Temat: Aborcja..

Potrzebuje pomocy dziewczyny.. Dziś dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży, co gorsza ona jest w 100% pewna, ze nie chce dziecka i że ciąże usunie. Ja wiem, ze może nie powinnam ingerować w jej decyzje ale po prostu nie mogę siedziec cicho ! Nie mogę jej w żaden sposób przekonać, że dziecko to największy skarb na świecie. Nie jest ona jakaś 15 letnią gówniarą, która zaszła w ciąże z przypadkowym chłopakiem. Ma 23 lata. Mówi mi że już czuje wstręt do tego dziecka, że w zasadzie to jeszcze nie dziecko więc moze sobie usunąc... Po prostu łzy mi same do oczu napływają jak słyszę coś takiego.. Sama jestem matką i sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Poradzcie mi coś ja naprawdę nie wiem jak ją przekonać, żeby tego nie robiła...
Na yt jest taki film discovery ciekawosc cud narodzin bardzo fajny odcinek
Pasek wagi

tusiaczekkk22 napisał(a):

tak sie sklada ze nie mam. to wy jestescie jakies jeb*niete rodzcie jak krolice a ciekawe ktora sie przyzna ze to zrobila hehehe wszystkie swiete ;]  pozatym to jest osobista decyzja kazdego. wali mnie co sie dzieje gdzies tam ale prawda jest taka  ze tylko w tej pl ciemnocie aborcja jest zabroniona. Proponuje wziac dzieci z domu dziecka moze skoro proponujecie zeby oddala dziecka tylko domow dziecka to by chyba musieli troche dobudowac bo sa przepelnione przez wasze dobre rady ch*j ze niektorzy nie maja co do gara wlozyc ale niech rodza po 10 dzieci

Jest jeszcze coś takiego jak antykoncepcja, a jak kobieta wie na 100% że nie chce mieć dzieci to podwiązuje jajowody i tyle, a to że ktoś jest przeciw aborcji nie znaczy, ze jest ciemny i poj..  weź się trochę ogarnij.

Pasek wagi

MadameMargaret1987 napisał(a):

zorza1982 napisał(a):

tusiaczekkk22 napisał(a):

tak sie sklada ze nie mam. to wy jestescie jakies jeb*niete rodzcie jak krolice a ciekawe ktora sie przyzna ze to zrobila hehehe wszystkie swiete ;]  pozatym to jest osobista decyzja kazdego. wali mnie co sie dzieje gdzies tam ale prawda jest taka  ze tylko w tej pl ciemnocie aborcja jest zabroniona. Proponuje wziac dzieci z domu dziecka moze skoro proponujecie zeby oddala dziecka tylko domow dziecka to by chyba musieli troche dobudowac bo sa przepelnione przez wasze dobre rady ch*j ze niektorzy nie maja co do gara wlozyc ale niech rodza po 10 dzieci
Jest jeszcze coś takiego jak antykoncepcja, a jak kobieta wie na 100% że nie chce mieć dzieci to podwiązuje jajowody i tyle, a to że ktoś jest przeciw aborcji nie znaczy, ze jest ciemny i poj..  weź się trochę ogarnij.
same się ogarnijmy. wystawka martwych płodów w pokoju to normalna rzecz. a antykoncpecja już nie. to jest zacofana metoda dla ciemnogrodu :D

Maskara rozwlają mnie niektóre laski, ja nie wiem skąd się one biorą, ja rozumie mieć swoje poglądy, idee ale kurcze niektórych rzeczy pojąć nie mogę, pewnie zacofana jestem:/

Pasek wagi

zorza1982 napisał(a):

tusiaczekkk22 napisał(a):

tak sie sklada ze nie mam. to wy jestescie jakies jeb*niete rodzcie jak krolice a ciekawe ktora sie przyzna ze to zrobila hehehe wszystkie swiete ;]  pozatym to jest osobista decyzja kazdego. wali mnie co sie dzieje gdzies tam ale prawda jest taka  ze tylko w tej pl ciemnocie aborcja jest zabroniona. Proponuje wziac dzieci z domu dziecka moze skoro proponujecie zeby oddala dziecka tylko domow dziecka to by chyba musieli troche dobudowac bo sa przepelnione przez wasze dobre rady ch*j ze niektorzy nie maja co do gara wlozyc ale niech rodza po 10 dzieci
Jest jeszcze coś takiego jak antykoncepcja, a jak kobieta wie na 100% że nie chce mieć dzieci to podwiązuje jajowody i tyle, a to że ktoś jest przeciw aborcji nie znaczy, ze jest ciemny i poj..  weź się trochę ogarnij.



sory ale kazdy sam podejmuje decyzje i bierze za nie konsekwencje wlasnie jak np, zawiedzie zabezpieczenie ! nie wszyscy sa glupi i bezmyslni!  ja nie mowie zeby zabijac dzieci ale MOIM ZDANIEM aborcja do 12 tyg. ( czy ile tam jest w wiekszosci cywilizowanych krajow legalne) powinna byc legalna! byc moze nie byloby tyle patoli bo jej jest duzo dzieci sa zaniedbane itp. pomyslcie tez o tym!! sama znam wiele rodzin gdzie tyle dzieci rodza jak kroliki co rok prorok a one pozniej maja jakies zespoly plodu alkoholowego czy jeszcze jakies inne fanaberie. to nie jest tak ze jestem za smiercia, ale jak widze takie sytuacje to naprawde dla tych dzieci co nawet nie maja co jesc nie chodza do szkoly i tylko maloletni przestepcy rosna to chyba lepiej zeby sie nie urodzili bo pozniej cierpia norlani ludzie bo patola nie wychowala
Ciekawi mnie jedno... Jest tyyyyyle ludzi mówiących, że oddanie dziecka do adopcji jest dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji. To dlaczego tak mało z nich adoptuje dzieci z domu dziecka? Dlaczego adopcja traktowana jest przez większość jako wyjście dla ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci?


