24 lipca 2012, 21:39
Moja koleżanka urodziła dzisiaj syna. Znamy się od jakichś 15 lat, choć dopiero teraz, po jej ślubie, mamy naprawdę fajny kontakt, odwiedzamy się wzajemnie. W weekend prawdopodobnie pojedziemy z mężem powitać Maluszka i chciałabym się Was poradzić w temacie prezentu/ upominku.
Nie chcemy kupić ubranek, ponieważ dostali wszystkie po naszym synku, a pewnie i tak każdy kto przyjedzie da im jakiś ciuszek (wiem z doświadczenia, że niektóre ubranka bywają założone tylko raz...).
Czy kupienie na przykład paczki pampersów i jeszcze jakiegoś drobiazgu jest dobrym pomysłem?
Jeśli nie to co innego? Macie jakieś sugestie?
Dodam, że są rodziną na normalnym poziomie finansowym, a zatem niczego na pewno nie będzie im brakować.
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Idzików
- Liczba postów: 1320
24 lipca 2012, 21:45
grzechotki, gryzaczki, pampersy, łańcuszek na smoczek, kocyk, kolorowa poduszeczka.
Edytowany przez Aniazuk 24 lipca 2012, 21:47
- Dołączył: 2011-08-10
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 774
24 lipca 2012, 21:48
ładnie zapakowany kocyk do tego pozytywka do wózeczka i może jeszcze pampersy, ponieważ to się zawsze przyda :))
24 lipca 2012, 21:49
pampersy niby fajnie, praktycznie ale może być maluszek uczulony ;/
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1701
24 lipca 2012, 21:53
moim zdaniem pampersy to najlepszy pomysł! grzechotek, przytulanek, gryzaczków Mały dostał z pewnością już całe mnóstwo, a pampersy zawsze się przydają. poza tym niezależnie na jakim poziomie finansowym jest rodzina to kupowanie pampersów jest zawsze wydatkiem.
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1691
24 lipca 2012, 21:57
Gdy urodziłam synka,oprócz ciuchów i pampersów dostał też grzechotki i karuzele nad łóżeczko.;)Z tego ostatniego jestem najbardziej zadowolona ,mój mały chyba też.;)
Edytowany przez agulek1978 24 lipca 2012, 21:57
24 lipca 2012, 22:00
mój synek dostał ipoda dla maluszków i jest zachwycony - ipod ma dotykowy ekran, na którym są zwierzątka. jak dziecko dotknie - to zwierzątko wydaje odgłos - a w tle leci muzyczka - rewelacja (można kupić w SMYKU). druga rzec, która przypadła maluszkowi do gustu to książeczka - szeleszcząca, z różnymi fakturami i wystającymi elementami.
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 5949
24 lipca 2012, 22:03
My koledze kupiliśmy łóżeczko turystyczne (sami chcieli). Wiadomo, że nie jest to dobre rozwiązanie na co dzień, ale bardzo się przydawało podczas wszystkich wyjazdów. Nawet jeśli jechali np. do rodziców i chcieli, żeby mały się przespał, a po obudzeniu nie spadł np z łóżka, albo w trakcie grilla spał w cieniu drzewka z zarzuconą firanką a'la moskitierą. Podobno w trakcie domowych porządków też wkładali malucha do łóżeczka i po zakończonej pracy wypuszczali na wolność.