- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 lipca 2010, 19:16
Edytowany przez rrt43 17 października 2013, 10:29
10 listopada 2011, 20:08
Patrycja - dzieki. Wspolczuje.
Ja nie wiem czy nie pojade do szpitala z Kacprem. Nic mi totalnie nie je, pic nie chce. I placze. Non stop :( Boje sie o niego...
10 listopada 2011, 23:16
11 listopada 2011, 00:37
Qualcuna - tak probowalam podac i cieple mleko i chlodniejsze i zimne i nic. warzyw tez nie chce.
Wypil mi teraz troszke wody. Rano napewno pojedziemy. Ale nocka kolejna do dupy. eh.
Tylko kurcze nie chce by mi go w szpitalu zostawili... ehh,.
11 listopada 2011, 08:15
11 listopada 2011, 10:01
Dziewczyny ja tylko na chwile. U nas tragicznie. Kacper rozpalony, placze non stop. Nie wiem jak sie to skonczy, i co bedzie z moim biedactwem. Nie moze oddychac, nie je.... ehhhh... a ja tylko placze, bo nie moge mu pomoc... :(
Bylismy w szpitalu. Dostal inny antybiotyk. Goraczka sie utrzymuje. Jak do niedzieli nie zejdzie goraczka - mamy go zostawic w szpitalu.
11 listopada 2011, 10:23
11 listopada 2011, 11:55
kurcze u nas przy takim stanie juz dawno by w szpitalu zostawili. ja tez nigdy nie chcialam by musialo mi dziecko w szpitalu lezec ale jak sie zle czuje to przynajmniej jestem spokojna ze fachowa pomoc pod reka. moj starszy synek juz 4razy w szpitalu byl na pogotowiu, tam przynajmniej badania konkretnie porobili, bo pediatra to guzik moze zrobic osluchac obejrzec i tyle. raz nawet na noc go zostawili i maz z nim zostal bo wtedy mlodszy synek byl jeszcze malutki i musialam z nim wrocic na noc do domu.
jak mlodszy synek mial zatkany nosek i odciaganie nie pomagalo to stosowalam mu inhalacje, antybiotyk do wdychania przez pare z taka maska na buzke i nosek, jedynie to pomoglo. bylam przerazona bo byl malenki, mial z miesiac i nie mogl oddychac, balam sie naprawde zwlaszcza ze widok takiego maluszka z maska na buzce to cos strasznego, ale po tygodniu inhalacji wszystko przeszlo i od tej pory ma tylko lekkie katarki czasami ale nigdy tak by oddychac juz ledwo nie mogl
tu na zdjeciu wieksze dziecko a moj byl taki maleki noworodek i okropnie ta maska na nim wygladala na pol twarzy
11 listopada 2011, 12:17
Edytowany przez patrycjaa84 11 listopada 2011, 12:20
11 listopada 2011, 13:48