- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19341
19 października 2012, 15:10
Czy ktoś robił test DNA w celu ustalenia ojcostwa?Chodzi mi o taki dobrowolny, bez nakazu sądowego.
Jak to wygląda?Normalnie idzie się do szpitala i mówi, że chce taki test?Robią od ręki czy trzeba się umawiać wcześniej?
Jeżeli są wyniki to szpital wydaje jakieś dokumenty potwierdzające ojcostwo?
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
19 października 2012, 17:41
sasjanka chciałam napisac do Ciebie wiadomosc ale masz zablokowane
20 października 2012, 00:38
a to nie wiem czemu mi przychodza wiadmosci od innych
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88232
20 października 2012, 00:45
Dobry krok!
Mój mi w "żartach", dość kiepskich mówi, że jak urodzę, to będzie od razu test na ojcostwo.
A ja mu odpowiadam, że jak coś takiego zrobi, to się rozstaniemy od razu, bo nie będę z kimś,
kto twierdzi, że się prowadzam na prawo i lewo. Co to w ogóle za pomysły...;/
I jeżeli Twój Ci tak wypomina, to Twój pomysł w pełni popieram.
A i później mniej roboty przy ustalaniu alimentów i tak dalej ( jakby się zaczął wypierać, że to nie jego dziecko)
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19341
20 października 2012, 10:38
Mój pewnie liczy na to, że się puściłam i będzie miał problem z głowy.
A ja liczę na to, że jak będzie miał czarno na białym to może chociaż trochę polubi małą, chociaż to chyba marzenia ściętej głowy...
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3617
20 października 2012, 16:11
Mi się wydaje, że nic na siłę, jeżeli teraz ma do niej uprzedzenia to nawet test tego nie zmieni. Nie czuje się ojcem po prostu.
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
20 października 2012, 16:19
maharettt, nie boisz się o dziecko? Skoro myślisz, że on jej na pewno nie polubi? Strasznie Ci współczuję, mam nadzieję, że wszystko Ci się jakoś ułoży i będziesz mogła się od niego jak najszybciej wyprowadzić. Kiedy masz termin? W tym miesiącu się spłukałam, ale w przyszłym może mogłabym Ci coś podesłać.
20 października 2012, 17:48
maharettt napisał(a):
Mój pewnie liczy na to, że się puściłam i będzie miał problem z głowy.A ja liczę na to, że jak będzie miał czarno na białym to może chociaż trochę polubi małą, chociaż to chyba marzenia ściętej głowy...
twój ? to jeszcze go z torbami nie puściłaś ?! czekasz aż rzuci dzieckiem o podłogę czy na co ? on nie chce tego dziecka i to widać w każdym twoim poście... może ty się dzieckiem zainteresujesz a przede wszystkim jego bezpieczeństwem nie patrząc na chłopa ?
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19341
20 października 2012, 19:47
Sama sobie nie dam rady choćby finansowo.Obiecał, ze zapewni mi mieszkanie i zapłaci rachunki, no i udostępni cały kindergeld. Jakbym się rozwiodła to musiałabym się wyprowadzić, a nie mam gdzie.Koszty wynajmu i rachunki byłyby wyższe niż alimenty, a kindergeldu dostałabym tylko połowę.
Właściwie to prawie razem nie mieszkamy,on pracuje za granica.
Chce żebym w lipcu do niego pojechała i tam poszła do pracy, ale jeszcze nie wiem, czy to zrobie.
Naprawdę gdzieś tam po cichy liczę, że cos sie jednak zmieni....Bardzo bym chciała
Termin mam 3 listopada
20 października 2012, 19:48
Jak to udostępni ci kindergeld? Chyba sama nazwa mówi na co/ na kogo są te pieniądze...
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19341
20 października 2012, 19:59
Ale wg prawa połowa kindergeldu przypada rodzicowi z którym jest dziecko, a druga połowa płacącemu alimenty.Dlatego nie opłaca mi się iść do sądu bo dostałabym mniej niż teraz.
Mimo tego, że jest jaki jest, nie sądzę, by skrzywdził fizycznie dziecko, raczej by lekceważył po prostu.
W najgorszym wypadku jak już się nic innego nie da zrobić pójdę do domu samotnej matki