18 lipca 2012, 15:04
Kochane, z racji tego, że niedługo zostanę mamą, czytałam ostatnio artykuł o szczepieniach i powiem Wam, że zwątpiłam, które są najlepsze dla naszych dzieci. Czy polecacie płatne 5w1 i 6w1 czy te refundowane na NFZ? większość moich znajomych preferuje te płatne i są zadowoleni a Wy?
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
7 września 2012, 18:04
Ja bym się może na te pneumokoki wtedy nie skusiła, ale akurat w Kielcach było kilka przypadków śmiertelnych sepsy i ze strachu poszczepiłam dzieci.
- Dołączył: 2011-02-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 274
13 września 2012, 09:38
nie wiem czy warto sugerowac sie liczbą wkłuć. My zaszczepilismy ierwszy raz małą tymi bezpłatynymi szczepionkami- ciężko to przeszła potem w domu. Za drugim razem kupilismy 5w1 i było ok. Pediatra powiedziała że szczepionka na krztusieć refundowana nie jest zmieniana od wielu lat i powoduje odczyny poszczepienne, natomiast ta 5w1 jest juz nowszej generacji i nie powoduje odczynów. Mogę to potwierdzić na przykładzie mojego dziecka.
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
13 września 2012, 10:18
Jesli Cie na to stac to mozesz skorzystac z takich szczepionek. Jesli jednak liczysz sie z domowym budzetem, to nie ma sesnu go nadwyrezac. Szczcepionki dzialaja wszystkie tak samo, chociaz wiele sie mowi ze kilka antygenow na raz to jednak obciazenie dla systemu immunologicznego. Roznica jest tez ilosc ukluc, ale tym bym sie nie sugerowala.
I na litosc boska nie piszcie o bolu, jaki bol mozna odczuwac przy ukluciu igly. Bez przesady. Dzieci czesto placza, bo rodzice sami przerazenia nie potrafia opanowac. Krzywda wielka sie im nie dzieje.
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
13 września 2012, 14:02
tu we Wloszech wszystkie sa darmowe i prawie wszyscy wybieraja te 6w1. co ciekawsze darmowe sa tez te dodatkowe pneumokoki i takie tam ale ich prawie nikt nie bierze, wiekszosc szczepi dzieci tylko tymi 6w1 w 3, 6 i 12miesiacu zycia bo sa obowiazkowe, cala reszta dla chetnych.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
13 września 2012, 16:31
szprotkab napisał(a):
Jesli Cie na to stac to mozesz skorzystac z takich szczepionek. Jesli jednak liczysz sie z domowym budzetem, to nie ma sesnu go nadwyrezac. Szczcepionki dzialaja wszystkie tak samo, chociaz wiele sie mowi ze kilka antygenow na raz to jednak obciazenie dla systemu immunologicznego. Roznica jest tez ilosc ukluc, ale tym bym sie nie sugerowala.I na litosc boska nie piszcie o bolu, jaki bol mozna odczuwac przy ukluciu igly. Bez przesady. Dzieci czesto placza, bo rodzice sami przerazenia nie potrafia opanowac. Krzywda wielka sie im nie dzieje.
A tu się nie zgodzę, nie chodzi o cienką igłę, po prostu jedne zastrzyki mniej bolą inne bardziej, to zależy jak i z czego są robione
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
13 września 2012, 16:35
tulip24 napisał(a):
szprotkab napisał(a):
Jesli Cie na to stac to mozesz skorzystac z takich szczepionek. Jesli jednak liczysz sie z domowym budzetem, to nie ma sesnu go nadwyrezac. Szczcepionki dzialaja wszystkie tak samo, chociaz wiele sie mowi ze kilka antygenow na raz to jednak obciazenie dla systemu immunologicznego. Roznica jest tez ilosc ukluc, ale tym bym sie nie sugerowala.I na litosc boska nie piszcie o bolu, jaki bol mozna odczuwac przy ukluciu igly. Bez przesady. Dzieci czesto placza, bo rodzice sami przerazenia nie potrafia opanowac. Krzywda wielka sie im nie dzieje.
A tu się nie zgodzę, nie chodzi o cienką igłę, po prostu jedne zastrzyki mniej bolą inne bardziej, to zależy jak i z czego są robione
Owszem jedne bola bardziej inne mniej. Niemniej jednak porownujac `cierpienie` dziecka podczas szczepiena, a choroby to chyba nie ma o czym mowic.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
13 września 2012, 21:14
Pewnie nie, ale to róznie bywa, niektóre dzieci skrzywią się i po krzyku, a niektóre na sam widok lekarza spazmów dostają, to się rodzicom nie dziwię, że chcą jak najszybciej mieć szczepienie z głowy. To też jeszcze zależy od psychiki rodziców, ja tam jestem twarda, ale różne mamusie zapłakane pod oknami przedszkola widuję, kiedy ich dzieci uśmiechnięte bawią się w środku :)
- Dołączył: 2012-06-30
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 628
13 września 2012, 23:42
truskawka1985 napisał(a):
nie wiem czy warto sugerowac sie liczbą wkłuć. My zaszczepilismy ierwszy raz małą tymi bezpłatynymi szczepionkami- ciężko to przeszła potem w domu. Za drugim razem kupilismy 5w1 i było ok. Pediatra powiedziała że szczepionka na krztusieć refundowana nie jest zmieniana od wielu lat i powoduje odczyny poszczepienne, natomiast ta 5w1 jest juz nowszej generacji i nie powoduje odczynów. Mogę to potwierdzić na przykładzie mojego dziecka.
Ależ 5w1 tez powoduje odczyny (warto czytac ulotki), roznie bywa.
Ponadto mozna kupic nowa osobna wersje szczepionki blonica-tezec krztusiec (czyli DTPa zamiast DTPw), ale lekarze o tym rzadko informuja, bo wychodzi taniej a dodatkowo przysparza im dodatkowej roboty i rozwala kalendarz jeśli jeszcze rodzic nie życzy sobie na jednej wizycie podania 3 różnych szczepionek...
Edytowany przez JaneMargolis 14 września 2012, 08:00
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 16
14 września 2012, 00:06
moja bratowa rozmawiala na ten temat kiedys z jakims lekarzem i powiedzial jej, że to jest kilka szczepionek zawartch w jednej, wiec wyobrazcie sobie jaka ta musi byc sila, że wszyskie dzialaja. jakby nie bylo to sa jeszcze male dzieci wiec sa nawet takie przypadki gdzie dziecko zle reaguje na te platne szczepionki 5 w1 i 6 w1. ja osobiscie moja dwójke szczepiłam tymi bezpłatnymi, fakt za kazdym razem gdy plakalo moje malenstwo mi tez chcialo sie plakac ale za chwile dzieciaki sie uspokoily i w domu ylo juz wszystko ok. a nigdy nie wiadomo jak dzieci przejda przez te platne...
14 września 2012, 00:56
Otoz, gdybym byla wlascicielem koncernu farmaceutycznego, moje zdanie byloby nieco inne na temat szczepien, ale puki co nie jestem i wg mnie dobro mojego dziecka to umiarkowana ingerencja w organizm, nie wyobrazam sobie naszprycowac corki mixem 5/6 martwych, uspionych, frakcjonowanych (nie istotne) wirusow, co wiecej 1 miesien! To zbyt duze obciazenia dla organizmu. A argument o bolu i placzu dziecka podczas wklucia jest po prostu glupi, ja wyobrazenie o cierpieniu mam nieco inne..