18 lipca 2012, 15:04
Kochane, z racji tego, że niedługo zostanę mamą, czytałam ostatnio artykuł o szczepieniach i powiem Wam, że zwątpiłam, które są najlepsze dla naszych dzieci. Czy polecacie płatne 5w1 i 6w1 czy te refundowane na NFZ? większość moich znajomych preferuje te płatne i są zadowoleni a Wy?
- Dołączył: 2006-09-26
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 11913
20 lipca 2012, 20:34
starsze córki szczepiłam tymi na NFZ z racji tego,że wtedy nie było tych płatnych szczepionek.Synka urodzonego w maju 2011 już szczepiliśmy tymi 6 w 1
- Dołączył: 2012-06-30
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 628
22 lipca 2012, 16:52
Ja szczepilam osobno (bo tez uważam, ze 5w1 i 6w1 to jednak większe obciązenie dla małego organizmu) i rozwlekalam wszystkie szczepienia w czasie (czyli na jednej wizycie jedna szczepionka). Nie liczac szczepien tuz po urodzeniu zdecydowalam sie na: 3x Infanrix DTPa (czyli blonica-tezec-krztusiec; platna; z krztuścem niepełnokomórkowym), 2x Engerix B (czyli WZW B; platna), 2x Imovax Polio (refundowana przez NFZ, niepełnokomórkowa). Po roku dziecko dostanie jedną dawkę Hiberixu (czyli Haemophilus influenzae typu b).
Podejmowanie decyzji jedynie w oparciu o ilość wkłuć jest imo dziwne. Dobrze jest najpierw poczytać dokładnie o różnych aspektach szczepionek i dopiero potem wybrać to co wydaje nam się najkorzystniejsze.
Edytowany przez JaneMargolis 23 lipca 2012, 08:50
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
22 lipca 2012, 17:10
Ja szczepiłam refundowanymi, jedynie DTP zamieniłam na DTPa (ale nie 5 w 1, tylko oddzialną). Żadnych dodatkowych szczepionek nie podawałam i nie zamierzam. Moje zdanie niezmiennie jest takie, że im mniej ingerencji w organizm, tym lepiej sobie radzi. Przechorowałam wszystkie dziecięce choroby (większość jako nastolatka, więc dość ciężko) i o zgrozo (według pań z punktu szczepień) żyję do dziś.
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1089
22 lipca 2012, 17:14
JaneMargolis napisał(a):
Podejmowanie decyzji jedynie w oparciu o ilość wkłuć jest imo dziwne. Dobrze jest najpierw poczytać dokładnie o różnych aspektach szczepionek i dopiero potem wybrać to co wydaje nam się najkorzystniejsze.
racja, szkoda tylko, że kiedyś nie miałam takiej wiedzy jak teraz
- Dołączył: 2008-10-26
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 152
23 lipca 2012, 00:52
Ja nie dokupowałam żadnych płatnych szczepionek i nie żałuję. Dzieci bardzo dobrze znosiły szczepienia i tylko 3 razy w ciągu tej serii szczepień były szczepienia z trzema wkłuciami (a ogólna liczba wkłuć była mniejsza niż przy 5 w 1, nie wiem jak oni to liczą?). Ja sugerowałam się tym, że na rotawirusy itp powinny być szczepione dzieci z mniejszą odpornością, wcześniaki, często chorujące i słabsze oraz ogólnie nie jestem zwolnenniczką zbyt dużej ingerencji...
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
23 lipca 2012, 10:25
tylko na rota szczepisz do pół roku (to jest do picia nie kłute) i trochę ciężko wtedy już stwierdzić, czy dziecko będzie często łapać żołądkowe wirusy
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
24 lipca 2012, 00:58
Edytowany przez FammeFatale22 24 lipca 2012, 00:58
7 września 2012, 10:54
Szkoda tylko że ceny tych szczepień są tak kosmiczne. Np. Rota 300 zł za jedna dawkę to jakiś szok i do tego pneumo i meni daje jakieś chore pieniądze. No cóż my nie Norwegia. Ja osobiście szczepię 5w1 bo różni się od 6w1 tylko WZW B. A cenowo są tańsze. do tego pediatra zaleciła u małej rota ze względu na kolki z którymi borykaliśmy się 4 miesiące. W pierwszej wersji miałam na Rota nie szczepić.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
7 września 2012, 15:36
u mnie właśnie miasto płaci za pneumo i meningo dlatego na rota zaszczepiłam sama, bo tamte koszta odeszły
7 września 2012, 17:13
Super. Szkoda że Kraków tak nie robi. Wiadomo że na dziecku się nie oszczędza ale te koszta są jednak ogromne.