- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2012, 11:57
6 czerwca 2012, 17:19
Wierz mi, że w domach dziecka jest zbyt mało dzieci o uregulowanej sytuacji prawnej, żeby starczyło dla tych, którzy bardzo chcą adoptować. W domach dziecka, zwłaszcza w domach małego dziecka, są dzieci, których rodzicie nie zdecydowali się na zrzeczenie się do nich praw. A swoją drogą, ja cały czas myślę o adopcji, mimo że mam i jeszcze mogę mieć dzieci. Na razie mój mąż się nie godzi, bo dla mężczyzny to chyba znacznie trudniejsza decyzja.Ciekawi mnie jedno... Jest tyyyyyle ludzi mówiących, że oddanie dziecka do adopcji jest dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji. To dlaczego tak mało z nich adoptuje dzieci z domu dziecka? Dlaczego adopcja traktowana jest przez większość jako wyjście dla ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci?
6 czerwca 2012, 17:19
6 czerwca 2012, 17:20
póki co to twoje wypowiedzi wskazują na patologię.bo niestety nikt nie chce takich dzieci u mnie w miescie w domu dziecka wiekszosc jest z patologicznych rodzin i wiele z tych dzieci jest chorych, slabi w szkole i nie oszukujmy sie ale one ida na zmarnowanie bo kto im pomoze ? nam pomagaja rodzice daja pieniadze na studia itp. a im kto da ? nikt. dlatego po to wlasnie powinna byc aborcja chociazby dla tej patoli no przykro mi ale nie umiem ich inaczej nazwac bo rodza zeby kase od panstwa ciagnac.... masakraCiekawi mnie jedno... Jest tyyyyyle ludzi mówiących, że oddanie dziecka do adopcji jest dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji. To dlaczego tak mało z nich adoptuje dzieci z domu dziecka? Dlaczego adopcja traktowana jest przez większość jako wyjście dla ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci?
6 czerwca 2012, 17:23
póki co to twoje wypowiedzi wskazują na patologię. mam nadzieję, ze wątku nie usuną bo chętnie po powrocie z siłowni sobie poczytam i się pośmieję z twoich rewelacji. a ty siedź i chudnij 3 kg przez kolejne 3 lata. Póki co... papatki ;Dbo niestety nikt nie chce takich dzieci u mnie w miescie w domu dziecka wiekszosc jest z patologicznych rodzin i wiele z tych dzieci jest chorych, slabi w szkole i nie oszukujmy sie ale one ida na zmarnowanie bo kto im pomoze ? nam pomagaja rodzice daja pieniadze na studia itp. a im kto da ? nikt. dlatego po to wlasnie powinna byc aborcja chociazby dla tej patoli no przykro mi ale nie umiem ich inaczej nazwac bo rodza zeby kase od panstwa ciagnac.... masakraCiekawi mnie jedno... Jest tyyyyyle ludzi mówiących, że oddanie dziecka do adopcji jest dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji. To dlaczego tak mało z nich adoptuje dzieci z domu dziecka? Dlaczego adopcja traktowana jest przez większość jako wyjście dla ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci?
6 czerwca 2012, 17:24
Też myślałam o adpocji, ale właśnie mąż jest kategorycznie na nie, twierdzi że nigdy nie pokochał by tego dziecka jak swojego.
6 czerwca 2012, 17:25
to przejdz sie w niektore ulice, zobacz jak tam ludzie zyja. i nie siedza sobie teraz na necie jak ty.póki co to twoje wypowiedzi wskazują na patologię.bo niestety nikt nie chce takich dzieci u mnie w miescie w domu dziecka wiekszosc jest z patologicznych rodzin i wiele z tych dzieci jest chorych, slabi w szkole i nie oszukujmy sie ale one ida na zmarnowanie bo kto im pomoze ? nam pomagaja rodzice daja pieniadze na studia itp. a im kto da ? nikt. dlatego po to wlasnie powinna byc aborcja chociazby dla tej patoli no przykro mi ale nie umiem ich inaczej nazwac bo rodza zeby kase od panstwa ciagnac.... masakraCiekawi mnie jedno... Jest tyyyyyle ludzi mówiących, że oddanie dziecka do adopcji jest dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji. To dlaczego tak mało z nich adoptuje dzieci z domu dziecka? Dlaczego adopcja traktowana jest przez większość jako wyjście dla ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci?
Tak zgadza sie, ale to patologia na ich własne życzenie, bo mozna się wziąść za siebie i godnie żyć. A z tego co autorka wątku pisze jej przyjaciółka żyje na poziomie, ma kasę, faceta, dziecko chce usunąć dla wygody i bardzo dobrze, że ma kogoś kto spróbuje ją odwieść być moze od największego błędu w życiu.
6 czerwca 2012, 17:27
To tak jak mój. Może to się kiedyś zmieni.Też myślałam o adpocji, ale właśnie mąż jest kategorycznie na nie, twierdzi że nigdy nie pokochał by tego dziecka jak swojego.
U mnie nie ma szans -szkoda, bo ja czuję, że mogłabym pokochać jak własne.
6 czerwca 2012, 17:36
ale on się o tym nawet nie dowie. przeszło mi przez myśl, zeby mu powiedzieć bo to mój dobry znajomy ale nawet nie bede tutaj tego pisać bo wielkie obrończyni zabijania dzieci zaraz mnie zlinczują ;]W takim razie nie powinna podejmować tej decyzji sama. To także jego dziecko, oboje są odpowiedzialni za los tej ciąży.
6 czerwca 2012, 17:39
Ja bym cię za cos takiego normalnie znienawidził do końca życia i przy każdej nadarzające się okazji robił wszystko żeby ci tylko życie spieprzyć. Ręce opadają, weź się zainteresuj swoim życiem, zamiast mieszać innym...ale on się o tym nawet nie dowie. przeszło mi przez myśl, zeby mu powiedzieć bo to mój dobry znajomy ale nawet nie bede tutaj tego pisać bo wielkie obrończyni zabijania dzieci zaraz mnie zlinczują ;]W takim razie nie powinna podejmować tej decyzji sama. To także jego dziecko, oboje są odpowiedzialni za los tej ciąży.
A nie bierzesz w ogóle pod uwagę, że być może ona by jej kiedyś za to podziekowała?
6 czerwca 2012, 17:39
Ja bym cię za cos takiego normalnie znienawidził do końca życia i przy każdej nadarzające się okazji robił wszystko żeby ci tylko życie spieprzyć. Ręce opadają, weź się zainteresuj swoim życiem, zamiast mieszać innym...ale on się o tym nawet nie dowie. przeszło mi przez myśl, zeby mu powiedzieć bo to mój dobry znajomy ale nawet nie bede tutaj tego pisać bo wielkie obrończyni zabijania dzieci zaraz mnie zlinczują ;]W takim razie nie powinna podejmować tej decyzji sama. To także jego dziecko, oboje są odpowiedzialni za los tej ciąży.