Temat: Aborcja..

Potrzebuje pomocy dziewczyny.. Dziś dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży, co gorsza ona jest w 100% pewna, ze nie chce dziecka i że ciąże usunie. Ja wiem, ze może nie powinnam ingerować w jej decyzje ale po prostu nie mogę siedziec cicho ! Nie mogę jej w żaden sposób przekonać, że dziecko to największy skarb na świecie. Nie jest ona jakaś 15 letnią gówniarą, która zaszła w ciąże z przypadkowym chłopakiem. Ma 23 lata. Mówi mi że już czuje wstręt do tego dziecka, że w zasadzie to jeszcze nie dziecko więc moze sobie usunąc... Po prostu łzy mi same do oczu napływają jak słyszę coś takiego.. Sama jestem matką i sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Poradzcie mi coś ja naprawdę nie wiem jak ją przekonać, żeby tego nie robiła...
no to już nie będziecie przyjaciółkami, moja koleżanka dokonała aborcji, bo ważniejsze dla niej było zrobienie prawka na motor, a baba prawie 30 lat i facet wziął pewną odpowiedzialnośc i za nią i za dziecko a ona usunęła, więc ja też ją usunęłam ze swojego życia
Pasek wagi
Po prostu czytam niektóre posty i oczom nie wierze... Po pierwsze czy ja gdzieś w moim pierwszym poście umiesciłam prośbę "proszę powiedzcie mi czy powinnam się wtrącać czy też nie" ? Nie przypominam sobie a więc tym samym to wy się wtrącacie w to jaką ja podejme decyzje o tym czy się wtrącić czy nie. Poza tym często pojawia się tu tekst, że dziecko zaszkodzi jej w karierze czy czymś tam, tak więc powtarzam po raz kolejny nie zaszkodzi jej w żadnej karierze, nie ubędzie jej też z konta aż tyle pieniędzy, żeby mogła to zauważyć bo ma ich od... no nie będę kończyć ! I może bym się nie wtrącała i nie próbowała zmienić jej decyzji, gdyby nie była gotowa na dziecko, gdyby nie miała z kim go wychowywać, gdyby nie miała odpowiednich warunków, ale ona robi to z czystego egoizmu ! Stać ją na dziecko, kocha dzieci, nie raz mówiła, że o dziecku marzy, ale przyszedł taki głupi okres w jej życiu, że po prostu zabawa i używki są w tym momencie jej numerem jeden i nic się prócz tego nie liczy ! I dlatego właśnie chce się pozbyć dziecka ! Czy gdyby wasza przyjaciółka powiedziała wam że jest w ciązy ale usunie bo nie bedzie sobie mogła pozwolić na imprezy to stałybyście z uśmiechem na ustach i jej poklaskiwały ? nie sądze. więc ja nie stoję obojętnie z założonymi rękami tylko próbuje ją przekonać, że to jest zła decyzja ! Znam ja na tyle, że wiem, że za pare miesięcy, lat będzie tego żałowała jak cholera. A wielkie znawczynie potrafią tylko napisać co cie to obchodzi nie wtrącaj sie itp. Jeszcze raz powtarzam, ze nie chodzilo mi o to żebyście sie wypowiadzialy na temat czy się wtrącać czy nie, chodziło o to żebyście napisały jak ją przekonać żeby tego nie robiła.
ale to jej zycie ! i jej decyzja!
nie wtracac sie
a pozniej dziwota czemu matki zabijają swoje dzieci..  jak chce usunąc, niech usuwa, jej sprawa , ,
Trzeba się wtrącać, gdy ktoś chce zabić drugiego człowieka.

ZosiaaSamosia - skoro ja tak dobrze znasz, to powinnaś wiedzieć jak do niej trafić. My jej nie znamy i nie wiemy, co ją może poruszyć. Skoro ona kocha dzieci i ma warunki i wiesz, ze jesli zabije dziecko, to będzie żałować, to idź w tym kierunku i jej tłumacz do skutku. I do cholery potrząśnij trochę ojcem dziecka, bo mam wrażenie, ze go to w ogóle nie obchodzi.

helenka25 napisał(a):

Trzeba się wtrącać, gdy ktoś chce zabić drugiego człowieka. ZosiaaSamosia - skoro ja tak dobrze znasz, to powinnaś wiedzieć jak do niej trafić. My jej nie znamy i nie wiemy, co ją może poruszyć. Skoro ona kocha dzieci i ma warunki i wiesz, ze jesli zabije dziecko, to będzie żałować, to idź w tym kierunku i jej tłumacz do skutku. I do cholery potrząśnij trochę ojcem dziecka, bo mam wrażenie, ze go to w ogóle nie obchodzi.

do niej żadne argumenty nie docierają, a ojciec dziecka nic o nim nie wie i się nie dowie;/

MadameMargaret1987 napisał(a):

tusiaczekkk22 napisał(a):

ale to jej zycie ! i jej decyzja!
tu się mylisz. tu nie chodzi o JEJ życie tylko o życie dziecka.Ona nie chce popełnić samobójstwa tylko zabić dziecko. To jest ogromna różnica. 


Racja!! To o życie dziecka toczy się gra.
A swoją drogą to ciekawe, czy gdyby owa kobieta chciała popełnić samobójstwo, to czy też niektórzy by pisali "nie wtrącaj się"? No bo to w końcu "jej życie, jej decyzja"...
A co do niewtrącania się, to kiedyś czytałam (u Aronsona chyba) jak ktoś zabił kobietę na oczach wielu ludzi. Ludzie gapili się z okien własnych mieszkań i nikt nie zadzwonił po policję. Obyśmy my tak daleko nie zaszli w swojej idei niewtrącania się w cudze życie.
Hmm...to rozumiem, ze ojciec dziecka znikł gdzieś i nie da się go odnaleźć? Bo ja bym go pewnie poinformowała. Być może  byłby zainteresowany ojcostwem, gdyby o nim wiedział.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.