Temat: W oczekiwaniu na MaLeŃsTwO ***

Ponoć w pełni dużo dzieci się rodzi, we wrześniu przypada na 23 i w październiku też 23.
A my wczoraj z mężem oglądaliśmy chwilę starą KSW - sztuki walki, uwielbiamy tylko ten sport i obydwoje oglądamy, nawet chodzimy na zawody, i mąż się śmiał ze Mały spłata nam figla i wyjdzie w sobotę bo właśnie wtedy jest nowa gala KSW, a ja dzień prędzej dokładnie o tym samym pomyślałam. Wczoraj znowu bolało mnie w kroczu, czułam nieregularne skurcze a ostatnio przy takim czymś zrobiło mi się rozwarcie, dobrze że jutro kontrola. Dzisiaj zamierzam wyjść z mężem po południu na zakupy, podjedziemy po torbę i do apteki i jutro z samego rana w końcu się spakuję, to już najwyższy czas.

Dzień dobry Mamusie i Dwupaki!!!

Ja się szczęśliwie rozpakowałam 11 września - Oleńka urodziła się o 15.35, poród sn, waga 3180g, 53 cm długości. Poród w sumie szybki, bo od pęknięcia błon płodowych (ale się zdziwiłam w domu) do końca minęło 5.35 h. I co ważne - wzięło mnie z zaskoczenia:)

Piraniaa trzymam kciuki, żeby i u Ciebie przyszło nagle i poszło sprawnie :)

Wszystkim nowym brzuchatkom gratuluję!!!

Niedługo opiszę coś więcej w pamiętniku, a póki co idę do Małej :D

Picaporte gratuluje :))))), ale ci zazdroszczę jak tylko troszke odpoczniesz pochwal się swoim skarbem ... mam nadzieje, że ja tez niedlugo będę miała małą przy sobie ... twoja malutka to kruszynka ja się spodziewam koloska i nie wiem czy sn mi się uda...

a ja się zaczynam martwić okropnie się czuje boli mnie kręgosłup i cały brzuch... robi mi sie niedobrze i mam taki twardy brzuch... mam wrażenie jakby mi się bardzo chciało iść do toalety... :( jestem sama w domu a tak źle się czuje...że do doktora sama nie dojde....

teraz znowu przeszło... a za chwilkę robi się to samo... co mam robić... przejdzie mi... to za wcześnie !!!!

Picaporte, gratulacje :)

sasanka77, a może chociaż zadzwoń do lekarza, żeby powiedział co zrobić...

sasanka77 skonsultuj się z lekarzem dla własnego spokoju ducha ... ja mam podobne objawy od jakiegoś czasu ale zawsze przechodzi .... jeśli zaczęłoby się coś dziać zawsze możesz wezwać karetkę, ale miejmy nadzieję, że wszystko się uspokoi.... nie denerwuj się.

Penelopaa wprawdzie nie wiem jak to jest mieć mdłości, ale nie zazdroszczę, poznaj uroki ciąży :), ale nie boj nic przejdzie... mam nadzieję, że mnie już niedługo zwinie ... no chyba, ze mój mały wilkołak czeka jednak na pełnie :).
Ja jestem gotowa, wczoraj mi nawet mąż wymalował paznokcie  u stópek :) wiec mogę jechać na porodówkę hihihi.

.