Temat: W oczekiwaniu na MaLeŃsTwO ***

Witajcie kobietki:)
A wiec w związku z tym iż,powstała grupa zamknięta o temacie "Przyszłe mamuśki" i nie kazdy moze w niej uczestniczyc postanowiłam założyć nowy wątek w którym możemy od początku zacząć rozmowe oczywiście na temat upragnionych dzidziusiów :))) Wiele osób równiez jest nie zadowolonych ze nie moze dalej śledzić losów przyszłych mamusiek a wiec ma możliwosc ponownie to robic na tym wątku i oczywiscie równiez proszę o kulturę.Równiez mamuśki z grupy zamkniętej są tu mile widziane i prosimy o każdą waszą cenną rade czy pomoc.
A wiec zapraszam wszystkie chętne przyszłe mamuśki,które planują dzidzię,juz ją noszą w brzuszku,czy poprostu te które juz tulą swoje maleństwa w ramionach :)))
Jeśli chodzi o mnie to w ciązy jeszcze nie jestem ale mam nadzieje ze to juz na dniach nastąpi, z czego ogromnie ogromnie się ciesze :)))
A wiec zapraszam kochane do dyskusji :)))
I to nie jest tak ,ze teraz to tylko Ty jestes wazna,pamietaj ze on tez ma uczucia i chce czuc zaineteresowanie itd.... naprawde zwiazek nie na tym polega ze wazne jest to co Ty chcesz i koniec...musicie sie dogadac....z 2 strony jego zachowanie jest troche nie na miejscu....macie byc malzenstwem a on juz takie cyrki odwala....nie ma miedzy wami porozumienia i zaufania....ja bym sie powaznie zastanowila nad przyszloscia takie zwiazku....

jak tak czytam o Waszych mezach czy chlopakach to dopiero dostrzegam, jakiego ja mam troskliwego meza . moj maz od poczatku ciazy bardzo przezywa ze mna ten moj odmienny stan...szczegolnie wlasnie na poczatku-kiedy ryzyko poronienia jest duze-wyreczal mnie z wielu rzeczy-ze sprzatania, zakupow, spacerow z psem itd. ja wiem, ze kobieta w ciazy nie jest swieta krowa, ktora nalezy w ramki oprawic i powiesc na scianie-ale chyba troche wyrozumialoscie ze strony chlopwo sie nalezy. tym bardziej ze na poczatku homrony szaleja bardziej-czesciej jestesmy zdenerwowane z byle powodu...i warto by bylo, gdyby facet ciut poczytal badz sie zaangazowal w ten odmienny stan. wiadomo, ze chlop kobiety w ciazy nie zrozumie, bo i skad ma wiedziec, jak to jest chodzic i funkcjonowac z brzuszkiem....wiec dlatego, FAWN, polecam rozmawiac o tym jak sie czujesz, mowic wprost, ze jestes zmeczona, ze nie masz sily, itd, czasami mezczyznom ciezko sie domyslec, ze tak mozemy sie czuc....

 

bfemme-mojej przyjaciolce, ktora niedawno rodzila, czop odszedl rano, a wieczorem byla juz na porodowce..wiec sadze, ze wkrotce i Ty bedziesz rodzic...

Pasek wagi
Paczku :) ja sobie moge mowic ze np to ze zasypiam w polowie dnia to przez ciaze a on mi mowi ze po prostu jestem leniwa... i zasypiam bo nic nie robie :>

Cream - nie zrozumialas albo po prostu zle mnie zrozumialas... chodzi mi o to ze zazdroszcze dziewczynom ze ich mezowie sie ciesza i sa chodz troszke przewrazliwieni i trzeba im mowic ze kochanie ciaza to nie choroba :) moj WOGOLE uwaza ze ja powinnam studia skonczyc pracowac  i zajmowac sie domem - czyli byc na 150% aktywna a ja czasem marze o tym zeby sie o mnie zatroszczyl... a jego tylko obchodzi co na obiad i to gadanie o sexie... aaaaaaa!!! czemu slysze ze jestem zimna jak ja po prostu nie czulam potrzeby przez caly 1 trymestr?

