- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2012, 11:57
6 czerwca 2012, 19:31
6 czerwca 2012, 19:33
Pewnie, że się nie zwracają w ten sposób, ale to tylko kwestia nazewnictwa. Nie rozumiem czego nie rozumiesz. Nie wiem jak Ci to inaczej wytłumaczyć.To jak będę nazywać nie ma wpływu na to, co jest we mnie. To tylko kwestia doboru słów. Jak to nie ma wpływu?, no ja nie wyobrażam sobie mówić do dziecka/człowieka którego noszę pod sercem: embrionie czy płodzie i wątpię że kobiety tak właśnie zwracają sie do swoich nienarodzonych jeszcze dzieciCzyli jak będziesz kiedyś w ciąży, będziesz używała słów że nosisz pod serce płód tak? np. idziesz do lekarza na usg i pytasz go czy z moim płodem wszystko w porządku czy proszę posłuchać jak płodowi serduszko bije itd,Przeczytaj proszę jeszcze raz, co napisałam wyżej.Czyli wg Twojej teorii do ok roku dziecko nie jest człowiekiem tak?Edit ale Ty mi nie musisz tłumaczyć jak doskonale rozumie, że dziecko od poczęcia to człowiek najbliższy sercu matki i słowa nie mają tu nic do tego.
Przeczytałam i dalej podtrzymuję, bo wg Ciebie dziecko nie jest człowiekiem póki nie ma świadomości czyli czytaj dalej mozesz zabić do póki jej nie osiagnie, tak wywnioskowałam z Twoich wypowiedzi.
Edytowany przez zorza1982 6 czerwca 2012, 19:35
6 czerwca 2012, 19:34
Nie da się tego dokładnie stwierdzić. Naukowcy wysnuli wniosek, że gdzieś około 1. roku życia. Wcześniej dziecko ciągle identyfikuje się jako jedność z matką czy innym opiekunem.Salemka a kiedy człowiek nabywa świadomość istnienia??Nie nie można przesunąć granicy aborcji do tego okresu, bo aborcja to przerwanie ciąży.Co do reszty Twojej wypowiedzi - nie wierzę w Boga.a wiesz że do 3 roku zycia nic sie nie pamięta, wiec moze przesunac granice aborcji do 3 lat po urodzeniu. jakim prawem mozesz oceniac cos co stworzyl bóg. Kto może ustalić odpowiedni start rozwoju życia tak zeby mozna bylo wczesniej go usunąc?Biblia mówi: (psalm 139)13 6 Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. 14 Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz7 moją duszę, jezeli Bog mowi ze to juz jest zamierzone i celowe i zwraca sie do płodu jako osoby to kim sa ludzie zeby to kwestionowac i ustalac swoje prawa?
6 czerwca 2012, 19:35
Pewnie, że się nie zwracają w ten sposób, ale to tylko kwestia nazewnictwa. Nie rozumiem czego nie rozumiesz. Nie wiem jak Ci to inaczej wytłumaczyć.To jak będę nazywać nie ma wpływu na to, co jest we mnie. To tylko kwestia doboru słów. Jak to nie ma wpływu?, no ja nie wyobrażam sobie mówić do dziecka/człowieka którego noszę pod sercem: embrionie czy płodzie i wątpię że kobiety tak właśnie zwracają sie do swoich nienarodzonych jeszcze dzieciCzyli jak będziesz kiedyś w ciąży, będziesz używała słów że nosisz pod serce płód tak? np. idziesz do lekarza na usg i pytasz go czy z moim płodem wszystko w porządku czy proszę posłuchać jak płodowi serduszko bije itd,Przeczytaj proszę jeszcze raz, co napisałam wyżej.Czyli wg Twojej teorii do ok roku dziecko nie jest człowiekiem tak?Napisałaś że na dziecku w 12 tygodniu życia można przeprowadzić aborcję bo nie posiada świadomości istnienia w związku z tym idąc tokiem twego myślenia na dziecku w wieku 11 miesięcy też można przeprowadzić"aborcję" bo nie ma świadomości istnienia a pozostawione bez matki bądźopieki nie poradzi sobie więc człowiekiem nie jest.
6 czerwca 2012, 19:36
6 czerwca 2012, 19:40
Widzę, że nie rozumiecie mojego punktu widzenia...człowiek=żywa narodzona istotaaborcja=przerwanie CIĄŻYA kwestia świadomości to odrębna historia. To, że embrion jest nieświadomy swojego istnienia jest jednym z powodów, dla którego dopuszczam aborcję. To, że niemowlę również jest przez pewien czas nieświadome swojej odrębności i istnienia to inna kwestia. Ten człowiek już się narodził - jest niezależnym bytem.To jest mój pogląd na sprawę. Nie musicie się ze mną zgadzać.
Oczywiście że nie musimy ale skoro świadomość istnienia jest tylko jednym z powodów dla którego dopuszczasz aborcję a jest nie adekwatny bo po porodzie nadal jej nie ma więc Twój punkt widzenia nie może być człowiek=żywa narodzona istota bo to sięwyklucza to jakie inne punkty skłaniają Cię do tego by dopuszczać aborcję?? Jak na razie mówisz tylko o jednym.
Narodzony człowiek nie jest niezależnym bytem, jak pisałam wcześniej nie poroadzi sobie sam położony i zostawiony na kilka miesięcy. Co Ty na to??
Skąd wiesz, ze maleńki Człowiek w łonie Matki nie ma świadomości istnienia??
w gwoli wygladu nie-człowieka w 12 tygodniu :)
Edytowany przez Kosiadala 6 czerwca 2012, 19:48
6 czerwca 2012, 19:42
Być może Salemka nie chce mieć dzieci ( jeżeli jest inaczej to przepraszam ) stąd u niej takie chłodne i z dystanem podejście do tematu aborcji.
W 12 t.c. to już mały człowiek http://www.iwoman.pl/dziecko/ciaza,12.html , ja w tym tyg. poznałam płeć dziecka.
6 czerwca 2012, 19:49
W Polsce aborcja jest legalna w trzech przypadkach - i uważam, że to jeden z nielicznych punktów w naszym prawie który jest mądrze przemyślany.Uważam, że to jest indywidualna sprawa, każdy ma inne podejście. Ja osobiście uważam, że powinna byc legalna.
6 czerwca 2012, 19:53
Oczywiście że nie musimy ale skoro świadomość istnienia jest tylko jednym z powodów dla którego dopuszczasz aborcję a jest nie adekwatny bo po porodzie nadal jej nie ma więc Twój punkt widzenia nie może być człowiek=żywa narodzona istota bo to się wyklucza to jakie inne punkty skłaniają Cię do tego by dopuszczać aborcję?? Jak na razie mówisz tylko o jednym. Narodzony człowiek nie jest niezależnym bytem, jak pisałam wcześniej nie poroadzi sobie sam położony i zostawiony na kilka miesięcy. Co Ty na to?? Skąd wiesz, ze maleńki Człowiek w łonie Matki nie ma świadomości istnienia??
Edytowany przez Salemka 6 czerwca 2012, 19:56
6 czerwca 2012, 19:57
A ja jestem za tym, że osoby, które są przekonane, że nie chcą mieć dzieci (i nie zmieniają zdania, kiedy to dziecko już technicznie w nich siedzi, nic ich nie przekonuje, a instynkt macierzyński się nie odzywa), NIE POWINNY mieć dzieci.