23 sierpnia 2012, 21:03
Mam taki problem.Otóż ktoś z rodziny chce bym została matką chrzestną jego dziecka.Uwielbiam małego i chciałabym, ale niestety chyba mnie nie stać.Ile powinna dać matka chrzestna pieniędzy?Czy oprócz tego jakiś prezent dla dziecka?
A czy trzeba jakieś papierki czy zaświadczenia z kościoła do tego przynosić?
I jeszcze jedno.Jeśli zostanie matką chrzestną jednak nie będzie leżało w granicach moich możliwości to jak cywilizowanie odmówić?Tak żeby się nikt nie obraził?
Nie chce wyjść na jakaś skąpą materialistkę, ale ostatnio naprawdę cienką przędę z kasą.
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13298
23 sierpnia 2012, 21:22
zorza1982 napisał(a):
Ta rola nie polega tylko na kwestiach pieniężnych, a wręcz przeciwnie. I nie obowiązuje tylko w dniu chrztu, ale przez całe życie, to na chrzestnych spoczywa obowiązek opieki nad dziecki w przypadku gdyby rodzicom coś sie stało. Myślę, że możesz kupić np. srebrny obrazek z dzieciatkiem, albo biblię i 100zł i na pewno będzie ok. Moja córeczka tak właśnie dostała od chrzestnej.Edit jeśli 50zł to polecam srebrny obrazek lub inny prezezcik-pamiatkę.
Ja nie śmierdzę groszem ale cieszyłam sie jak siostra mi zaproponowala bycie matka chrzestna.
Za 50 zł możesz kupic ładny medalik, może być srebrny, lub srebrna łyżeczkę z grawerem.
Ja kupiłam szkatułkę pozłacana z grawerem z kryształkami svaroskiego, kształt aniołka. Ojciec chrzestny kupił medalik, a babcia kolczyki, Wszystko ładnie sie schowało do tej szkatułki, a wydałam na nia 67 zł.
Z kosciola musisz miec oswiadczenie ze bylas chrzczona i przyjmujesz sakramenty.
23 sierpnia 2012, 21:23
to.nie.dieta.to.styl.zycia napisał(a):
Ja zostałam matką chrzestną jeszcze w liceum, więc też nie miałam pieniędzy, a nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby odmówić! Skąd w ludziach poczucie, że wszystko kręci się wokół pieniędzy? Myślę, że osoba z rodziny zna Twoją sytuację finansową i gdyby chodziło o kasę to wzięłaby na chrzestną bogatą ciotkę. Rodzice chrzestni nie mają misji utrzymywania dziecka i zasypywania drogimi prezentami. To jest bardziej sprawa duchowa. Raczej zastanów się, czy jesteś na to gotowa od tej strony...
Znam rodziców i ich poglądy, oni znają moje, wiem czego w kwestii "niepieniężnej" oczekują.Medalik, książeczki nie wchodzą w grę bo oni nie są specjalnie religijni, chrzest to tylko dla zasady no i żeby dziecko nie było wytykane w szkole, że niechrzczone.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
23 sierpnia 2012, 21:25
Szczerze to ja tego nie rozumiem.
Rozumiem osoby które odmawiają bo nie lubią dzieci,nie czują się na siłach etc.
Toż normalni rodzice nie liczą na kasę i nie kalkulują w głowie ile Twój prezent kosztował.
W każdym razie gdy moi chrzestni mieli taki dylemat to by mnie to zaniepokoiło.
A jeśli chodzi o sam chrzest,zaświadczenie itd to moi chrzestni musieli mieć zaświadczenie że byli u bierzmowania(jeśli podlegali innej parafii niż ta w której był chrzest) oraz zaświadczenie że byli u spowiedzi.Dodatkowo ksiądz dla rodziców robił dzień przed spotkanie i powiedział żeby byli też chrzestni(jeśli nie mają innych planów)
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Kościan
- Liczba postów: 836
23 sierpnia 2012, 21:26
Znam rodziców i ich poglądy, oni znają moje, wiem czego w kwestii "niepieniężnej" oczekują.Medalik, książeczki nie wchodzą w grę bo oni nie są specjalnie religijni, chrzest to tylko dla zasady no i żeby dziecko nie było wytykane w szkole, że niechrzczone.
Prezent dajesz dziecku, a nie rodzicom.
23 sierpnia 2012, 21:30
pyzia1980 napisał(a):
Szczerze to ja tego nie rozumiem.Rozumiem osoby które odmawiają bo nie lubią dzieci,nie czują się na siłach etc.
