24 czerwca 2012, 15:09
Hej, nie wiem czy temat się gdzieś przewinął, "przekartkowałam" pobieżnie forum i go nie znalazłam.
Zamierzam być pól ekomamą, tzn mam zamiar po pierwsze rodzić w domowym zaciszu, nosić dziecko w chuście od urodzenia, używać wielorazowych pieluszek, karmić jak najdłużej naturalnie, a później sama gotować wszystko dla dziecka, wspierać jego naturalny rozwój.Czy trochę przeginam?
Ale z drugiej strony, nie chcę dzielić z maluchem łóżka przez pierwsze dwa lata, czy ograniczać się do drewnianych zabawek.
Czy jestem niekonsekwentna?
Czy jak eko, to już eko na całego??
Czy są tu jakieś ekomamy? Albo przyszłe mamy które chcą wychowywać w ten sposób dzieci?
Chciałabym, byśmy w tym temacie dzieliły się wszystkimi za i przeciw ekorodzicielstwa.
Polecały sobie firmy, kosmetyki i sprzęty.
Dzieliły się swoimi przemyśleniami i wątpliwościami.
Znajdą się takie mamy?
Pozdrawiam Kulka
24 czerwca 2012, 22:57
My ze Ślubnym liczyliśmy już:) nawet pranie wielorazówek jest tańsze niż pampersowanie, i szybko się zakup zwraca, są takie pieluszki w które wkłada się wkład tetrowy lub bawełniany który świetnie chłonie. Już wszystko mam obcykane:) nie dam się zrazić do wielorazówek.
Mamy Kangurzyce, pytanie do Was jaką firmę chust polecacie??
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88232
24 czerwca 2012, 23:42
Słodko na potęgę :D
To fajnie, że wspólnie z facetem takie rzeczy obliczacie ;-)
Ale ciekawa jestem, jak to w praniu wychodzi ;-)
24 czerwca 2012, 23:55
Pieluch wielorazowych jest teraz mnóstwo różnych i można kupić takie, które nie przemakają, mają wymienne wkłady, które się pierze. Chciałam takich używać, ale jakoś mi nie po drodze było i w końcu się nie zdecydowałam. Używam Pampersów, bo w Norwegii, akurat kosztują grosze.
Jestem chustomaniaczką i powiem na wstępie, że wcale nie jest tak, że dziecko przyzwyczai się do noszenia i będzie chciało być noszone aż Ci kręgosłup odpadnie. Po pierwsze dobrze zamotana chusta odciąża kręgosłup rodzica, a po drugie dziecko będzie miało zaspokojoną potrzebę noszenia i jak tylko zacznie chodzić to nie będzie już chciało do chusty...chyba, że się zmęczy. Będzie bardzo samodzielne.
Polecam stronki:
http://www.pentelka.net/
www.chustomania.pl www.szkolachustonoszenia.pl
http://www.kangurkowo.pl/webpage/jaka-chusta.html
http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/Noszenie_twarza_do_swiata http://chustadlapoczatkujacych.blogspot.com/2010/02/chusta-kontra-nosideko.html
http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/wycofane_nosidla_w_usa
Polecam firmy: Ellaroo, Nati, Babylonia, Lenny Lamb, chusta.pl, Hoppediz, Girasol, Ellevill. Na stronce chustomania.pl są linki do sklepów z dobrymi chustami :)
Miłego czytania! ;)
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 2199
25 czerwca 2012, 12:28
Ja chyba nie będe za bardzo Eko, moje zycie jest zbyt intenstywne i po prostu bedzie mi brakowac czasu na eko-wychowanie, np w podróży? gdzie ja bym miala te tetry prac? albo gotować? ale oczywiscie nie mam nic przeciwko eko-mamom.
Dziecka do łóżka tez nie będe brała, ale marzy mi sie fotel bujany do usypiania niemowlaka. Chust sie boje, że mi dziecko wypadnie, ale nie mówie nie, szczegolnie że dużo jezdzimy, wiec chusta moze sie przydać.
25 czerwca 2012, 18:37
Dominika - poczytaj sobie wątki, które wrzuciłam a zobaczysz, że prawidłowo zamotane dziecko nie ma prawa wypaść z chusty ani się udusić itp. :) A chusta się bardzo przydaje szczególnie w podróży i na wycieczkach np. w górach, lesie, nad jeziorem, na plaży.
25 czerwca 2012, 18:42
Miałam okazje w sobotę uczestniczyć w wykładzie i nauce motania. Wg mnie nie ma nic bezpieczniejszego niż chusta. Coraz bardziej się nakręcam.:)
Kanmei- Masz termin porodu dokładnie ma moje urodziny:) Udanego Lwa Ci życzę:).
