Temat: alkohol w ciąży?

jestem w 8 misiacu ciąży i teraz zaczynam sie bac o swoje dziecko.przez pierwsze tygodnie nie wiedzialam ze jestem w ciąży i piłam alkohol był sylwester ,nowy rok.Pożniej jak sie dowiedzialam to nie piłam nic.tyeraz zdazy mi sie wziąść łyk piwa od meża i mam wyrzuty sumienia.znacie kogos kto tez sie czasm napił?jak to wyglądało u dziecka?było chore.Mialam robione dwa badania prenatalne,za kazdym razem mam robione usg,czy gdyby byłuy jakies deformacje twarzy itp.to było by to tam widac na usg?
Pasek wagi
jak byłam w 1 ciąży to po tym jak dowiedziałam się że jestem to wypiłam raptem 2 lampki szampana (na wieczorze panieńskim i moim weselu).
Teraz znowu jestem w ciąży i jak mam ochotę na imprezce wypić to jest piwo bezalkoholowe (w smaku to samo co normalne).

Moim zdaniem alkohol w ciąży  nie wchodzi w  rachubę. To tylko dziewięć miesięcy, więc da się bez niego wytrzymać. Pijąc wódkę czy piwo można spowodować, że nasze dziecko nie będzie się prawidłowo rozwijało, albo będzie miało problemy ze zdrowiem w przyszłości. Też czasami pozwolę sobie na bezalkoholowe piwo, a kiedy jestem dobrej restauracji to proszę o bezalkoholowego drinka. Wtedy nie mam wyrzutów sumienia, że robię krzywdę mojej dzidzi.

kaurka napisał(a):

spokojnie... łyk piwa dziecku nie zaszkodzi ;) Moja koleżanka w ciąży miała taką wieczną ochotę na piwo, że za każdym razem mężowi upijała trochę ;) Dziecko zdrowe, ma już 5 lat ;) Aaaale smak piwka polubił już chyba w brzuszku, bo teraz rodzicom piankę spija ;)


Gratuluję powodu do radości! Jakież to wspaniałe, że dziecko piwko sobie podpija rodzicom, prawda? Wszyscy się tak bardzo cieszą jakież to ono zdolne, że już od najmłodszych lat "wie co dobre". Co najgorsze, coraz więcej ludzi cieszy się z tego, współczuję, żałosne myślenie.

wykrzyknikk napisał(a):

kaurka napisał(a):

spokojnie... łyk piwa dziecku nie zaszkodzi ;) Moja koleżanka w ciąży miała taką wieczną ochotę na piwo, że za każdym razem mężowi upijała trochę ;) Dziecko zdrowe, ma już 5 lat ;) Aaaale smak piwka polubił już chyba w brzuszku, bo teraz rodzicom piankę spija ;)
Gratuluję powodu do radości! Jakież to wspaniałe, że dziecko piwko sobie podpija rodzicom, prawda? Wszyscy się tak bardzo cieszą jakież to ono zdolne, że już od najmłodszych lat "wie co dobre". Co najgorsze, coraz więcej ludzi cieszy się z tego, współczuję, żałosne myślenie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.