Temat: Aborcja..

Potrzebuje pomocy dziewczyny.. Dziś dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży, co gorsza ona jest w 100% pewna, ze nie chce dziecka i że ciąże usunie. Ja wiem, ze może nie powinnam ingerować w jej decyzje ale po prostu nie mogę siedziec cicho ! Nie mogę jej w żaden sposób przekonać, że dziecko to największy skarb na świecie. Nie jest ona jakaś 15 letnią gówniarą, która zaszła w ciąże z przypadkowym chłopakiem. Ma 23 lata. Mówi mi że już czuje wstręt do tego dziecka, że w zasadzie to jeszcze nie dziecko więc moze sobie usunąc... Po prostu łzy mi same do oczu napływają jak słyszę coś takiego.. Sama jestem matką i sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Poradzcie mi coś ja naprawdę nie wiem jak ją przekonać, żeby tego nie robiła...
sama bym tego nie zrobila, ale jestem za legalizacja aborcji, z jednego prostego powodu w tej chwili wykonuje sie w polsce tysiace a moze nawet setki tysiecy nielegalnych aborcji, kobiety nie sa w zaden sposób chronione prawnie przed lekarzami nonowałami którzy to robia, bogate stac na dobrego doktora a biedne cierpia.

cały ruch antyaborcyjny interesuje sie tylko brzuchem, kiedy dziecko sie urodzi to kobieta jest pozostawiona sama sobie...

aborcaja jest dla mnie zła, ale kiedy jakas kobieta sie decyduje lepiej zeby miała godne warunki i podjeła swiadomie decyzje, zakazami i tak nic nie wskóra sie...
Chodzilo mi o inne cywilizowane kraje które maja rozdzial Kosciola od Panstwa.

Aleksandra878 napisał(a):

apssik napisał(a):

aborsja to temat gdzie kazdy ma indywidualne podejscie.... to jej zycie, jej zdrowie i jej decyzja, ja bym sie nie mieszala....
racja... urodzi i co? bedzie niechciane i niekochane... więc to jej decyzja... ludzie mowia ze aborcja to morderstwo... ja nie mam zdania na ten temat... ale pomysl co bedzie, jesli dziecko sie narodzi....? zero milosci itp... sa kobiety, ktore nie chca miec dziecka i trzeba to uszanowac. Nie oznacza odrazu to, ze jest o zla kobieta. Jej zycie, jej sprawa.

Jak wie, że brzydzą ją dzieci to niech sobie jajowody podwiąże, po aborcji też jest możliwość, że już w ciążę nie zajdzie więc na jedno wychodzi

Aleksandra878 napisał(a):

apssik napisał(a):

aborsja to temat gdzie kazdy ma indywidualne podejscie.... to jej zycie, jej zdrowie i jej decyzja, ja bym sie nie mieszala....
racja... urodzi i co? bedzie niechciane i niekochane... więc to jej decyzja... ludzie mowia ze aborcja to morderstwo... ja nie mam zdania na ten temat... ale pomysl co bedzie, jesli dziecko sie narodzi....? zero milosci itp... sa kobiety, ktore nie chca miec dziecka i trzeba to uszanowac. Nie oznacza odrazu to, ze jest o zla kobieta. Jej zycie, jej sprawa.


wcale nie jest powiedziane ze jak sie urodzi to bedzie niekochane i niechciane.. a moze obudza sie w niej jakies uczucia?? tego akurat wiedziec nie mozecie
 To także jego dziecko, oboje są odpowiedzialni za los tej ciąży.
ale on się o tym nawet nie dowie. przeszło mi przez myśl, zeby mu powiedzieć bo to mój dobry znajomy ale nawet nie bede tutaj tego pisać bo wielkie obrończyni zabijania dzieci zaraz mnie zlinczują ;]


Właśnie tak jakby to napisałaś:) A co do obrończyń zabijania dzieci to  nie zakładaj wątku, nie proś o rade skoro później masz żal że ktoś myśli inaczej niż ty.Moim zdaniem najważniejsze jest dobro matki i to jej decyzja czy urodzi czy nie, jeżeli ocenianie kogoś sprawia ci taką przyjemność może powinnaś wkręcić się na jurora w top model? :)

Sakti napisał(a):

sama bym tego nie zrobila, ale jestem za legalizacja aborcji, z jednego prostego powodu w tej chwili wykonuje sie w polsce tysiace a moze nawet setki tysiecy nielegalnych aborcji, kobiety nie sa w zaden sposób chronione prawnie przed lekarzami nonowałami którzy to robia, bogate stac na dobrego doktora a biedne cierpia. cały ruch antyaborcyjny interesuje sie tylko brzuchem, kiedy dziecko sie urodzi to kobieta jest pozostawiona sama sobie...aborcaja jest dla mnie zła, ale kiedy jakas kobieta sie decyduje lepiej zeby miała godne warunki i podjeła swiadomie decyzje, zakazami i tak nic nie wskóra sie...

Bardzo mądra wypowiedz

Andala napisał(a):

Chodzilo mi o inne cywilizowane kraje które maja rozdzial Kosciola od Panstwa.

A co ma jedno do drugiego? Ja nie mam takiego zdania z powodu wiary
Oczywiście, ze powinnaś się wtrącac!! Jeśli oczywiście jesteś jej przyjaciółką. Nie można patrzeć jak bliska osoba robi krzywdę niewinnemy dziecku i przede wszystkim sobie i wyjść z założenia,ze to jej sprawa. Zrób wszystko co możesz, zeby do tej aborcji nie dopuścić! Może jakiś film jej pokaż, ze 3 miesieczny płód ma nóżki, rączki, paluszki...

wiaraczynicuda1 napisał(a):

 To także jego dziecko, oboje są odpowiedzialni za los tej ciąży.
ale on się o tym nawet nie dowie. przeszło mi przez myśl, zeby mu powiedzieć bo to mój dobry znajomy ale nawet nie bede tutaj tego pisać bo wielkie obrończyni zabijania dzieci zaraz mnie zlinczują ;]
Właśnie tak jakby to napisałaś:) A co do obrończyń zabijania dzieci to  nie zakładaj wątku, nie proś o rade skoro później masz żal że ktoś myśli inaczej niż ty.Moim zdaniem najważniejsze jest dobro matki i to jej decyzja czy urodzi czy nie, jeżeli ocenianie kogoś sprawia ci taką przyjemność może powinnaś wkręcić się na jurora w top model? :)


widze, ze czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją dobrą stroną.. no nie przypominam sobie, żebym w którejkolwiek wypowiedzi miała żal do tych którzy twierdza inaczej. może sie wkręce na jurora bo chętnie bym pooceniała takie jak ty :)
raczej nie masz zadnego wplywu na to jaka ona decyzje podejmie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.