- Dołączył: 2008-07-19
- Miasto: Kraczonka
- Liczba postów: 3335
1 października 2009, 13:02
To pieknie Daria:)ja sciagam z jednej piersi przed kazdym karmieniem okolo 30-40ml w razie jakby z jednej piersi bylo Bartusiowi malo a niestety dalej nie chce chwycic prawej:((cos z nia nie tak.Moze sutek jest za plaski:(
1 października 2009, 16:16
Nadia nie chce chwytać żadnej z piersi ;/ Po za tym po wczorajszym incydencie nie jestem skłonna do dawania jej mojego mleka. otóż nakarmiłam ją ściągniętym pokarmem i przytrzymałam dłużej do odbicia, bo z reguły po moim mleku ulewa i to dość sporo. Kiedy już zasnęła połozyłam ja obok siebie na łóżku i za chwile hlusnęłą wszystkim co wypiła tak, że miała obrzygane nawet nóżki. Rozpłakała się, że przez 30 minut nie mogłam jej uspokoić. W końcu dałam butlę i zasneła po 10 minutach.
1 października 2009, 16:35
Marzenie zrób tak jak Kajka ci radzi. Ja mam w domu 17 miesięcznego synka, który rozwala właściwie wszystko i drugiego który ma 6 tygodni i wisi mi często na cycu. Sprzątam dopiero wieczorem jak dzieciaki już śpią a obiadu czasem po prostu nie gotuję wcale albo mówię mężowi że ugotuję ale on się musi zająć dziećmi. Ja też myślałam że będę miała większą pomoc z jego strony ale z facetami tak to jest że wszystko trzeba im mówić bo sami się za nic nie domyślą.
1 października 2009, 17:00
No to ja w obronie facetów musze powiedziec, że z tego co widzę to mój mąż to złoto! Kiedy ja po wyjściu ze szpitala spokojnie mogłam sama iśc pozałatwiać wypisy becikowe itp bo czułam się rewelacyjnie on wszystko zrobił za mnie. Sam kazał jeszcze zrobić listę zakupów i przez 2 dni latał za piersiami z kurczaka i indyka oraz marchwią. W nocy co 2 karmienie nalezy do niego i to z jego inicjatywy. Sam chce kąpac Nadie tylko nie zmienia jej pieluch bo sie boi. I w idac po nim, że to nie tania wymówka, a szczery strach. Sprząta w domu razem ze mną. Wstawia pranie i jeszcze pali w piecu przed praca kiedy sama ogłabym to zrobić.
- Dołączył: 2008-07-19
- Miasto: Kraczonka
- Liczba postów: 3335
1 października 2009, 17:04
Daria pozazdroscic:))Ja jeszcze poczekam.Delikatnie zaczne go zachecac do zajmowania sie Bartusiem
1 października 2009, 17:11
Marzenie może rzeczywiście jest wystraszony? W tych wszystkich dziecięcych pisemkach dużo piszą o strachu facetów przed rola ojca. Oni niby sa tacy chętni i odwazni, a jak co do czego przyjdzie to głupoty i drobnostki ich odstraszają i kompletnie załamują rce. Ja Piotrowi jeszcze zanim mała sie urodziła zaznaczyłam, że to iz pracuje nie jest powodem do braku poświęcania czasu dziecku. I jeśli nie będzie mi pomagał w pracach domowych to to zrozumiem, bo w końcu to ja 24 h na dobę siedze w domu, ale dzieckiem zajmowac się musi, bo jest ojcem tak samo jak ja matką!
- Dołączył: 2008-07-19
- Miasto: Kraczonka
- Liczba postów: 3335
1 października 2009, 17:18
Moj maz pojechal dzisiaj do gina po zaswiadczenia do opieki nademna i ciekawa jestem jak wykorzysta.Nawwet jak jest w domu to zawsze na zewnatrz:(To z drzewem robi zeby cieplo bylo,to cos kopie,kosi,zbiera itp:((Zalamka.W dodatku mam coraz mniej pokarmu:((Dzisiaj pewnie podam nan active:(
1 października 2009, 17:26
Marzenie a sprubój laktatorem odciagac co 2 godziny. Mi tak położna kazałą i działa. Mówie wczoraj miałam ponad 200 ml
1 października 2009, 17:27
No i pokarm mi zaczał gęstnieć, bo jak ktoś tu pisało śmietance tak się pojawiła.
1 października 2009, 17:44
Ja z calego serca licze ze moj bedzie mi pomagal..... :(
Jutro idziemy na zajecia do skzoly rodzenia razem. Bedzie kapanie maluszka :)) Krzys chce to robic , pow ze jemu sie taka lekcja przyda, bo on zielony we wsyztskim biedaczek heheheh :)))
Zobaczymy jak to bedzie...teraz mowi ze bedzie sie nami opiekowal i pomagal ale jak to wyjdzie?? okaze sie juz za chwile...