- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 czerwca 2012, 10:20
25 czerwca 2012, 15:12
Skoro 2,5 latek się buntuje od zawsze to coś go musiało wcześniej zrazić albo nikt nie przykładał większej wagi do nauki sadzania na nocnik.
Edytowany przez 9magda6 25 czerwca 2012, 15:12
25 czerwca 2012, 15:13
25 czerwca 2012, 15:17
nie ma sensu ta rozmowa widzę. z góry wszystko wieszSkoro 2,5 latek się buntuje od zawsze to coś go musiało wcześniej zrazić albo nikt nie przykładał większej wagi do nauki sadzania na nocnik.
25 czerwca 2012, 15:20
25 czerwca 2012, 15:26
25 czerwca 2012, 15:33
Mam córkę która skończyła 3 latka w kwietniu. W tamtym roku w wakacje zaczęłam podstawiac jej nocnik- który gra (ale szczerze mowiac ta "muzyczka" to zwykły 'bajer"-zupelnie niepotrzebny). Raz chciała siadac na nocniczek, raz nie- raz sie posikała, a raz zrobiła siusiu na swój "tron". Nie robiłam nic na siłe, az w koncu sama zaczeła siadac-tak od siebie. Generalnie lato to najlepszy czas na nauke, bo ubrania sie wypierze, szybko schna, wiec jesli sie zmoczy, to nic- w koncu dojdzie do dziecka ze chyba lepiej bedzie usiasc na nocnik.Moja rada- NIC NA SIŁĘ!!! IM BARDZIEJ BEDZIESZ NALEGAC TYM SZYBCIEJ DZIECKO MOZE SIE ZRAZIC.Jeśli nie chce siadac na nocnik, to nie zmuszaj, nie ma sensu- nie wygrasz :) Na pewno sie do konca wakacji nauczy :)P.s. Ja czasem brałam ulubionego pluszaka corki i mowiłam (udawajac głos zabawki) rózne fajne rzeczy , ktore zachecały ja nie tylko do siusiania ale i do jedzenia ;)
Jestem tego samego zdania - nic na siłe.
25 czerwca 2012, 15:41
a jak to będzie jak mu na noc będę musiała założyć pieluchę? pewnie następnego dnia wrócimy do punktu wyjścia :) dodatkowo w niedzielę jedziemy w daleką trasę (600 km) i wiadomo pielucha będzie bo inaczej fotelik zasika, mieliście takie sytuacje ze swoimi dziećmi? no co być przygotowanym?
ja pieluchę na noc zakładałam córkom dość długo po tym, jak już w dzień latały w majteczkach, na podróż też - ale wiedziały, że to są wyjątki i w dzień pieluchy nie było! niestety żadnych rad nie mogę Ci udzielić, bo i jedna i druga załapały o co chodzi z "nocnikowaniem" w ciągu paru dni... w każym razie - powodzenia :)))
25 czerwca 2012, 15:41
a jak to będzie jak mu na noc będę musiała założyć pieluchę? pewnie następnego dnia wrócimy do punktu wyjścia :) dodatkowo w niedzielę jedziemy w daleką trasę (600 km) i wiadomo pielucha będzie bo inaczej fotelik zasika, mieliście takie sytuacje ze swoimi dziećmi? no co być przygotowanym?
ja pieluchę na noc zakładałam córkom dość długo po tym, jak już w dzień latały w majteczkach, na podróż też - ale wiedziały, że to są wyjątki i w dzień pieluchy nie było! niestety żadnych rad nie mogę Ci udzielić, bo i jedna i druga załapały o co chodzi z "nocnikowaniem" w ciągu paru dni... w każym razie - powodzenia :)))
25 czerwca 2012, 15:42
oczywiście, że czytałam...Oczywiście obie macie rację ale dla własnego punktu widzenia. A punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Matki które zaczynały uczyć dzieci korzystania z nocnika późno będą obstawiać przy swoim, a te co wcześniej przy swoim.Każda się trzyma swoich poglądów i swojego doświadczenia.