3 lipca 2010, 19:16
1
Edytowany przez rrt43 17 października 2013, 10:29
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
13 listopada 2011, 10:17
jak mu 5 idzie to ja sie nie dziwie ze on tak wciaz placze...
wszedzie sie mowi i pisza ze przy zabkowaniu nie ma wysokiej goraczki... jasne :> tylko ze praktyka a teoria to nie to samo.
syn znajomej z administracji mojego osiedla mial 40 stopni prawie - tak strasznie zabkowanie przechodzil i przeszlo jak zabek wyszedl wiec nie ma powiedziane ze to nie od tego.
przeciez zeby trzonowe sa plaskie wiec bol musi byc straszny...
ja umieralam z bolu jak mi 8 wychodzily wiec nie zdziwiloby mnie gdyby dziecko takim rykiem reagowalo jak doroslego to przerasta...
dobrze ze jest poprawa i ze chociaz na chwilke maly moze "odpoczac" :))
z jednej strony lepiej sprawdzac stan zdrowia dziecka a z drugiej wzajemne nakrecanie sie tez nie jest pomocne
masz wybor ale to co Ty zdecydujesz jest najwazniejsze bo matka najlepiej :)) bo to przeciez my ponosimy najwieksza odpowiedzialnosc i chcemy jak najlepiej dla maluszkow ;)
a u nas byli wczoraj znajomi i mloda sie rozbawila tak ze usypialam ja chyba ponad pol godziny jak nigdy :)
w dodatku mnie obsikala przy zakladaniu pieluchy bo ja musialam na chwile na rece wziasc i postanowilam ze zaczynamy powazny trening nocnikowania...
a co wy o tym sadzicie?
jedni mowia ze od pierwszych miesiecy (Reni Jussis czy jak to sie pisze - eko mama) inni ze od czasu kiedy dziecko samo siedzi a jeszcze inni ze dopiero po poltorej roku - jak sadzicie? jakies przemyslenia? doswiadczenia?
przydaloby sie bynajmniej kupke "lapac" w nocnik bo byloby higieniczniej jezeli chodzi o "zafajdywanie" sobie kaczuszek czy siusiaczkow :P
No i mala dzis puscila pawia bo dostala swiezy chlebek i dorwala sie do ostrej skorki (moja nieuwaga - przyznaje sie) - ale dala rade w ten a nie inny sposob wazne ze potrafi sie z takiej sytuacji wykaraskac ;)
Lece bo pewnie za chwile wstanie i 2 sniadanko bedzie ;)
Buziaki
- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
13 listopada 2011, 12:49
No wlasnie. Dzis jest lepiej bo zabka juz widac lepiej. I goraczki nie ma. Tylko ten nosek jeszcze zostal...
Co do nocnika, to ja zamierzam uczyc jakos, jak Kacper zacznie siadac juz calkowicie bez mojej pomocy. Narazie na kupke bym chciala.. no ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
13 listopada 2011, 14:22
jej juz piatki? moj tez ma prawie 6miesiecy a dopiero dolne jedynki ida, memu 18miesieczniakowi ida piatki i choc goraczki nie ma to spac nie moze ni w dzien ni w nocy a jak usnie po chwili bdzi sie z placzem i zadne zele nie pomagaja.
co do pieluch ja napewno wczesnie nie zaczne nocnikowac po doswiadczeniu brata, sadzal synka na nocnik od okolo roczku i maly tak sie zrazil ze jak ponad 3lata mial to jeszcze w pieluche robil. a corcie zaczeli sadzac okolo 2lat i od razu zalapala. wiec mysle ze tez przedwczesnie sadzac nie bede. tu u nas nocniki sa od 18miesiaca, moj starszy synek tyle ma ale wg mnie napewno jeszcze nie jest gotowy. sprobuje na wiosne jak bedzie mial niemal 2latka, bo w zimie jak sie bedzie sikal co chwila jeszcze mi sie rozchoruje a ja prania nie nadaze suszyc
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Stacja Kolejowa
- Liczba postów: 810
13 listopada 2011, 14:44
siupka. no to super że już lepiej. nosek nawilżaj i wszystko się ułoży. być może to na zęby ta gorączka i brak apetytu. co dziecko to inne, ja mam dwie i też zupełnie inaczej przechodzą wszystko.