MadameMargaret1987 napisał(a):

tusiaczekkk22 napisał(a):

MadameMargaret1987 napisał(a):

tusiaczekkk22 napisał(a):

MadameMargaret1987 napisał(a):

ZosiaaSamosiaa napisał(a):

nie no jasne, zaraz się przejade do niej poklepie ją po ramieniu i powiem DOBRZE ROBISZ zabij dziecko imprezy ważniejsze przecież !
nie zapomnij jej powiedzieć, żeby zabrała ze sobą "to coś" i wsadziła w formalinę. Za kilka lat może mieć niezłą wystawkę zabitych płodów... ale to przecież takie normalne.  ty się nie wtrącaj [/quoteale ch*j ci do tego ???? bedzie chciala to se zrobi. ona poniesie konsekwencje. wymyslaj dalej milo sie czyta takie wymysly z ciemnogrodu
idź pobiegaj bo ci coś kiepsko odchudzanie idzie. mojego stanowiska nie zmienisz, ale własną dupę odtłuścić możesz 
zajmij sie swoja dupa. chyba masz jakies kompleksy ?;) bo z moja jest wszystko ok;]
mam kompleksy jak czytam twoje wypowiedzi. czuję się taka hmm... za inteligentna? :D 


też bym sie tak czuła na Twoim miejscu ;/;d

Salemka napisał(a):

Ciekawi mnie jedno... Jest tyyyyyle ludzi mówiących, że oddanie dziecka do adopcji jest dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji. To dlaczego tak mało z nich adoptuje dzieci z domu dziecka? Dlaczego adopcja traktowana jest przez większość jako wyjście dla ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci?

Wierz mi, że w domach dziecka jest zbyt mało dzieci o uregulowanej sytuacji prawnej, żeby starczyło dla tych, którzy bardzo chcą adoptować. W domach dziecka, zwłaszcza w domach małego dziecka, są dzieci, których rodzicie nie zdecydowali się na zrzeczenie się do nich praw. A swoją drogą, ja cały czas myślę o adopcji, mimo że mam i jeszcze mogę mieć dzieci. Na razie mój mąż się nie godzi, bo dla mężczyzny to chyba znacznie trudniejsza decyzja.

Salemka napisał(a):

Ciekawi mnie jedno... Jest tyyyyyle ludzi mówiących, że oddanie dziecka do adopcji jest dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji. To dlaczego tak mało z nich adoptuje dzieci z domu dziecka? Dlaczego adopcja traktowana jest przez większość jako wyjście dla ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci?


bo niestety nikt nie chce takich dzieci u mnie w miescie w domu dziecka wiekszosc jest z patologicznych rodzin i wiele z tych dzieci jest chorych, slabi w szkole i nie oszukujmy sie ale one ida na zmarnowanie bo kto im pomoze ? nam pomagaja rodzice daja pieniadze na studia itp. a im kto da ? nikt. dlatego po to wlasnie powinna byc aborcja chociazby dla tej patoli no przykro mi ale nie umiem ich inaczej nazwac bo rodza zeby kase od panstwa ciagnac.... masakra
AgnieszkaHiacynta moj przyszly mąż kiedys  w rozmowie powiedzial mi ze bylby w stanie zaadoptowac malucha i to nie jest dla niego problem, jednak ja bym nie potrafila nie wiem czemu:( czas pokaze, na razie nie mamy dzieci, planujemy wlasne po slubie
Pasek wagi

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Salemka napisał(a):

Ciekawi mnie jedno... Jest tyyyyyle ludzi mówiących, że oddanie dziecka do adopcji jest dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji. To dlaczego tak mało z nich adoptuje dzieci z domu dziecka? Dlaczego adopcja traktowana jest przez większość jako wyjście dla ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci?
Wierz mi, że w domach dziecka jest zbyt mało dzieci o uregulowanej sytuacji prawnej, żeby starczyło dla tych, którzy bardzo chcą adoptować. W domach dziecka, zwłaszcza w domach małego dziecka, są dzieci, których rodzicie nie zdecydowali się na zrzeczenie się do nich praw. A swoją drogą, ja cały czas myślę o adopcji, mimo że mam i jeszcze mogę mieć dzieci. Na razie mój mąż się nie godzi, bo dla mężczyzny to chyba znacznie trudniejsza decyzja.

Też myślałam o adpocji, ale właśnie mąż jest kategorycznie na nie, twierdzi że nigdy nie pokochał by tego dziecka jak swojego.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.