ...
Kicham - mam juz fioletowa i nie zmieniam chociaz ladne byly.
Moj nadal na delegacji... wroci moze nad ranem. Biedaczysko...
A ja szukam wlasnie info o wozkach jeszcze... bo to ze mi sie cos podoba wizualnie to nie wszystko ;)
->> warto poczytac
TA stronke i
TA :)
Potem wypowiem sie na temat wozkow jeszcze :))
Ide lezac bo wtedy brzuszek tak nie swiruje...
ps. dzis znajomej szczeka opadla jak powiedzialam ze jestem w 5 miesiacu...
bo procz mojej wielkiej faldki tluszczu to brzuszku mi nie widac WOGOLE -> "uroki" bycia kluska :D
Edytowany przez fawnn 7 sierpnia 2010, 19:44
- Dołączył: 2008-02-07
- Miasto: Dar Es Salaam
- Liczba postów: 938
7 sierpnia 2010, 23:04
u mnie jeszcze nic nie widać. tzn. jak nie mam ubrania to widać lekko zaokrąglony brzuszek, ale w ciuchach to nic, a nic...
no, ale w końcu jeszcze jest wcześnie ;p
fawnn - ciesz się, że nic nie widać :) ja bym chciała, żeby w 5 mies. był mały brzuszek, co by mi na uczelni za bardzo nie dawał się we znaki... chociaż z drugiej strony to takie urocze, taki ciążowy brzuszek :))) ach :)
ja upatrzyłam śliczne łóżeczko dla Dziecka... mmm. czadowe ;p
ja kończę jazdę na rowerku i idę spać.
więc żegnam się na dziś.
Dobranoc :)
- Dołączył: 2008-02-07
- Miasto: Dar Es Salaam
- Liczba postów: 938
8 sierpnia 2010, 09:26
dzień dobry w Niedzielę :D
jak mija dzień?
ja wykąpana, naoliwkowana szukam czegoś dobrego do zjedzenia (ech te mdłości :((()
pozdrawiam :)
- Dołączył: 2010-01-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2784
8 sierpnia 2010, 09:52
dzieńdoberek:) ja dopiero wstałam...
wsuwam mój ulubiony w ciąży serek Danio brzoskwiniowy
Flyerbag współczuję mdłości, ja też bardzo cierpiałam, niewiele jadłam i rzygałam jak kot, ale to mija, troszkę cierpliwości
- Dołączył: 2008-02-07
- Miasto: Dar Es Salaam
- Liczba postów: 938
8 sierpnia 2010, 10:13
patrycjaa - tyle,że ja właśnie nie wymiotuję, ale codziennie budzę się z mdłościami :(
już mnie to męczyć zaczyna... chyba wolałabym wyrzucić co mam do wyrzucenia z siebie niż się tak cały dzień męczyć :(
juuupi :D jutro wizyta u Gin :D
8 sierpnia 2010, 10:14
Hey skarby moje :)))
U mnie dzionek zaczyna się leniwie bo to niedziela więc będziemy się obijać :))) Jeden dzień w tygodniu gdzie pozwalamy sobie na totalny luz :)
Cieszę się bo wczoraj moja kuzynka zadzwoniła że przywiezie do mnie swoją córcię która jest moją chrześniaczką ,a my się juz bardzo długo nie widziałyśmy bo mieszkają dość daleko.Kuzynka niestety nie może zostac bo pracuje,więc wyrwie się tylko na 1 dzień żeby małą przywieźć i ma zostać około tygodnia u mnie.Ależ się cieszę,bo o niczym innym nie marzę jak pozajmować się troszkę jakimś dzieciątkiem,tak już tęsknię za naszą dzidzią :))) Mała zresztą już mówiła kuzynce że musi jechać do cioci bo ma maleństwo w brzuszku i musi się mną zająć :D Przesłodka jest :)
A tak pozatym to u mnie wszystko wporządku,samopoczucie zupełnie lepsze niż na początku ciąży i zaczynam się już pełną parą cieszyć z bycia w ciąży :)))
Edytowany przez SEUMK 8 sierpnia 2010, 10:16