Temat: Starania

A czy oprócz szczęśliwych Mam jest tu ktoś kto się stara i niestety mu nie wychodzi?? :(
Ja w Bialym bylam u Przepiescia i Kulikowskiego, nie wiem co dalej.
Co do kosztow nie dziwie sie, nam w pewnym momencie zabraklo środków.
Eh, co za kraj, a przecież wszyscy jesteśmy "ubezpieczeni"
Citronbon a masz jakąś wstępną diagnozę?
Witajcie Kochane :) U mnie problem polega na tym, że nie dość, że w ciążę zachodzę średnio raz na 3 lata to w dodatku ją tracę :(  No i gdzie tu sprawiedliwoiść... :(
Ja dwa razy poroniłam :( Adopcji nie biorę pod uwagę, chcę czuć to życie w sobie... Mój mąż jest rozwodnikiem i ma syna tak więc to moja wina :(

Witajcie, ja też przyłączam się do Was. My też z mężem staramy się od dwóch lat i nic nam nie wychodzi. od niedawna zaczęłam leczenie ale zaczynam tracic powoli nadzieję. Ale widzę ze nie jestem tu sama. Dla wszystkich życzę z głębi serca POWODZENIA. 3-majcie się.  

u mnie chyba 3 raz nic...okres jutro ma byc a mam plamienia...
dziewczyny liczę, że następnym razem wszystkie starające zobaczą te upragnione dwie krechy:D Trzymam za Was kciuki!!!!
Mam do Was jednocześnie pytanie...a raczej prośbę o pomoc...
Kochaliśmy się z mężem 29 listopada...był to mój 13 dc..i według kalkulatora powinnam mieć owulację 1 grudnia...ale mi się wydaję, że miałam ją wczoraj- 5 grudnia....(objawy jak co miesiąc- kłucie delikatne w podbrzuszu i śluz coś jak białko jajka kurzego) i teraz czy jest prawdopodobieństwo, że po tych siedmiu dniach by nam się udało???? bo liczyłam na tą owulację 1grudnia...wtedy byłoby idealnie...a tak to nie wiem zupełnie co myśleć:/
To jest aż 7 dni:/
Pomóżcie proszę!!!
Pasek wagi
http://www.poradopedia.pl/ciaza-i-porod/jak-zaplanowac-plec-dziecka-1022.html
> W sumie to mi ostatnio nie idzie,ale staram się
> dalej.

Nie na temat sorry.
u mnie za  15 dni sie okaze ze czy udalo sie za 4 razem czy nie...ale wiem dlaczego do tej pory sie nie udalo-bo chyba nie mialam owulki albo robilam nie w tych dniach co trzeba,bo wg obliczen ksiazkowych i na roznych stronach owulke powinnam miec 14 a ja mialam wczoraj.....
Dziewczyny dopisuję się do Waszego grona. My staramy się o maleństwo od marca tego roku, mamy grudzień i nic. A ja myślałam, że wystarczy odstawić wszelkie zabezpieczenia i już. Z każdym miesiącem czekamy z nadzieją i co miesiąc rozczarowanie. Staram się jeszcze nie panikować ale bardzo nam zależy  ... zresztą wiecie jak to jest.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.