Temat: matka z wyboru

Jak to jest być samotną matką z wyboru? Czy Waszym zdaniem to dobra opcja, jeśli chce się mieć dziecko, a nie jest się pewnym czy związek przetrwa próbę czasu? Może ktoś jest w takiej sytuacji, może z wybory same wychowujecie dziecko. Zastanwaiam się nad taką opcją, wiem, że byłabym w stanie materialnie podołać temu wyzwaniu, psychicznie raczej też. Chiałabym poznać Wasze zdanie na temat wychowywania dziecka bez ojca.
Pasek wagi
jestem za samotnym macierzynstwem, jesli ktos chce tego dziecka i ma warunki, tak samo jak jestem za wychowywaniem dzieci przez pary homoseksualne. nie widze tu roznicy, wzorce zachowan dziecko bedzie mialo okazje poznac z otoczenia,  itd, mamusia i tatus to nie jedyni dorosli na swiecie. to tak jakby pisac - syn gejow bedzie gejem. ciekawe wiec, dlaczego dzieci par hetero sa gejami/lesbijkami. dziecko "samotnej" matki wychowywane w bezpieczenstwie emocjonalnym i finansowym oraz w milosci, nic nie straci.
Niestety niektóre osoby wypowiadające się w temacie nie wiedzą o czym piszą w ogóle.
dziecku potrzebny jest ojciec! normalny, kochający ojciec. nikt nie mówi od razu o ojcu alkoholiku czy innym dewiancie. 

szkoda, że łatwo jest teoretyzować. 
Moje dziecko ma wszystko co potrzeba, jest kochane, ma wspaniałych dziadków. i co ? 
w przedszkolu opowiada innym dzieciom, że jego ojciec umarł zanim on się urodził. a jak miał narysować mamę i tatę to w okienku na portret mamy narysował mnie a tam gdzie trzeba było narysowac ojca narysował człowieka popełniającego samobójstwo skacząc z wieżowca. Naprawde myślicie, że dziecko nie przezywa? Nikomu patrząc na to dziecko by nie przyszło do głowy, że jemu w głowie takie myśli siedzą. 
Energicznie, wszędzie go pełno, ciekawe świata, uśmiechnięte, zartobliwe. o ojca nigdy nie pyta. 
A jednak to w sobie dusi. 
Więc prosze nie pisać głupot, że dziecko nie potrzebuje czegoś. 

Autorko - chcesz świadomie skazać dziecko na cierpienie ? tatuś z doskoku ? a jak tatuś z doskoku znajdzie sobie inną i z nia gdzies wyjedzie i zostawi dziecko ? myślisz o tym ? 
hm, ja to przerabiam. Ale nigdy nie móiłam o sobie samotna matka, bo przecież nie żyję na bezludnej wyspie- otaczają mnie rodzina, przyjaciele, partnerzy.
Samodzielne macierzyństwo/ojcostwo jest brazylion razy lepszą opcją, niż pozostawanie w złym związku. 
Pasek wagi
Po moich ostatnich złych doświadczeniach z facetem też bym wolała samotnie wychowywać dziecko...
Ale w tym momencie nie jestem chyba zbyt obiektywna, więc się tym nie sugeruj.
Rób to, co podpowiada serce.

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

Niestety niektóre osoby wypowiadające się w temacie nie wiedzą o czym piszą w ogóle.dziecku potrzebny jest ojciec! normalny, kochający ojciec. nikt nie mówi od razu o ojcu alkoholiku czy innym dewiancie. szkoda, że łatwo jest teoretyzować. Moje dziecko ma wszystko co potrzeba, jest kochane, ma wspaniałych dziadków. i co ? w przedszkolu opowiada innym dzieciom, że jego ojciec umarł zanim on się urodził. a jak miał narysować mamę i tatę to w okienku na portret mamy narysował mnie a tam gdzie trzeba było narysowac ojca narysował człowieka popełniającego samobójstwo skacząc z wieżowca. Naprawde myślicie, że dziecko nie przezywa? Nikomu patrząc na to dziecko by nie przyszło do głowy, że jemu w głowie takie myśli siedzą. Energicznie, wszędzie go pełno, ciekawe świata, uśmiechnięte, zartobliwe. o ojca nigdy nie pyta. A jednak to w sobie dusi. Więc prosze nie pisać głupot, że dziecko nie potrzebuje czegoś. Autorko - chcesz świadomie skazać dziecko na cierpienie ? tatuś z doskoku ? a jak tatuś z doskoku znajdzie sobie inną i z nia gdzies wyjedzie i zostawi dziecko ? myślisz o tym ? 

ej, na jakie cierpienie?
Popełniłaś jakiś błąd wychowawczy, ale nie generalizuj, serio. Ja mam dziecko, które skończyło gimnazjum i które wychowałam bez jej ojca (za to np z moim;-) i takich problemów nie miałam. Wpajaj dziecku poczucie wartości, ucz je, że świat nie jest czarno-biały, jest naprawdę więcej kombinacji rodzinnych niż mama, tata, dziecko. 

Pasek wagi

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

Niestety niektóre osoby wypowiadające się w temacie nie wiedzą o czym piszą w ogóle.dziecku potrzebny jest ojciec! normalny, kochający ojciec. nikt nie mówi od razu o ojcu alkoholiku czy innym dewiancie. szkoda, że łatwo jest teoretyzować. Moje dziecko ma wszystko co potrzeba, jest kochane, ma wspaniałych dziadków. i co ? w przedszkolu opowiada innym dzieciom, że jego ojciec umarł zanim on się urodził. a jak miał narysować mamę i tatę to w okienku na portret mamy narysował mnie a tam gdzie trzeba było narysowac ojca narysował człowieka popełniającego samobójstwo skacząc z wieżowca. Naprawde myślicie, że dziecko nie przezywa? Nikomu patrząc na to dziecko by nie przyszło do głowy, że jemu w głowie takie myśli siedzą. Energicznie, wszędzie go pełno, ciekawe świata, uśmiechnięte, zartobliwe. o ojca nigdy nie pyta. A jednak to w sobie dusi. Więc prosze nie pisać głupot, że dziecko nie potrzebuje czegoś. Autorko - chcesz świadomie skazać dziecko na cierpienie ? tatuś z doskoku ? a jak tatuś z doskoku znajdzie sobie inną i z nia gdzies wyjedzie i zostawi dziecko ? myślisz o tym ? 

Rozmawialaś z dzieckiem na temat jego ojca i dlaczego go z Wami nie ma?

Pasek wagi
To i tak sprowadza się do tego samego, do faktu, że wybieramy samodzielność:-)
Pasek wagi
BeTheChampion- pojechałaś z tymi "homorodzicami", nie widzisz różnicy miedzy gajami z dzieckiem a rodzicem samotnie wychowującym lub rozbitą rodziną?Ciekawa jestem skąd bierzesz swoje opinie. 

Bardzo przepraszam, ale wyjdę na nietolerancyjną, o owszem jestem nietolerancyjna, nie umiem tolerować dewiacji i  dziwactw i nienormalności. Jestem totalnie przeciwna związkom homoseksualnym wychowującym dzieci, nie dlatego ''ze dziecko wyrośnie na geja" tylko dlatego, że jest to NIENATURALNE, dwóch gości nie spłodzi dziecka, dwie dziewczyny też nie, nie uczmy dzieci, że to coś normalnego, normalna jest rodzina w której tata i mama są różnej płci. To jest normalne i tak powinna wyglądać rodzina. 

Odnośnie głównego  tematu wypowiadałam się wcześniej.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.