Temat: Co w prezencie dla dzidziusia? :)

Moja koleżanka urodziła dzisiaj syna. Znamy się od jakichś 15 lat, choć dopiero teraz, po jej ślubie, mamy naprawdę fajny kontakt, odwiedzamy się wzajemnie. W weekend prawdopodobnie pojedziemy z mężem powitać Maluszka i chciałabym się Was poradzić w temacie prezentu/ upominku.


Nie chcemy kupić ubranek, ponieważ dostali wszystkie po naszym synku, a pewnie i tak każdy kto przyjedzie da im jakiś ciuszek (wiem z doświadczenia, że niektóre ubranka bywają założone tylko raz...).


Czy kupienie na przykład paczki pampersów i jeszcze jakiegoś drobiazgu jest dobrym pomysłem?

Jeśli nie to co innego? Macie jakieś sugestie? 


Dodam, że są rodziną na normalnym poziomie finansowym, a zatem niczego na pewno nie będzie im brakować.

Pampersy! :)
grzechotki, gryzaczki, pampersy, łańcuszek na smoczek, kocyk, kolorowa poduszeczka.
Pasek wagi
ładnie zapakowany kocyk do tego pozytywka do wózeczka i może jeszcze pampersy, ponieważ to się zawsze przyda :))
pampersy niby fajnie, praktycznie ale może być maluszek uczulony ;/

moim zdaniem pampersy to najlepszy pomysł! grzechotek, przytulanek, gryzaczków Mały dostał z pewnością już całe mnóstwo, a pampersy zawsze się przydają. poza tym niezależnie na jakim poziomie finansowym jest rodzina to kupowanie pampersów jest zawsze wydatkiem.
Gdy urodziłam synka,oprócz ciuchów i pampersów dostał też grzechotki i karuzele nad łóżeczko.;)Z tego ostatniego jestem najbardziej zadowolona  ,mój mały chyba też.;)
Pasek wagi
mój synek dostał ipoda dla maluszków i jest zachwycony - ipod ma dotykowy ekran, na którym są zwierzątka. jak dziecko dotknie - to zwierzątko wydaje odgłos - a w tle leci muzyczka - rewelacja (można kupić w SMYKU). druga rzec, która przypadła maluszkowi do gustu to książeczka - szeleszcząca, z różnymi fakturami i wystającymi elementami. 
My koledze kupiliśmy łóżeczko turystyczne (sami chcieli). Wiadomo, że nie jest to dobre rozwiązanie na co dzień, ale bardzo się przydawało podczas wszystkich wyjazdów. Nawet jeśli jechali np. do rodziców i chcieli, żeby mały się przespał, a po obudzeniu nie spadł np z łóżka, albo w trakcie grilla spał w cieniu drzewka z zarzuconą firanką a'la moskitierą. Podobno w trakcie domowych porządków też wkładali malucha do łóżeczka i po zakończonej pracy wypuszczali na wolność.
Pasek wagi
moze slonine?  XD

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.