- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2012, 11:57
6 czerwca 2012, 19:58
Inne są zależne od osoby, która chce dokonać aborcji i mogą być różne - do nich już się nie mieszam to indywidualna kwestia.Nic się nie wyklucza. To, że narodzony człowiek (niezależny byt = niepołączony z matką, fakt, że sam sobie nie poradzi to już inna kwestia - tym zająć może się już ktoś inny - nie koniecznie matka, która urodziła) nie od razu zyskuje świadomość nie oznacza, że nie jest człowiekiem (człowiek = żywa narodzona istota, a to nie znaczy, że w pełni świadoma siebie)Już naprawdę nie mam siły tłumaczyć mojego punktu widzenia (za pewne nie tylko mojego...)***MagOli - jak najbardziej chcę mieć dzieci! Po prostu dla mnie aborcja nie jest zabójstwem. Sama nie dokonałabym aborcji (przynajmniej na tym etapie życia na jakim teraz jestem), ale jestem za tym, żeby kobiety mogły decydować.Oczywiście że nie musimy ale skoro świadomość istnienia jest tylko jednym z powodów dla którego dopuszczasz aborcję a jest nie adekwatny bo po porodzie nadal jej nie ma więc Twój punkt widzenia nie może być człowiek=żywa narodzona istota bo to się wyklucza to jakie inne punkty skłaniają Cię do tego by dopuszczać aborcję?? Jak na razie mówisz tylko o jednym. Narodzony człowiek nie jest niezależnym bytem, jak pisałam wcześniej nie poroadzi sobie sam położony i zostawiony na kilka miesięcy. Co Ty na to?? Skąd wiesz, ze maleńki Człowiek w łonie Matki nie ma świadomości istnienia??
Ja nie twierdzę, ze kobiety nie powinny decydować jeśli nie chcą wychowywać dzieci niech oddadzą, jeśli nie chcą rodzićniech nie zachodzą w ciążę.
A co do wykluczania się tłumaczyłaś że dziecko do 12 tygodnia można abortować bo nie ma świadomości ale dziecko w wieku 1 roku wg Ciebie też tej świadomości nie ma więc można je zabić. Tu nie ma nic więcej do rozumienia chyba że możesz mi to jeszcze jakoś inaczej wytłumaczyć.
No i właśnie chodzi o to by błotem się nie obrzucać a próbować zrozumieć innych mając odmienne zdanie choć może czasem nie do końca.
Edytowany przez Kosiadala 6 czerwca 2012, 19:59
6 czerwca 2012, 20:02
A co do wykluczania się tłumaczyłaś że dziecko do 12 tygodnia można abortować
6 czerwca 2012, 20:04
Zala, nie masz pojęcia co się dzieje w podziemiu aborcyjnym. Kto będzie chciał i tak usunie, prawo niewiele tu zmienia, jedynie legalizując aborcje kobiety, które się na nią decydują były by bezpieczne. Oprócz tego, że muszą za to płacić, to nigdy nie wiadomo, jakich środków używa lekarz, jakich narzędzi, kim on jest. Zazwyczaj lekarze źle te kobiety traktują. Wiele kobiet kupuje tabletki niewiadomego pochodzenia ryzykując swoje zdrowie i życia. Wiele kobiet umiera z powodu powikłań, o tym się nie mówi. To nie jest taka prosta sprawa. W większości krajów, aborcja jest legalna właśnie z tego względu, że jest sprawą indywidualną, a państwo, ma obowiązek dbać o zdrowie i życie swoich obywateli, kobiet.W Polsce aborcja jest legalna w trzech przypadkach - i uważam, że to jeden z nielicznych punktów w naszym prawie który jest mądrze przemyślany.Uważam, że to jest indywidualna sprawa, każdy ma inne podejście. Ja osobiście uważam, że powinna byc legalna.
6 czerwca 2012, 20:06
A co do wykluczania się tłumaczyłaś że dziecko do 12 tygodnia można abortować bo nie ma świadomości ale dziecko w wieku 1 roku wg Ciebie też tej świadomości nie ma więc można je zabić. Tu nie ma nic więcej do rozumienia chyba że możesz mi to jeszcze jakoś inaczej wytłumaczyć.
Edytowany przez Salemka 6 czerwca 2012, 20:09
6 czerwca 2012, 20:30
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 6 czerwca 2012, 20:40
6 czerwca 2012, 20:44
6 czerwca 2012, 20:52
6 czerwca 2012, 20:59
Inicjatorko wątku, nie wydaje Ci się, że nadużyłaś zaufania przyjaciółki? Dziewczyna podzieliła się z Tobą, wydawałoby się zaufaną osobą, swoim problemem, na pewno niełatwym dla niej, a Ty zachwycona trąbisz publicznie o jej sprawach. Tym bardziej, że nikt tu nie jest do końca anonimowy, a na pewno łatwy do zidentyfikowania. W jakim celu to robisz? Chcesz zyskać na popularności? Idź do księdza, pogadaj, może napiętnuje ją w kościele. Zastanów się, może ona oczekuje od Ciebie wsparcia, deklaracji pomocy w przyszłości. Ech, marna przyjaciółka z Ciebie.
6 czerwca 2012, 21:01
Inicjatorko wątku, nie wydaje Ci się, że nadużyłaś zaufania przyjaciółki? Dziewczyna podzieliła się z Tobą, wydawałoby się zaufaną osobą, swoim problemem, na pewno niełatwym dla niej, a Ty zachwycona trąbisz publicznie o jej sprawach. Tym bardziej, że nikt tu nie jest do końca anonimowy, a na pewno łatwy do zidentyfikowania. W jakim celu to robisz? Chcesz zyskać na popularności? Idź do księdza, pogadaj, może napiętnuje ją w kościele. Zastanów się, może ona oczekuje od Ciebie wsparcia, deklaracji pomocy w przyszłości. Ech, marna przyjaciółka z Ciebie.
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 6 czerwca 2012, 21:07
6 czerwca 2012, 21:11
Czyli Salemko w sumie do roku możemy na takim dziecku przeprowadzić aborcję???Nie da się tego dokładnie stwierdzić. Naukowcy wysnuli wniosek, że gdzieś około 1. roku życia. Wcześniej dziecko ciągle identyfikuje się jako jedność z matką czy innym opiekunem.Salemka a kiedy człowiek nabywa świadomość istnienia??