Temat: Ile zapłaciłybyście takiej nianii?

Ile zapłaciłybyście tak uczciwie nianii jeśli  musiałybyście dziecko dowozić z jedzeniem i z pieluchami tak 5 km w jedną stronę? 

puckolinka napisał(a):

dlatego ja nie chce niani dla swojego dziecka, nie chce też aby moim dzieckiem zajmowali się dziadkowie,


Zazdroszczę, chciałabym mieć taką opcję...
Wiem, że 100 % uwagi nie poświęcę nowemu dziecku bo bedę miała dwójkę.Dlatego chciałabym wziąć odpowiednio niższą cenę.Nie chcę się jednak wyfrajerować i wziąć za mało, nie chcę też żądać niewiadomo jak wysokiej kwoty.Mam jeszcze sporo czasu na zastanowienie, nie wiem jakie moje dziecko będzie czy spokojne czy płaczliwe.ale wolę się zorientować i popytać za wczasu.
U mnie we wiosce jest fajny plac zabaw więc to starsze mogłoby się bawić, a młodsze leżeć w wózku,albo bym trochę nosiła jakby nie spało więc mogłabym mieć oko na obydwoje.

cancri napisał(a):

A co w pracy niani jest takiego ciężkiego?Tak naprawdę się głównie albo bawi,albo siedzi, i nic nie robi.To nie jest jakiś nadludzki wysiłek, żeby brać niewiadomo ile.P.S. Pracowałam rok jako niania z trójką dzieci, plus brałam godziny opieki nad innymi.jakby ktoś mi zarzucił, że nie wiem o czym mówię ;D

zależy czego rodzice oczekują od niani. czy tylko przypilnowania dziecka, czy czegoś więcej. ja akurat miałam wymagających pracodawców i codziennie musiałam wymyślać coś nowego i tak jak pisałam: nie była to tylko kwestia przypilnowania dziecka, tylko ciągłe aktywizowanie.
jeśli uważasz, że to lekka praca, to Twoja sprawa. dla mnie to przede wszystkim ogromna odpowiedzialność, bo mam pod opieką cudze dziecko, które pod nieobecność rodziców może polegać tylko na mnie.
Płać tyle, na ile wyceniasz bezpieczeństwo i dobre samopoczucie własnego dziecka.

Jeśli niania ma tylko być, czyli siedzieć z gazetą, a dziecku włączyć telewizor, to można jej dać na przysłowiowe piwo, niech sobie wypije przy czytaniu. Ale chyba nikt takiej nie szuka... Jeśli wymaga się kreatywności, zabaw z dzieckiem, karmienia, pielęgnacji, to wszystko poniżej minimum krajowego (ok. 6,5 zł netto za godzinę, a jeśli zatrudniamy na czarno, to więcej) jest poniżające. W polskich warunkach godziwa płaca dla pełnoetatowej niani oznacza przeznaczenie dla niej pensji jednego z małżonków, więc bardziej się opłaca, kiedy któreś z nich zrezygnuje z pracy i samo zajmie się dzieckiem. Można też wykorzystać desperację kobiet, które nie mogą znaleźć pracy i płacić za "nianiowanie" marne grosze i to chyba dość popularne rozwiązanie, niestety.
ja pracuje jako niania od 3 lat i ludzie roznie daja ja np dostaje 1000 zl za miesiac 8 godzin dziennie 5 dni w tyg i uwazam ze to jest za malo.. tym bardziej,ze wolne dni mam nic nie platne jak bylam chora 2 dni ucieli mi za nie jak wyjechali na tydzien ucieli m i za ten tydzien i w sumie wyplata o wiele nizsza...
Ja sie tymi dziecmi opiekuje jak swoimi, przebieram bawie karmie wychodze codziennie na spacery. Sa szczesliwe. A ja nie czuje sie doceniona... w dodatku pomagam jeszcze w domu co w ogole jest juz nie na miejscu..
u mnie płacą nianią 5 zł na godz, dojeżdzają do dzieci a nie dzieci do nich
Pasek wagi
Jestem nianią i mimo dobrego serca w moim mieście nie wzięłabym mniej jak 600zł - mniej to już obelga - to jednak wielka odpowiedzialność, no i podcieranie tyłka, często dzieci są też rozpieszczone okropnie. jeśli to Warszawa no to sorry stawka minimum 1500zł - takie realia. Ja na szczęście mam aniołka, dziewczynkę szalenie cudowną i achhh no po prostu boską. Ale do czego zmierzam ,, Jak dziecko choruje to ja też (a za leki dodatkowo nikt nie płaci). Szlak trafia mnie jak słyszę, że dla kogoś 600zł to za dużo dac za opiekę nad dzieckiem. A przecież nie oszukujmy się to nie jest 8h / dziennie a 9h (gdyż dziecka nikt nie przywozi punkt 14 i nie odbiera np punk 22). Tak więc jeśli ktoś ma zamiar mieć dobrą nianię za 300zl - życzę powodzenia - schronisko lepsze :) 
w Katowicach dostawałam 10 na godzine
minimum 10-12zł/godzina
im więcej dasz tym bardziej się postara:p
Też byłam nianią przez rok i 2 miesiące. Zaczęłam pilnować małej gdy skończyła 6 miesięcy. Zarabiałam 500 złotych bez względu na ilość godzin, w wakacje zdarzyło się że byłam tylko 3 dni w miesiącu u niej a i tak dostałam 500 zł, zgodziłam się na to gdyż była to córeczka mojej przyjaciółki, a ja i tak siedziałam w domu bez pracy. I tak jak dziewczyny mówią to nie jest byle jaka praca, jesteś w 100% odpowiedzialna za to dziecko, za jego rozwój, zapewnienie mu możliwości rozwoju, zabawy, aby dobrze się z Tobą czuło. U mnie były takie sytuacje, że często nie mogłam normalnie wyjść do domu bo mała nie chciała iść ani do mamy ani do taty tylko do mnie. Bardzo rzadko zdarzało się żebym zostawała z nią w domu, chodziłyśmy na długie spacery, zabierałam ją na spotkania, załatwiałam różne sprawy, nauczyłam ją regularnego spania w dzień, to przy mnie zaczęła stawiać pierwsze kroki. Robiłam dużo zdjęć, kręciłam filmiki, żeby potem pokazać jej rodzicom. Do osoby, której powierzasz swoje dziecko trzeba mieć zaufanie, że zostawiasz je w dobrych rękach. Stawka zależy od miasta, ale też od tego na ile rodzice mogą sobie pozwolić i na ile się zgodzisz.
ja swojej niani płacę 9,5 netto w soboty 10 zł na godzinę (mam bliźniaczki), od połowy września bywa że niania jest u nas 60h w tygodniu, rzadko się tak zdarza ale zdarza, natomiast moja niania to emerytowana nauczycielka angielskiego :) więc mimo że bliźniaczki mają ponad 2 latka widzę wymierne korzyści

Na Twoim miejscu 7.5 netto, przy jednym dziecku

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.