- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 lipca 2010, 19:16
Edytowany przez rrt43 17 października 2013, 10:29
14 listopada 2011, 22:00
15 listopada 2011, 08:13
Witajcie
Siupka ale juz poprawa jakas jest u Kacperka? A jak z piciem?
U nas katar prawie minal, wiec to jednak od zebow bylo... Mam taka nadzieje.
15 listopada 2011, 13:13
15 listopada 2011, 13:17
Hej dziewczyny.
Z Kacperkiem duzo lepiej. Tylko ten katar, i te zabki nieszczesne. Musimy isc na kontrole bo wole by go sprawdzili....
Tak cos kupimy pod choinke.
Jesli chodzi o jedzenie to 1 posilek zje, no i herbaty nie chce pic, ale sok jak mu dam to wypije ladnie.
Zas oblalam egzamin n prawo jazdy ;/// ehh
15 listopada 2011, 17:11
Siupka az milo sie czyta, ze juz lepiej z Kacperkiem. Ucaluj go od ciotki. A co do prawka to pierwsze koty za ploty. Ja zdalam za drugim razem. Najwazniejsze to nie dac sie zjesc nerwom. Ja powiedzialam sobie tak za drugim razem: "Jedziesz pewnie, przeciez umiesz. Jak bedzie niebezpiecznie to najwyzej egzaminator zahamuje" I zdalam. Jeszcze mnie pochwalil za swietna dynamike jazdym hehe...
Edyt my kupujemy tez tylko pod choinke prezenty. W tym roku wigilia jest u mnie i z moim Frankiem bedzie 6cioro dzieci w wieku od 6 lat do prawie 12 miesiecy ;) Frankowi my kupujemy jezdzacego i grajacego, swiecacego zolwia do naciskania. Cala reszta sie sklada na prezent i chcialam, zeby kupili chodzik dla malego, taki grajacy, do pchania a nie do wsadzania dziecka. Zobaczymy, co z tego wyjdzie
15 listopada 2011, 17:13
15 listopada 2011, 17:14
15 listopada 2011, 17:42
Edytowany przez patrycjaa84 15 listopada 2011, 17:48
15 listopada 2011, 18:44
patrycja wlasnie o taki pchacz mi chodzilo. Dokladnie taki. Musze sie zorientowac ile takie cosik kosztuje :)
Edyt ja taki samochodzik mam juz. Znalazlam jakies 3 tyg temu przy koszu na smieci, w sumie jest w idealnym stanie, trzeba tylko umyc. Jedynie co, to nie ma klaksonu, co mnie akurat bardzo cieszy :)
15 listopada 2011, 18:46
Ja tez mam nadzieje ze bedzie spokoj...
Patrycja - my taki pchacz dostalismy od ciotki. Wyglada fajnie. Choc wszyscy mowia, ze wiecej roboty, i zebym kupila zwykly chodzik.
W sumie na poczatek najlepiej chodzik. Bedzie umial juz chodzic to wtedy pchacz... No zobaczymy..
Emlu- ucalowany. Dzis chichocze sie na calego w glos :) Moje szczescie :) Wreszcie wraca do siebie :)
Edyt - 4 raz podchodzilam ;/ Za dluga przerwe mialam po ciazy... eh. Cholerka tak dobrze szlo.. i wkoncu wymusilam, jestem wsciekla na siebie ;/