Temat: Co sądzicie o biciu dzieci?

Co o tym sądzicie? Czy podniosłybyście rękę na własne dziecko? Czy jak by Wasz mąż podniósł rękę na wasze dziecko to czy zareagowałybyście? Albo czy same może wychowałyście się w rodzinie, gdzie Wasz ojciec, lub matka podnosili czasem na Was, lub Wasze rodzeństwo rękę?

Ja osobiście sądzę, że to jest CHORE i, że  na dziecko powinno się wpływać rozmową, a nie siłą.

junes napisał(a):

owszem, tak uważam, tylko że wtedy nie miała ze sobą żadnych kolorowanek ani kredek, a skoro jej matka o to wcześniej nie zadbała, to przy takim zachowaniu dziecka powinna ją wyprowadzić na zewnątrz..

ale cała 'zabawa' polega na tym, żeby przeciwdziałać takim sytuacjom. wiem, że idę z dzieckiem do przychodni, gdzie nie ma bata zeby jej  się nie nudziło to zabieram cały zestaw, zeby dziecko zająć. i o to chodzi w wychowaniu, żeby myśleć przed, a nie potem wyciągać konsekwencję na dziecku za własny brak pomyślunku.

beatrx napisał(a):

junes napisał(a):

owszem, tak uważam, tylko że wtedy nie miała ze sobą żadnych kolorowanek ani kredek, a skoro jej matka o to wcześniej nie zadbała, to przy takim zachowaniu dziecka powinna ją wyprowadzić na zewnątrz..
ale cała 'zabawa' polega na tym, żeby przeciwdziałać takim sytuacjom. wiem, że idę z dzieckiem do przychodni, gdzie nie ma bata zeby jej  się nie nudziło to zabieram cały zestaw, zeby dziecko zająć. i o to chodzi w wychowaniu, żeby myśleć przed, a nie potem wyciągać konsekwencję na dziecku za własny brak pomyślunku.

nigdy nic nie biorę, bo zazwyczaj w przychodniach do których chodzimy są full zestawy dla dzieci, nigdy się nie nudzą, tylko grzecznie bawią :)

MagOli napisał(a):

beatrx napisał(a):

junes napisał(a):

owszem, tak uważam, tylko że wtedy nie miała ze sobą żadnych kolorowanek ani kredek, a skoro jej matka o to wcześniej nie zadbała, to przy takim zachowaniu dziecka powinna ją wyprowadzić na zewnątrz..
ale cała 'zabawa' polega na tym, żeby przeciwdziałać takim sytuacjom. wiem, że idę z dzieckiem do przychodni, gdzie nie ma bata zeby jej  się nie nudziło to zabieram cały zestaw, zeby dziecko zająć. i o to chodzi w wychowaniu, żeby myśleć przed, a nie potem wyciągać konsekwencję na dziecku za własny brak pomyślunku.
nigdy nic nie biorę, bo zazwyczaj w przychodniach do których chodzimy są full zestawy dla dzieci, nigdy się nie nudzą, tylko grzecznie bawią :)

u nas nie ma nic i biorę zawsze zestaw małego lekarz i "pan kotek był chory". Dziecko mi się nie nudzi, nie płacze, a do tego mamy dodatkowe przygotowanie co pani doktor zaraz bedzie robić i czemu Mała idzie do lekarza. Przez to nie tylko nie drażni ludzi w kolejce, ale też nie reaguje nerwowo na biały kitel - jak wiele innych dzieci (a swoje już przeszła)
Pasek wagi

Agaszek napisał(a):

MagOli napisał(a):

piszesz z własnego doświadczenia? bo chyba dzieci nie masz terazmisieuda coś znajomo brzmiący tok myślenia
A mi nie podpadło

wg mnie agusia :)
Pasek wagi
A wg mnie to nie Aga.
Ale ktoś jej pokroju :) Tak samo fiśnięty
nie, no dziękuję bardzo
spoko spoko
i tak Cię lubię :) Serio :) Każdy się może pomylić
Mi się podoba hasło kampanii przeciwko przemocy:KOCHAM-NIE BIJE!
Można wychować na normalnego człowieka bez bicia.Nie wyobrażam sobie uderzyć córci,tej którą pod sercem nosiłam... o którą troszczę się każdego dnia...niech mi ręka uschnie nim kiedykolwiek ją podniosę na córki.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.