powiem Ci tak - jakbys uslyszala od swojego ze do konca ludzil sie ze nie jestes w ciazy po 1 wizycie u gina to tez bys chciala poczuc troche ciepla... A on ma przeblyski ale to raz na ruski rok a na codzien czuje sie jakby pomylil pojecie przyszla zona i matka z pojeciem sluzaca :>

I wcale nie uwazam ze ciaza to choroba i ja bym nawet nie chciala byc tak traktowana ale chcialabym czuc ze jestem "cenna" - juz tlumacze - nie jak ze zlota tylko jak "nie moglby zyc bez Ciebie" ;)

A tak na marginesie - ja wyznaje zasade ze w zwiazku powinno obowiazywac partnerstwo i pomoc a nie ze ja bede od czarnej roboty a on bedzie siedzial pol dnia na komputerze :> gdzie tu bycie opiekunczym? gdzie tu odpowiedzialnosc?
Jezeli jakiejs kobiecie odpowiada taki podzial obowiazkow ze on zarabia a ona robi wszystko w domu to ok ale ja jestem z tych co uwazaja ze facet powinien potrafic sobie rzeczy wyprasowac i obiad zonie ugotowac kiedy ma wolne a nie lezec tylkiem do gory. A poza tym kazdy dorosly czlowiek powinien posprzatac po sobie a nie zebym co rano przez godzine sprzatala tylko i wylacznie jego rzeczy... bo tu rzuci koszulke a tam zostawi szklanke a jak robi sobie sniadanie do pracy to pol kuchnii uwali :>

I wcale nie leze na kanapie caly dzien po pierwsze a po drugie zycie z alergia na wapnie daje czlowiekowi popalic i czekam jak na zmilowanie na wizyte w poniedzialek zeby dostac jakies dozwolone leki bo kichanie seriami po 5 minut raczej mnie wkurza i meczy, tak samo jak lzawiace oczy itd.

A moj facet twierdzi np ze pies jest moj i mam sobie z nim sama wychodzic... wiec nie mow mi cream ze to ja jestem leniwa bo zasuwam wciaz sama ze wszystkim kiedy ON sobie gra na kompie (uzalezniony).


a tak calkiem na marginesie to jestem FAWNN a nie fawn :) i tak jestem upierdliwa bo nie jestem rozpieszczona leniwa ksiezniczka za ktora mnie tu uznalas i kiedy pisze ze mi zle to wtedy kiedy facet mnie naprawde zdenerwuje a nie kiedy zlamie paznokcia.

hehe moj jak kiedys chcial psa to powiedzialam ok, bo kocham psy. Pozniej zaczelo sie wyjdz z psem i maslane oczy do mnie - no to ja smycz i z psem. Ale jak kiedys mnei wkurzyl i wyszedl z domu to ja otwarlam drzwi i powiedzialm zeby psa sobei tez zabral jak on idzie. I tak bidny pies z nim jezdzil pol nocy bo glupio mu bylo do mamusi jechac, a do domu duma tez mu nie pozwala wrocic bo by to znaczylo ze nie mial racji.

 

Wtedy ryczalam jak glupia, a teraz sie z tego smieje. A piesia musielismy sprzedac bo wyjechalismy z Polski, jego rodzice sie nie zgodzili go trzymac a moi juz mieli 4 psy. Fakt ogrod byl ale w zime z 5-cioma psami w malym domeczku to by byla przesada

Fawnn - hmm cięzki zawodnik z tego twojego faceta, ja bym sie ze ślubem wstrzymala jednak do porodu ipotem na trzeźwo - bez emocji i nie będąc pod wpływem hormonów ciążowych podjęła decyzję.

Mnie tez się trafił dobry egzemplarz tak jak Tobie Pączku ;-) Bardoz przeżywa ta moją ciąże, tzn zdecydownaie mniej niz pierwszą i druga ale chucha i dmucha na mnie. Jak jest w domu nic mi nie pozwala robić, dizs kota juz z nudów dostaję bo każe mi leżeć, sam dzieciakom rosól ugotował taki prawdziwy na wołowince i wiejskeij kurze (specjalnie po to mięsko na bazarek pojechaliśmy), piecze mięsko teraz na wędlinke, grillka ustawia na koalcję, podłogi juz pomył, trawę skosił, dzieciaki na rower zabrał na lody ... tylko drze sie na mnie żebym nie łaziła tylko leżała bo na małą nasza za wcześnie jeszcze.. Śmieszne to jest nawte trochę ale chyba naprawde trzeba doceniac ze się na taki egzemplarz tarfiło... Dziś mi tylko dokucza i woła na mnie "CZOPIE" - bo mi czop śluzowy odszedł i nabija się ciągle i mówi "idź się już połóż CZOPIE jeden, nie łaź mi tu"..

