Temat: wizyta ogolna u gin a gadka o ciazy

czy lekarze ktorych spotykacie marudza wam ze powinyscie zajsc w ciaze bo taka nasza plec?, ja juz sie tego w tym roku nasluchalam, ze odechcialo mi sie przychodzic do lekarzy.
juz dwoch ginekologow dalo mi do zrozumienia ze w nieskonczonosc hormonow mi nie beda podawac, bo wkoncu POWINNAM zajsc w ta ciaze (na logike, ciaza to tylko kilka miesiecy, a po porodzie tez moge wrocic do hormonow, wiec nie wiem o co caly ten jazgot).
dzisiaj zazartowalam partnerowi ze zmienie plec, dla swietego spokoju..

a wy sie tlumaczycie ze czas pokaze? czy olewacie, bierzecie recepte i swoje?


mam wrażenie że próbuje zachęcić cię do posiadania dziecka, tylko trochę nieudolnie. ja na szczęście..dla lekarza. nie spotkałam się z takim zachowaniem . zawsze możesz spróbować zmienić specjalistę do którego chodzisz jeśli bardzo przeszkadzają ci takie docinki, albo zasugerować mu że nie zachowuje się w odpowiedni sposób.
...a ja mam wrażenie, że agunia czyt. wrednababa znowu chce zabłysnąć swoją osobą i wzbudzić zainteresowanie wokół siebie! Tyle w temacie!
Pasek wagi

dotiq napisał(a):

...a ja mam wrażenie, że agunia czyt. wrednababa znowu chce zabłysnąć swoją osobą i wzbudzić zainteresowanie wokół siebie! Tyle w temacie!

Pasek wagi
wg mnie lekarz powinien schować swoje przekonania do kieszeni w momencie wywiadu z pacjentem.

dotiq napisał(a):

...a ja mam wrażenie, że agunia czyt. wrednababa znowu chce zabłysnąć swoją osobą i wzbudzić zainteresowanie wokół siebie! Tyle w temacie!
bredzisz w kółko o tym samym, tylko zmieniłaś taktykę na "łagodniejszą"

dotiq napisał(a):

...a ja mam wrażenie, że agunia czyt. wrednababa znowu chce zabłysnąć swoją osobą i wzbudzić zainteresowanie wokół siebie! Tyle w temacie!

każdy ma potrzebę się wygadać:P ten temat jest akurat normalny
Agunia, jak cię tak to irytuje i w ogóle, a dzieci nie chcesz mieć, bo sama nie raz mówiłaś że się wyskrobiesz jak wpadniesz, to weź w końcu rusz dupe zarób trochę grosza, wyjedź za granicę, podwiąż sobie jajniki, i żaden ginekolog już ci nie będzie pierdzielił o ciąży a ty się nie będziesz musiała skrobać.
Nie spotkałam się z niczym takim u żadnych ginekologów.

Marikoo napisał(a):

gin nie, ale jak wychodziłam za mąż i na protokole przedślubnym padło pytanie o dzieci, powiedizałam, ze owszem, planujemy, ale za jakieś 6 lat (wtedy miałam 24). ksiądz się zdziwił "czemu tak późno?", co mnie dość zirytowało (przecież to moja prywatna sprawa) i wypaliłam: "sugeruje ksiądz, że będę stara?!", na co ksiądz się trochę wycofał, ale i tak musiał wtrącić swoje 3 grosze: "nie, no stara to nie, ale dzieci będą krócej cieszyły się mamą"...strasznie mnie irytuje, jak ludzie krytykują moje plany i to tak prywatne.
A ja bym się zapytała czy mi ksiadz zasponsoruje.

maharet1092 napisał(a):

Nie spotkałam się z niczym takim u żadnych ginekologów.

Bo to jest czysta prowokacja. Agunia nie ma co robić, bo jej facet poszedł pewnie na piwo z kolegami, a ona siedzi i myśli jak tu zwrócić na siebie uwagę. Chodziłam to 15 różnych ginekologów zarówno młodych facetów jak i starsze babki i nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Jedynie raz się mnie zapytał czy jak będę w ciąży to będzie tragedia (przyszłam bo zapomniałam raz pigułki i mój okres po tym zwariował i się przez dwa miesiące pokazywał jako 1 dniowe plamienie i podejrzewałam że mogę być więc mu to powiedziałam).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.