Co do pieluszek, nie może to pranie być takie tragiczne skoro wielorazowe pieluszkowanie ma tylu zwolenników. Ja też się na nie nastawiam, mam nadzieję, że nie strace zapału po pierwszych miesiącach.
25 czerwca 2012, 21:11
Tych nowych wielorazowych pieluszek nie trzeba przede wszystkim gotować i prasować jak tetrówki kiedyś, więc dużo mniej roboty i na pewno oszczędniej niż pampersy.
Kulkowata - dzięki! Natomiast liczę na to, że się jeszcze załapie na raczka ;) Bo mnie już ciężko.
25 czerwca 2012, 21:31
Kulkowata napisał(a):
nixie- w wielu rzeczahc sie z Tobą zgodzę, ale ja też chciałabym ,żebyś nam napisała czemu popierasz spanie z dzieckiem , proszę.anula65- wydaje mi się, że pranie pieluch nie jest takie straszne, poza tym są dobre nowoczesne pieluszki wielorazowe, które nie przemakają tak szybko. Nie zamierzam wracać szybko do pracy,więc pranie mi nie straszne, a że pensja jedna będzie to chyba też ze względu na pieniązki wielorazowo to też taniej.Nie chce wyjść na przyszłą matkę która chce oszczędzać na dziecku, ale wolę kupić wielorazowe i prać niż kupować byle jakie pieluszki w rossmanie czy biedronce bo mnie na pampersy stać nie będzie.
a ja tak a propos tych "bylejakich" pieluch...czemu tak uważasz? tańsze według Ciebie znaczy gorsze? ja osobiście używam pieluch z rossmanna i jestem bardzo zadowolona-w sensie córcia jest... i moje pytanie tyczy sie tego czemu tak uważasz... nie próbuje Cie przekonać do kupowania jednorazówek, bo to Twoja decyzja...
a zamierzasz szczepić dziecko? z tego co wiem, to najsłynniejsza ekomama w Polsce jest przeciwna szczepieniom,bo uważa że dziecko samo wytworzy odporność...był z nią kiedyś wywiad i o tym mówiła heh
no a noszenie w chuście czu gotowanie samej, pranie w orzechach, noszenie ubrań tylko z naturalnych włókien-jesli ktos chce, to czemu nie :) kazdy wybiera to co dla niego najlepsze :)
26 czerwca 2012, 10:29
Zytong- Ja wychodzę z założenia, że ludzi biednych nie stać na kupowanie tanich rzeczy, poza tym jako przyszły pedagog dorabiałam sobie jako opiekunka małych dzieci, i miałam okazje korzystać zarówno z pieluszek z niższej półki jak i tych mocno droższych, widziałam różnice w: chłonności, przyleganiu, obtarciach i odparzeniach pup i nóżek. Skoro Twojej córci pasują pieluszki rossmanowskie to albo dużo się zmieniło, albo wszystko zależy od dziecka. Każdy korzysta z tego co mu pasuje.:)
Co do braku szczepionek, nie jestem przekonana, na pewno nie będę w nic ingerować w czasie ciąży, żądnych badań inwazyjnych, amniopunkcji ani nic z tych rzeczy. co do szczepionek, po pierwsze mieszkamy w Warszawie, po drugie nasza najbliższa rodzina i znajomi mają dużo małych dzieci, których połowa chodzi do przedszkoli, ciężko czegoś w takiej gromadce nie złapać, a narażać Kluski od pierwszych miesięcy na choroby trochę strach, więc szczepić pewnie będziemy, i pewnie na wszystko co się da. Myślę,że naturalny poród w odpowiednich warunkach i długie karmienie piersią i tak dają dziecku na stracie silniejszą odporność.
o tych orzechach muszę jeszcze poczytać, bo przyznam, że ominęłam temat szerokim łukiem.
Pozdraiwam Kulka.
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 1655
27 czerwca 2012, 21:26
ja jestem eko od zawsze...a teraz bede eko mama :) i temat był mój ale dziewuchy mnie zjechaly, ze paranoiczka jestem hahaha
po piewrwsze jestem wegetarianka i zamierzam przejśc na weganizm, a własciwie juz prawie przeszlam, mkoje dziecko oczywiscie tez bedzie wege, tatus tez jest wege
nie szczepie - nie tłumaxcze dlaczego, ale wiem z dobrego źródla jakie to narazanie dziecka
pieluchy tylko wielorazowe, juz zakupione...sa sliczne :)
kosmetyki tylko eko, bio i ajurwedyjskie
żadnych głupich wózków tylko chusta, spanie z małym - rodzicielstwo bliskosci i karmienie ile sie da najlepie do 3 lat :)
ogólnie proste zycie wznosłe myslenie i unikanie palstiku :)
pozdro
Edytowany przez Sakti 27 czerwca 2012, 21:29