4 października 2012, 23:38
Czy któraś z Was musiała tak jechać czy ja jestem jedyna?
Czy zamawiając taksówkę ostrzec, że będę jechała z noworodkiem?Kurczę boję się, że będzie zimno i mała zmarznie zanim taksówka dojedzie...
Może to się wydaje głupi problem, ale muszę to wszystko ogarnąć i martwię się jak to będzie
5 października 2012, 12:44
FammeFatale22 napisał(a):
A ten Twój mąż to poracha na całej linii, jak można żony z dzieckiem nie odebrać ze szpitala?!
Jest za granicą
- Dołączył: 2009-11-06
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 380
5 października 2012, 12:49
Nie martw się dasz radę. Ale prawdą jest, że takie nowe sytuacje są stresujące i nie ma się czemu dziwić :) Szczęścia życzę i gratuluje dzidziusia :)
http://www.facebook.com/KochamPiekneJedzenie - Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 2996
5 października 2012, 12:52
Jak masz własny fotelik to dobrze. Ja rodziłam póltora miesiąca temu i przy wypisie musiałam pokazać, ze mam fotelik. Szpital sprawdzał czy jest sprzet do bezpiecznego przetransportowania dziecka.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
5 października 2012, 12:59
zolzaaaa napisał(a):
Jak masz własny fotelik to dobrze. Ja rodziłam póltora miesiąca temu i przy wypisie musiałam pokazać, ze mam fotelik. Szpital sprawdzał czy jest sprzet do bezpiecznego przetransportowania dziecka.
Naprawdę? Pierwszy raz słyszę, żeby szpital sprawdzał takie rzeczy. Wielki plus dla tego szpitala, tak powinno być w każdym.
Jak wychodziłam ze szpitala to widziałam kilku rodziców przewożących dzieciaczki w takich miękkich wkładach od wózków, totalny brak wyobraźni.
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
5 października 2012, 13:10
Dobrze Ci radza dziewczyny
5 października 2012, 13:20
marii1955 napisał(a):
Poproś taksówkarza - przy zamawianiu , aby Cię powiadomił jak przyjedzie - bo będziesz miała noworodka . A Ty czekaj wewnątrz szpitala :)
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3147
5 października 2012, 14:40
Ja wracalam z Mlodym wlasnie taksowka ze szpitala. U mnie to ja mam prawko, wiec maz by mnie nie przywiozl. A nie mam nikogo kto moglby mnie zawiezc do domu. I absolutnie nie uwazam sie za wyrodna matke. Moj maz poszedl najpierw po taksowke ktore staly pod szpitalem. Pozniej przyszedl po nas i jechalismy. Nic zlego sie nie stalo, a komfort jazdy byl rownie mily, jakbym sama prowadzila :)
- Dołączył: 2008-05-26
- Miasto: Mk
- Liczba postów: 1462
5 października 2012, 14:50
Ja bede wracac taksowka i sie tym nie stresuje - bedzie dobrze :) Mieszkam zagranica, nie mamy samochodu a nasi znajomi z samochodami wrocili do Polski, ale nie widze w tym problemu. Tu i tak jest nakaz, ze trzeba miec fotelik dla dziecka jak wychodzisz ze szpitala, ale chyba raczej nie sprawdzaja, czy jedziesz taksowka czy samochodem. Moj maz zamowi taksowke i pewnie poinformuje, ze bedziemy z noworodkiem. My poczekamy w przedsionku a on na zewnatrz i nas zawola. Bedzie ok :)
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto:
- Liczba postów: 514
5 października 2012, 15:23
Na pewno popros o poinfarmowanie kiedy taksowka podjedzie pod szpital i wytlumacz ze jedziesz z noworodkiem. I nie zapomnij o foteliku/nosidelku, bo to musisz bezwzglednie miec.
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto:
- Liczba postów: 514
5 października 2012, 15:28
No wlasnie, popros jedna z pielegniarek, zeby poszla z Toba i Ci pomogla, bo jednak trzeba fotelik zamocowac, a ktos musi przytrzymac dziecko. Jesli nie ma mozliwosci zeby poszla z Toba pielegniarka, to moze popros jakas znajoma, zeby chociaz byla przy Tobie przy wyjsciu ze szpitala i ewentualnie pomogla. Nie masz tam nikogo znajomego?