nocnik...oliwia zaczęła sikać jak miała 2 lata i mc. mimo wcześniejszych prób nie załapała. a z sadzaniem na nocnik co godz. zraziła się do nocnika i postanowiła od razu siusiać na kibelek. nauka trwała tydz. najpierw zapała kupke. strasznie przeżywałam tą naukę sikania, ale poszło oki. w nocy też szybko zdjeliśmy pampersa. po mojemy nie ma sensu łapać kupki gdy dziecko stęknie to na nocink. ono jeszcze nie czai. najpierw musi wiedziec ze robi siku, mowic jakies slowa, np. chowac sie za firanke gdy kupke robi, podobno dziewczynek nie wolno sadzac na nocnik do pierwszego roku. ale różnie robią ludzie. mi juz mama mówiła zeby sadzac zuzie. ale po mojemu nie ma sensu
- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
13 listopada 2011, 21:05
Qualcuna - no nie dosc ze piatki to dwojka u gory. Masakra jakas. Jesc dalej nie chce. Z piciem tez sa jazdy. Juz mam dosc tych zebow. Hyh. Nie sadzilam ze dziecko moze az tak wyc z bolu... Ale nie dziwie sie bo mi jak 8-ki wychodzily to byla tragedia, wiec si nie dziwie. A przez ta chorobe Kacperus sobie pomylil dzien z noca.
Ja mam znajoma ktora sadzala od malego synka, a zalapal dopiero od 16 mies. A i tak tylko kupki tam robi.
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Stacja Kolejowa
- Liczba postów: 810
14 listopada 2011, 06:56
siupka...to pewnie ten brak apetytu na zęby. i łyżeczką nic nie chce? kaszki? a może coś chłodniejszego, jak deserek ze słoika? bez podgrzania. moja zuzia uwielbia deserki ze słoika. podajemy w temperaturze pokojiwej.
a oliwię coś wzięło...kaszel i markotna. jakieś syropy wczoraj dałam. ma mokry kaszel więc dziś dam jeszcze wykrztuśny. gorączki nie ma.
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
14 listopada 2011, 09:54
mi ciagle jeszcze wychodza osemki i co jakis czas daja niezle popalic. jak juz skoncza rosnac to musze wszystkie cztery usunac bo nie bardzo mam na nie miejsce w ustach. jak skoncze karmic wybiore sie wreszcie do dentysty bo ostatni raz bylam przed pierwsza ciaza
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3147
14 listopada 2011, 10:05
Siupka dobrze ze z Kacperkiem juz lepiej. Co do goraczki przy zabkowaniu to nawet do 40 st moze dochodzic, wiec wszystko jest mozliwe. Katar tez moze byc skutkiem wychodzenia gornych zabkow, ale to tak na marginesie. Najwazniejsze, ze Twoj synek powoli dochodzi do siebie.
My znow mamy katar. Mam nadzieje ze wlasnie od zebow, bo ida nam wszystkie czworki na raz a z nossa cieknie woda. Tez mam dosc. podaje fenistil w kropelkach i zobaczymy.
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
14 listopada 2011, 10:46
My planujemy zaczac sadzac kolo 1,5-roku. Duzo sie naczytalam w prasie niemowlecej, ze wczesniej zwyczajnie nie ma sensu i nawet jak sie cos uda zlapac, to jest to zasluga rodzica, a nie dziecka.
SIUPKA
Ciesze sie, ze u Was chociaz odrobinke lepiej. Mleczakow na szczescie tylko 20-scia, wiec juz dobrze za polowa jestescie - tyle dobrego. Biedne dzieciaczki, ze tak sie musza meczyc:(
14 listopada 2011, 13:14
kiedyś w dzien dobry tvn wypowiadał się ten fizjoterapeuta Zawitkowski czy jakos tak....i mówił,ze dziecko mozna oduczac pieluch już koło 6-7mca życia, ale najpierw trzeba spędzic z nim 2-3 dni na podłodze bez pampersa,zeby załapać co ile robi siku i kupke ;) i potem tylko na te momenty zakładac pampersa, a przez reszte czasu nie, podobno wyrabia sie wtedy w dziecku nawyk,ze załatwia sie tylko wtedy gdy coś ma podłożone i niby łatwiej wtedy z nocnikiem. Ja nie próbowałam, młoda skonczyła rok, ale póki co pochodzi jeszcze w pampersie. za pol roku/rok będziemy działać :) zresztą czeka nas jeszcze oduczanie smoka, ale i z tym sobie poradzimy :) w kazdym razie nie wszystko na raz :)