6 czerwca 2012, 11:57
Potrzebuje pomocy dziewczyny.. Dziś dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży, co gorsza ona jest w 100% pewna, ze nie chce dziecka i że ciąże usunie. Ja wiem, ze może nie powinnam ingerować w jej decyzje ale po prostu nie mogę siedziec cicho ! Nie mogę jej w żaden sposób przekonać, że dziecko to największy skarb na świecie. Nie jest ona jakaś 15 letnią gówniarą, która zaszła w ciąże z przypadkowym chłopakiem. Ma 23 lata. Mówi mi że już czuje wstręt do tego dziecka, że w zasadzie to jeszcze nie dziecko więc moze sobie usunąc... Po prostu łzy mi same do oczu napływają jak słyszę coś takiego.. Sama jestem matką i sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Poradzcie mi coś ja naprawdę nie wiem jak ją przekonać, żeby tego nie robiła...
6 czerwca 2012, 12:22
paranormalsun napisał(a):
Vanja. napisał(a):
paranormalsun napisał(a):
Vanja. napisał(a):
Jej matka powinna czuć do iej wstręt i ją usunąć,(
Co za hipokryzja..
Wiesz wogóle co to słowo oznacza? Byłabym hipokrytką gdybym ja usunęła i tak pisała!
chodzi mi o to, że uważasz osoby które są za aborcją są nieetyczne/niemoralne czy cokolwiek, a sama mówisz, że ich matki powinny je usunąć? to jest hipokryzja.
Nie uważam tak tylko przedstawiłam przykład nad którym można się zastanowić! Bo przecież skoro ona chce usunąć swoje dziecko to co jeśli jej matka wykazała się takim samym zachowaniem? Jej również nie było na świecie!
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 477
6 czerwca 2012, 12:22
ZosiaaSamosiaa napisał(a):
.Lena. napisał(a):
dobra, ale ktoś ją musiał zapłodnić, sama sobie dziecka nie zrobiła. Więc co z nim? To jej chłopak, koleś z dyskoteki, zna go w ogóle? On też chce, żeby usunęła/ wie w ogóle o ciąży?
jej facet... i nie wie, ze jest w ciąży.
W takim razie nie powinna podejmować tej decyzji sama. To także jego dziecko, oboje są odpowiedzialni za los tej ciąży.
6 czerwca 2012, 12:23
Może zacznijmy od tego ,że aborcja w Polsce jest nielegalna.
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3344
6 czerwca 2012, 12:23
Dziewczyny, trochę spokojniej.
6 czerwca 2012, 12:24
Tak bo nasz kraj nie jest cywilizowany, biegają tu ludzie z dzidami i palimy ogniska by coś ugotować:) Jej decyzja tak ale ja wyraziłam swoje zdanie o osobach usuwających dziecko, zawsze znajdzie się ktoś kto nie ma poszanowania dla życia WŁASNEGO dziecka
6 czerwca 2012, 12:24
.Lena. napisał(a):
ZosiaaSamosiaa napisał(a):
.Lena. napisał(a):
dobra, ale ktoś ją musiał zapłodnić, sama sobie dziecka nie zrobiła. Więc co z nim? To jej chłopak, koleś z dyskoteki, zna go w ogóle? On też chce, żeby usunęła/ wie w ogóle o ciąży?
jej facet... i nie wie, ze jest w ciąży.
W takim razie nie powinna podejmować tej decyzji sama. To także jego dziecko, oboje są odpowiedzialni za los tej ciąży.
ale on się o tym nawet nie dowie. przeszło mi przez myśl, zeby mu powiedzieć bo to mój dobry znajomy ale nawet nie bede tutaj tego pisać bo wielkie obrończyni zabijania dzieci zaraz mnie zlinczują ;]
6 czerwca 2012, 12:26
Vanja. napisał(a):
Może i nie nasza sprawa ale ja nie piszę o jej sytuacji a ogólnie, dla mnie aborcja jest samolubna i okrutna
na zarzuty o katolickim kraju ja odpowiem tak: nie jestem katoliczką, nie wierzę w ogóle w boga i nie interesuje mnie religia.
ale jestem człowiekiem i mam swoją wrażliwość i swój rozum, który mi mówi, że zabijanie jest złe. to, że coś w danym kraju jest legalnie nie oznacza, że jest to dobre.
Kobieta ma prawo decydować o swoim ciele? to niech sobie odetnie rękę czy nogę albo podda się obrzezaniu. to jest jej ciało, ale to dziecko to nie jest jej ciało, tylko odrębne ciało znajdujące się w jej ciele. A skoro każdy ma takie prawo do decydowania o sobie to gdzie jest prawo tego dziecka do życia?
6 czerwca 2012, 12:26
On ma prawo wiedzieć ale lepiej nie mów bo wyjdziesz na najgorszą
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto:
- Liczba postów: 228
6 czerwca 2012, 12:26
apssik napisał(a):
aborsja to temat gdzie kazdy ma indywidualne podejscie.... to jej zycie, jej zdrowie i jej decyzja, ja bym sie nie mieszala....
racja... urodzi i co? bedzie niechciane i niekochane... więc to jej decyzja... ludzie mowia ze aborcja to morderstwo... ja nie mam zdania na ten temat... ale pomysl co bedzie, jesli dziecko sie narodzi....? zero milosci itp... sa kobiety, ktore nie chca miec dziecka i trzeba to uszanowac. Nie oznacza odrazu to, ze jest o zla kobieta. Jej zycie, jej sprawa.
6 czerwca 2012, 12:26
Jeśli była na tyle dorosła by współżyć to niech urodzi to dziecko . Nie chce go jej sprawa , są okna życia gdzie można bez podawania danych , o każdej porze dnia oddać dziecko . Bez żadnych konsekwencji prawnych . Niech da szansę życia dla tego dziecka.Ten maluszek na to zasługuję.