Udało mi sie pogadac z moją lekarką, nie oddzwaniala bo miala 2 dyzury a z smsa wiedzial ze tylko pogadac chce i ze nic sie nie dzieje, dizs miala oddzwonić. Jets pod telefonem i mam rzucić hasło, odesżły mi wody czy skurcze co tyle a tyle minut i jedziemy się ciąć. Kazała mi też "ściskac nogi" bo to dopiero 36 tyg i neonatolog wpisze dziecku w książeczke ze wczesniak nawte jak w dobtrej formie będize, zebym jescze postarala sie utyrzymać ciąże. Mam leżeć. Z drugiej strony powiedizała, ze moze byc ze w ciagu 2-3 dni urodzę i mam byc przygotowana, ona jest pod telefonem i jest czujna. Trochę sie uspokoiłam.

 

 

Pasek wagi

bfemme no to sciskaj dobrze to nozki :)))

i idz lezec jak ci maz kazal hehe a my bedziemy trzymac kciuki

 

 

IZABELA a jak tam twoje egzaminy???

Bfemme trzymaj się kochana - jeszcze trochę wytrzymaj.

 

Co do mężów - to mnie również trafił się kochany człowiek. Wiadomo czasami na niego ponażekam, ale taka ma natura.Ogólnie martwi sie o mnie i o Zosię co jest urocze. Gotuje, jeśli jest taka potrzeba, posprząta, do sklepu pojedzie jak mam na coś ochotę, pomasuje stopy, potrafi wstać w nocy i przynieść mi wodę jak mi się skończy. To takie małe rzeczy, ale bardzo cieszą. Potrafią sprawić, że czuję się jak ktoś wyjątkowy. A powinnyśmy się tak czuć, bo to wyjątkowy stan i nie potrzebny nam stres i zmartwienia. Myślę, że każdy facet powinien rozpieszczać swoją żonę w ciąży, bo to stan, który wymaga rozpieszczania. Przynajmniej takie moje zdanie. I nie jest ważne czy jesteśmy w 1 miesiącu czy dziewiątym. W pierwszym szaleją hormony, musimy oswoić się z myślą, że nosimy pod sercem małą istotkę, że jesteśmy za nią odpowiedzialne i przede wszystkim pierwsze trzy miesiące są kluczowe. W ostatnich miesiącach dochodzą kilogramy, wielki brzuch i tak jak teraz upały i nie mówię, że ma robić za mnie wszystko, ale jak mnie przytuli, pochwali, pocałuje brzuch dużo lepiej i łatwiej patrzy się na świat i przyszłe zmiany:)

Pasek wagi

czesc dziewczyny, ja jakies 2 godziny temu wrócilam, i chwilke sie przespałam, bo wstalam o 4.30 a pol nocy nie mogłam spac.... egzamin po prostu masakra, chyba pomylił im się kierunki, więcej było o leczeniu chorob laryngologicznych i badaniach tk, rozonans, rtg..... niż o usprawnianiu ludzi.... w poniedziałek powinny być wyniki...więc cierpliwie czekam..... przeczucia zadnego nie mam.... byle do przodu ...

ide zrobic paste jajeczna z koperkiem na chleb..., szynki, kielbasy mi nie smakują jak jest tak goraco...

bfemme, trzymaj się, bo mnie zazdrość wezmie i tez bede chcialajuz rodzic, a my przeciez tak samo 36 tydzien mamy:)

naiwna85:) dzięki za zainteresowanie:)

Pasek wagi

Fawnn ja Ci nie chcę doradzać, bo to tylko i wyłącznie Twoja decyzja powinna być, ale zastanów się dobrze przed wypowiedzeniem sakramentalnego tak:)

 

Izabela trzymam kciuki za  Twoje egzaminy:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.