27 lipca 2012, 22:25
czy lekarze ktorych spotykacie marudza wam ze powinyscie zajsc w ciaze bo taka nasza plec?, ja juz sie tego w tym roku nasluchalam, ze odechcialo mi sie przychodzic do lekarzy.
juz dwoch ginekologow dalo mi do zrozumienia ze w nieskonczonosc hormonow mi nie beda podawac, bo wkoncu POWINNAM zajsc w ta ciaze (na logike, ciaza to tylko kilka miesiecy, a po porodzie tez moge wrocic do hormonow, wiec nie wiem o co caly ten jazgot).
dzisiaj zazartowalam partnerowi ze zmienie plec, dla swietego spokoju..
a wy sie tlumaczycie ze czas pokaze? czy olewacie, bierzecie recepte i swoje?
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12861
28 lipca 2012, 11:01
Spotkałam się z czymś takim parę razy. Nie pamietam szczegółów, bo i tak to zignorowałam, ale tak, marudzili mi, i to panowie. Niech sobie sami rodzą, skoro to taka radość i przyjemność.
28 lipca 2012, 11:19
wrednababa54 napisał(a):
co do sterylizacji to moglabym sie poddac ale partner mi odradza bo moze kiedys zmienie zdanie i zachce miec dziecka.
czyli jednak Adam nie jest tak kategorycznie na nie ;)
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
28 lipca 2012, 11:27
Moj nie nie gada..no ale ja biore tabletki dopiero (albo az) 1,5 roku i nie zamierzam brac dluzej niz 3 no i jestem stosunkowo mloda.
- Dołączył: 2011-10-13
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 4505
28 lipca 2012, 12:09
trafiasz do dziwnych lekarzey, ja juz bylam o kilku i zaden tak nie sugerowal
- Dołączył: 2012-04-01
- Miasto: Kingston
- Liczba postów: 72
28 lipca 2012, 12:15
Z racji mojego wieku nie może być o czymś takim mowy, ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Chyba, że byłoby to powiedziane w formie żartu. Do wszystkiego warto podchodzić z lekkim dystansem, zamiast od razu się bulwersować, drogie kobiety.
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
28 lipca 2012, 12:22
nastepnym razem powiedz lekarzowi ze dasz mu swoj numer konta i nich co miesiac przelewa kase na dziecko :)
... masakra co za lekarze..
28 lipca 2012, 12:51
ginekolog ma obowiązek zapytać pacjentkę, czy świadomie chce kontynuować przyjmowanie hormonów i odnotować to w karcie dla chronienia własnej dupy. a to, że niektórzy zbytnio się do tego poczuwają to już inna sprawa. to trzeba olać i tyle. mi kiedyś ginekolog w ogóle nie chciała wypisać hormonów. inna kazała zrobić szereg niedorzecznych badań, a obecny lekarz dopóki nie dowiedział się, że zostały mi jeszcze 3 lata studiowania medycyny przy każdej wizycie pytał się, czy kontynuujemy zabezpieczanie czy zachodzimy w ciążę :P Jak dla mnie nie ma co się zbytnio tym ekscytować. To tylko wizyta u lekarza przecież.
- Dołączył: 2006-05-04
- Miasto: Babska
- Liczba postów: 573
28 lipca 2012, 13:30
ja owszem pracowałam z lekarzami i byłam najstarsza w 3 osobowej grupie studentek, a że szpital mały to i wszystkich lekarzy się znało i miało z nimi luzacki kontakt. Na pytanie jednego z nich ile mamy lat i powiedzenie ile, dwóch z nich mówiło (w śmiechu), żebym się za dzieci brała a nie studiowała...:P
ja to zlewam...nikt nie ma prawa mówić kiedy masz mieć dziecko. Fakt, że jak jesteś po 35 rż, to jeżeli planujesz dzieci to warto się o nie już zacząć starać, bo jednak i poziom jajeczek się radykalnie zmniejsza i owulacje mogą występować rzadziej, no i co za tym idzie biorąc wiele lat tabletki anty cykl jest całkowicie rozregulowany, więc zanim powróci do normalnego trybu może trochę minąć. No i ryzyko wad płodu jest znaczne. Ale jeżeli dzieci w ogóle nie planujesz, to trzeba lekarza zlać i koniec.
28 lipca 2012, 14:12
Mi gin nigdy nic nie sugerował, aczkolwiek znajomi z rodzinnej miejscowości juz chamsko, notorycznie się dopytyją w wieśniacki sposób kiedy zamierzam zajśc w ciążę, przeciez mam "już 25 lat", i rok po ślubie to na co czekać?! Ostatnio usłyszałam tekst kiedy mi sie brzuszek zaokrągli? Haha myślałam, że padnę. Za rok to juz pewnie beda gadac że bezpłodna jestem;)