Ale ja go lubię bardzo i chciałabym, tylko ta nieszczęsna kasa jest problemem...
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
23 sierpnia 2012, 21:31
Aby zostać matką chrzestną musisz mieć zaświadczenie z kościoła do którego przynależysz, że jesteś wierną praktykującą i możesz zostać matką chrzestną :) poza tym wypada dać maluszkowi jakąś pamiątkę chrztu ale nie kasę! Jak to moja ciocia najlepiej skwitowała to nie ślub, żeby dawać kasę.
Nie wiem kto poprosił Cię na matkę chrzestną ale raczej ktoś bliski, więc powinien mniej więcej orientować się, że Ci się nie przelewa, więc wydaje mi się, że nie prosił Cię na chrzestną dla kasy. Poza tym kto prosi chrzestnych dla pieniędzy? Dla mnie najważniejsze w wyborze rodziców chrzestnych dla moich dzieci jest to abym wiedziała, że jak coś mi się stanie te osoby będą w stanie się nimi zaopiekować, będą je kochać i stworzą im rodzinę taką jaką ja bym im zapewniła.
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
23 sierpnia 2012, 21:31
No niestety sakramenty coraz częściej przyjmuje się dlatego, że "tak wypada" i żeby "nie gadali"... Zostajesz jednak chrzestną dziecka i nie wiadomo jeszcze jakie ono będzie miało poglądy więc może warto żeby miało z tego wydarzenia jakąś pamiątkę. Jeśli nie chcesz żeby to były jakieś przedmioty związane z wiarą może to być tak jak tutaj już ktoś napisał srebrna łyżeczka z grawerem lub jakiś element biżuterii (niekoniecznie medalik).
Edytowany przez studentka1986 23 sierpnia 2012, 21:32
23 sierpnia 2012, 21:34
ja zostałam poproszona o bycie matką chrzestną u dalekiej rodziny. Na ulicy jesteśmy tylko na cześć i nic więcej (ojca dziecka 2 razy widziałam). Dziecinie się nie odmawia... Tez dla mnie strasznie niewygodna sytuacja. Tak więc się zgodziłam bo co tu zrobić?Chrzest przede mną. I teraz tak: sama nie pracuje, i na chrzest planuje kupić srebrny medalik z Jezusem + jakis kocyk milutki (na allegro pełno fajnych i niedrogich), żeby służył dziecku długo czas. Rodzice maluszka do rodzina, która nie szasta pieniędzmi na prawo i lewo bo najzwyczajniej w świecie nie mają czym. To będzie mój pierwszy chrześniak, z jednej strony mnie do cieszy ale z drugiej przeraża (konkretnie chodzi mi o ta niewygodną sytuację, że znamy się ledwo- większych kontaktów nie potrzebowaliśmy i chyba nie będę potrzebowała). Choć sam fakt, "opieki" nad takim dzieciaczkiem, pomoc czasem rodzica jest całkiem fajna. Wiadomo, że później na urodziny czy inne okazje nie musisz kupować klejnotów, wystarczy jakiś ciuszek (coś co będzie przydatne i nie drogie).
Jeśli ta sama parafia to nic nie musisz donosić.
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
23 sierpnia 2012, 21:34
maharet1092 napisał(a):
Ile powinna dać matka chrzestna pieniędzy?Czy oprócz tego jakiś prezent dla dziecka?A czy trzeba jakieś papierki czy zaświadczenia z kościoła do tego przynosić?I jeszcze jedno.Jeśli zostanie matką chrzestną jednak nie będzie leżało w granicach moich możliwości to jak cywilizowanie odmówić?Tak żeby się nikt nie obraził?Nie chce wyjść na jakaś skąpą materialistkę, ale ostatnio naprawdę cienką przędę z kasą.
1. Pieniędzy dać na chrzest koło 200 - 300 zł, najmniej 150zł. Bo o komunii, 18, bierzmowaniu i ślubie nie wspomnę - bo to kolejna komunia z 500 zł, 18 - też z 500 zł, bierzmowanie z 200 zł i ślub - i tu młodzi liczą, że chrzestni zawsze dadzą najlepsze, najdroższe prezenty czyli od 1500 zł do.... jak kogo stać.
2. Czasem lepiej jest dać prezent bo wyjdzie taniej, np. jakaś złota bransoletka z datą urodzin.
3. Odnośnie zaświadczeń to zawsze zależy od klechy czy takich "potrzebuje".
4. Trudno odmówić bycia matką chrzestną... Bo dziecku się podobno nie odmawia, nie spotkałam się jeszcze z taką sytuacją więc tu nie pomogę.