- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 października 2012, 12:01
25 października 2012, 14:44
Powaznie tak mowila ze w naszym szpitalu tak robia. Ja myślałam , że chociaż chłopaka za reke potrzymam zeby jakos lzej mi bylo a tu klops...a jak przepraszam wg twojej kolezanki lekarz tam wklada reke i wyciaga dziecko - matko normalnie jak scenariusz filmu science fiction :D ja nie czytalam na temat porodu , i mniej koszmarnych opowiesci tym lepiej.Co mialo byc to mialo byc.Bol straszny dla mnie czas sie zatrzymal na 26 godzin tylko wskazowki zegara sie przesuwaly.Pierwsze slysze aby kogokolwiek przywiazywali do lozka podczas porodu i jakos sobie tego nie wyobrazam .
25 października 2012, 14:53
25 października 2012, 14:56
25 października 2012, 14:57
30tc to jeszcze bardzo wcześnie, dziecko ma bardzo dużo czasu, żeby się jeszcze przekręcić główką w dół... swoją drogą chciałabyś tak przez 10 tygodni z głową do dołu leżeć? :P
25 października 2012, 15:01
nie wiem co Wy dziewczyny widzicie dobrego w cc? Po pierwsze jesteście totalnie otumanione przez cały dzieńpo zabiegu, nie możecie się ruszać, wszystko Was boli przełożenie dziecka z jednego boku na drugi to nielada wyczyn, szwy które też długo się goją i bolą... Ja rozumiem, że jak jest do tego podstawa to cc jak najbardziej jest OK, ale jeśli jest możliwość rodzenia naturalnie to czemu z tego rezygnować?
Ja po urodzeniu Mai po 30 minutach chodziła, miałam lekkie problemy z siadaniem (nacicnanie krocza) ale tylko przez pierwszy dzień, nie mam żadnych blizn (no cóż w pewne miejsca nie zaglądam :P), czułam się świetnie, mogłam cieszyć się swoją kruszynką i nie myśleć o tym jak mi nie dobrze po narkozie... wszystkie moje koleżanki które rodziły przez cc bardzo narzekały więc myślę, że nie warto serwować sobie takiego czegoś na życzenie...
Fakt poród boli, boli jak cholera... ja mam od 3 dni takie skurcze, że w nocy spać nie mogę, ale ciągle nie mogę zebrać się na wyjazd do szpitala... jednak mam nadzieję, że wszystko OK, i że nie będę musiała nigdy mieć CC.
25 października 2012, 15:10
25 października 2012, 16:52
25 października 2012, 17:52
25 października 2012, 17:58
Rozmawiałam z koleżanką , która uświadomiła mi że poród to jakis KOSZMAR.Mowila ze znieczulenia juz nie daja nawet jak sie poprosi , że przywiozuja do łóżka pasami podczas porodu : ręcę , brzuch , nogi , że nawet palcem kiwnąć nie można. Ogólnie mówiła że to taki ból jakby rozrywało , jakby miało się arbuza w tyłku.I że ból kręgosłupa jest gorszy niż sam poród , bo to takie wrażenie jakby kręgosłup wyrywało.No i jak pełne rozwarcie to lekarz wkłada ręce ''tam'' i wyciaga dziecko za głowe , no i łożysko trzeba urodzic takze podwojny bol.Jedynie czym mnie pocieszyla to ze jak juz dziecko takie zakrwawione na piersi poloza to łzy same ze szczescia leca i sie o bolu zapomina.