25 października 2009, 00:11
Witajcie kobietki:)
A wiec w związku z tym iż,powstała grupa zamknięta o temacie "Przyszłe mamuśki" i nie kazdy moze w niej uczestniczyc postanowiłam założyć nowy wątek w którym możemy od początku zacząć rozmowe oczywiście na temat upragnionych dzidziusiów :))) Wiele osób równiez jest nie zadowolonych ze nie moze dalej śledzić losów przyszłych mamusiek a wiec ma możliwosc ponownie to robic na tym wątku i oczywiscie równiez proszę o kulturę.Równiez mamuśki z grupy zamkniętej są tu mile widziane i prosimy o każdą waszą cenną rade czy pomoc.
A wiec zapraszam wszystkie chętne przyszłe mamuśki,które planują dzidzię,juz ją noszą w brzuszku,czy poprostu te które juz tulą swoje maleństwa w ramionach :)))
Jeśli chodzi o mnie to w ciązy jeszcze nie jestem ale mam nadzieje ze to juz na dniach nastąpi, z czego ogromnie ogromnie się ciesze :)))
A wiec zapraszam kochane do dyskusji :)))
- Dołączył: 2009-10-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1318
23 października 2010, 19:24
Witam ale tu pustki.
U mnie 35 tydzien w tamtym tyg.byłam w szpitalu 4 dni.W zwiazku z moim wysokim cisnieniem i do tego boli mnie spojenie łonowe.Ale miałam usg i niby jest wszystko ok.choc nie moge chodzic i spac na zadnym boku bo mnie kosci bola.A cisnienie w szpitalu miałam dobre ale tam ani stresu nie było i mało ruchu tylko lezenie.Miałam robione przepływy i badania moczu i wszystko ok.
Była dziewczyna w 31 tyg i miała cisnienie 140/100 i miała złe przepływy i miała robiona cesarke.Tez sie tego boje ze bedzie cesarka jak cos sie pogorszy.
- Dołączył: 2009-10-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1318
23 października 2010, 19:25
Pozdrawiam Wszystkie brzuchatki i szczesliwe mamuski miłej nocki.
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1251
23 października 2010, 19:33
Aneta1979.aneta wytrzymaj jeszcze troche, z maluchem na pewno bedzie wszystko oki:) i wyluzuj trochę na te ostatnie tygodnie:)
przyjemności w weekend dla wszystkich:*
23 października 2010, 20:21
hej a ja w domu dalej w pakiecie i z bolący kręgosłupem, i nie tylko :(
jestem smutna troszku bo zawiodłam się na K... Normalnie specjalnie poszłam do teściowej po koniaczek (po co kupić całą butelkę). Ostatnim razem piłam sam kkoniaczek ale sexu nie było bo mąż wypił pare piw i zanim wróciłam z kąpieli to już spał... Po koniaczku miałam skórcze i nawet biegałam do ubikacji ale nie ruszyło mnie do końca :( no a dzisiaj tak delikatnie zagadywałam i mówie mu że bym chciała spróbować jeszcze raz tylko że teraz w komplecie :) no a on mi mói tak: Dzisiaj nie, bo leci mam talent i on ma ochote napic sie piwa... Jutro też nie bo on MUSi jechać do szkoły bo dawno nie był...I ze stoickim spokojem informuje mnie że ewentualnie w poniedziałek jak mu coś nie wypadnie... Czuje się jak jakiś przedmiot... Wiem powiecie ze nie mam się z tym spieszyć ale ja nie chce już brzuszka...tak bardzo boli mnie już biodro i kręgosłup że na samą myśl ryczeć mi się chce... Jestem też troszkę rozdrażniona przez chorobe ale mam naprawde już serdecznie dość.... :(((
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1714
23 października 2010, 22:17
sasanka mnie sie wydaje ze on chce ale sie boi, bo wie ze to juz lada dzien.... moj tez nie chcial a jak juz czekal i czekal to sam przylazl... ale on sie nastawil na termin z OM a nie z usg... a bylo 15 dni roznicy - Kubus sie urodzil dokladnie w dzien z terminu usg :)))
24 października 2010, 10:43
hej HO :) Ja dziś w lepszeym humorku :) choć troszkę zawiedziona że jeszcze w pakiecie ;(
Dziś ide na spacerek i będę chodzić aż mnie nogi rozbolą! Na maxa jestem zdesperowana... W nocy już sypiam jak jakiś połamaniec bo cierpną mi nogi i dłonie... Już wole nie spać i nie czuć tego bólu kręgosłupa jak spać i budzić się połamana i łazić tak cały dzień :) a co u Was moje drogie? Nowezycie dalej sie nie odzywa :) napewno już z Damiankiem :):) szczęściara!!
- Dołączył: 2009-05-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3350
24 października 2010, 11:11
Sasanka no cóż musisz być cierpliwa, współczuję tych wszystkich ciążowych dolegliwości ale pomyśl, że już tak niedużo Ci zostało. Bedzie dobrze, jeszcze kilka dni i będziesz miała dzieciątko na rękach:) A ja jeszcze 4 miesiące muszę czekać...:)) Miłego spacerku - u mnie słoneczko na całego:))
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1714
24 października 2010, 13:28
sasanka trzymam kciuki by po porodzie sie unormowalo wszystko - ja marzylam a jets jesczez gorzej z moim kregoslupem....w szpitalu nawet powiedzili z emi malego nie wolno nosic jak chodze a jak go biore to mam siedziec i byc pewna ze dobrze asekuruje plecki !!!!
zastanawiam si enawet czy nei lepszym rozwiazaniem jest operacja bo ja tez wole nei spac niz czuc jakby mi sie tylek palil. Takie mam dolegliwosci ze nikomu nie zycze, posladkow nie czuje i nie mam w nich czucia bo nerw tak uciska (mam nadzieje z ejakos to minie bo to jest naprawde katastrofa). Mam tylko nadzieje ze do tych 5 tygodni o ktorych mowili wszystko sie wyjasni.... albo to zacznie mijac i bede efekty po fizjoterapi albo operacja :(((
Zycze wam mnostwo zdrowka mamusi i przyszle mamusie i dbajcie o swoje plecki i podnoscie wszystko na ugietych kolankach - to taka prosba jesli nei chcecie skonczyc jak ja - wiem z eto trudne bo sama tego nie robie ale trzeba sie przelamac i przyzwyczaic do zmian ktore moga nam wyjsc tylko na dobre :)))
- Dołączył: 2009-05-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3350
24 października 2010, 16:33
naiwna85 bardzo mi przykro z powodu tego co Cię spotkało. Teraz gdy chcesz się cieszyć synkiem i kiedy on najbardziej Cię potrzebuje, gdy masz już za sobą trudności związane z ciążą takie problemy zdrowotne... Kurcze niesamowity pech...:( Kuruj się jakoś Kochana, może fizjoterapia pomorze i będzie wszystko dobrze. Oby. Trzymam kciuki i wierzę, że wrócisz so zdrowia:))
24 października 2010, 17:04
.
Edytowany przez Zytong 10 lutego 2013, 19:59