- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2012, 11:57
6 czerwca 2012, 12:45
Ten wulgarny ton wypowiedzi wcale nie świadczy o Tobie lepiej niż o niej. Jej nogi, jej seks, jej aborcja, nie nasza sprawa! Jak chce rozkładać, to niech rozkłada, to ona ponosi konsekwencje, nic nam do cudzych łóżek, zapamiętajcie to sobie!!!śmieszą mnie komentarze: "jest dorosła, jej decyzja, wie co robi" = a jak się rozkraczała i pozwalała spuszczać w siebie to nei wiedziała co robi?
Edytowany przez Kali833 6 czerwca 2012, 12:50
6 czerwca 2012, 12:45
6 czerwca 2012, 12:47
Po pierwsze to nie jest Twoja sprawa! A po drugie jestes chetna do pomocy finansowej i w wychowaniu dziecka??... nie sadze!Może i jej życie i może i jest dorosła ale doskonale wiem, ze spieprzy sobie życie i chce jej to uświadomić ale jak grochem o ściane..
6 czerwca 2012, 12:48
na zarzuty o katolickim kraju ja odpowiem tak: nie jestem katoliczką, nie wierzę w ogóle w boga i nie interesuje mnie religia.ale jestem człowiekiem i mam swoją wrażliwość i swój rozum, który mi mówi, że zabijanie jest złe. to, że coś w danym kraju jest legalnie nie oznacza, że jest to dobre. Kobieta ma prawo decydować o swoim ciele? to niech sobie odetnie rękę czy nogę albo podda się obrzezaniu. to jest jej ciało, ale to dziecko to nie jest jej ciało, tylko odrębne ciało znajdujące się w jej ciele. A skoro każdy ma takie prawo do decydowania o sobie to gdzie jest prawo tego dziecka do życia?Może i nie nasza sprawa ale ja nie piszę o jej sytuacji a ogólnie, dla mnie aborcja jest samolubna i okrutna
6 czerwca 2012, 12:49
a to co jest? Robaczek?Kilkutygodniowy zarodek to jeszcze nie dziecko. A aborcja nie jest zabijaniem człowieka tylko usuwaniem zarodka/płodu, przerywaniem ciąży.
6 czerwca 2012, 12:49
Wszystkowiedząca się znalazła...Nie wtrącaj się! To jej życie. Jeżeli będzie żałowała to będzie jej problem, ale tego wiedzieć nie możesz.
6 czerwca 2012, 12:51
Robaczek moze nie, ale nie jest to w pelni rozwiniety czlowiek, ktory sam potrafi sie utrzymac przy zyciu. Plod to plod!a to co jest? Robaczek?Kilkutygodniowy zarodek to jeszcze nie dziecko. A aborcja nie jest zabijaniem człowieka tylko usuwaniem zarodka/płodu, przerywaniem ciąży.
6 czerwca 2012, 12:52
dokładnie:D a dzieci to zło:DWszystkowiedząca się znalazła...Nie wtrącaj się! To jej życie. Jeżeli będzie żałowała to będzie jej problem, ale tego wiedzieć nie możesz.
6 czerwca 2012, 12:52
tak własnie jestem chetna do pomocy finansowej i do wychowania bo jest moją przyjaciołka to po pierwsze. a po drugie żadna pomoc finansowa nie jest jej potrzebna a w wychowywaniu też raczej nie bo kocha dzieci i jestem pewna ze potrafiłaby swoje wychować i otoczyć opieką tylko nie potrafie zrozumieć tego, dlaczego "brzydzi" sie swojego własnego dziecka.Po pierwsze to nie jest Twoja sprawa! A po drugie jestes chetna do pomocy finansowej i w wychowaniu dziecka??... nie sadze!Może i jej życie i może i jest dorosła ale doskonale wiem, ze spieprzy sobie życie i chce jej to uświadomić ale jak grochem o ściane..
6 czerwca 2012, 12:53
Ja bym powiedziała ojcu dziecka. Może on by na nią wpłynął. Też nie mogłabym siedzieć z założonymi rękami, bo nie chciałabym mieć dziecka na sumieniu (tak, miałabym je na sumieniu, jeśli pozwoliłabym jej to zrobić - mogła nie mówić, ale powiedziała).
DOKŁADNIE!!! To też jego dziecko. Ma prawo wiedzieć. Ma prawdo decydować.