Temat: Aborcja..

Potrzebuje pomocy dziewczyny.. Dziś dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży, co gorsza ona jest w 100% pewna, ze nie chce dziecka i że ciąże usunie. Ja wiem, ze może nie powinnam ingerować w jej decyzje ale po prostu nie mogę siedziec cicho ! Nie mogę jej w żaden sposób przekonać, że dziecko to największy skarb na świecie. Nie jest ona jakaś 15 letnią gówniarą, która zaszła w ciąże z przypadkowym chłopakiem. Ma 23 lata. Mówi mi że już czuje wstręt do tego dziecka, że w zasadzie to jeszcze nie dziecko więc moze sobie usunąc... Po prostu łzy mi same do oczu napływają jak słyszę coś takiego.. Sama jestem matką i sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Poradzcie mi coś ja naprawdę nie wiem jak ją przekonać, żeby tego nie robiła...
to jej decyzja, jej ciało, jej życie ew. ojca dziecka na pewno nie Twoja sprawa.
Pasek wagi
ZosiaaSamosiaa - tłumacz, proś,błagaj, gróź, stój na głowie, porusz niebo i ziemię. Może się uda. Przekonaj ją do oddania dziecka. Próbuj. Tylko tyle możemy Ci poradzić.

helenka25 napisał(a):

Hmm...to rozumiem, ze ojciec dziecka znikł gdzieś i nie da się go odnaleźć? Bo ja bym go pewnie poinformowała. Być może  byłby zainteresowany ojcostwem, gdyby o nim wiedział.

nie, nie on jest :) są oni razem, ale ona powiedziała, ze nigdy mu o tym nie powie.
 nie powiem Ci jak ją przekonać bo moim zdaniem tak jak już wyżej napisałam nie powinnaś sie wtrącać w jej decyzje
Pasek wagi
Jesli imperzy I uzywki dla niej SA nr 1 to wybacz ale ciaza jej tak szybko nie zmieni jesli z egoizmu usuwa ciaze to raczej decyzje podjela nieodwracalna np urodzila dziecko oddala do adopcji bo nie chce go a potem wychodzi za maz rodzi chciane dziecko a tamto poprzednie co z nim ? Oddanie dziecka nie da sie ot tak zapomniec aborcji tez nie da sie zapomniec
Pasek wagi
Powiedz o tym ojcu dziecka. Czy usunie to dziecko czy nie ON ma prawo wiedzieć i zdecydować czy chce być z laską, która usunęła jego dziecko. 

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

A co do niewtrącania się, to kiedyś czytałam (u Aronsona chyba) jak ktoś zabił kobietę na oczach wielu ludzi. Ludzie gapili się z okien własnych mieszkań i nikt nie zadzwonił po policję. Obyśmy my tak daleko nie zaszli w swojej idei niewtrącania się w cudze życie.


Bardzo obrazowy przykład.

Niestety, za życie tego małego człowieka w sensie dosłownym odpowiedzialna jest na razie tylko matka.
Kiedyś czytałam artykuł w którym jakaś babka zaszła w ciąże, nie chciała mieć dziecka, aborcja nielegalna - więc starała się na własną rękę zafundować śmierć swojemu dziecku - chlała, paliła, głodziła się, biła się po brzuchu itp. Ale dziecko przeżyło, miało zespół alkoholowy płodowy, krzywicę i kilka innych wad rozwojowych. Po narodzinach lacha wspaniałomyślnie oddała swoje dziecko do adopcji. Dziecko trafiło do kilku rodzin, ale zostawało oddane za każdym razem, bo to jednak nie lada wyzwanie opiekować się ciężko upośledzonym dzieckiem. Teraz pewnie "nie ma życia" w jakimś domu dziecka.

Więc moje pytanie brzmi - czy warto fundować komuś takie życie czy może warto pozwolić matce zadecydować o jego ukróceniu jeszcze za płodowego życia?
Ja taką decyzję pozostawiłabym jednak matce tego dziecka. Wiem, niektórzy wstawiają się "za" tym dzieckiem i ja też bym się pewnie wstawiła, ale pomyślcie o tym, co dalej. Będzie żyło z matką, która go nie akceptuje i nienawidzi? Urodzi się chore i zostanie na pastwie losu? Albo nigdy nie będzie wiedziało o tym, że istniało.

mowdomniejola napisał(a):

to jej decyzja, jej ciało, jej życie ew. ojca dziecka na pewno nie Twoja sprawa.

Jej sprawa, sprawa koleżanki i sprawa każdego, kto ma sumienie, kto szanuje i walczy o życie drugiej istoty!!

helenka25 napisał(a):

ZosiaaSamosiaa - tłumacz, proś,błagaj, gróź, stój na głowie, porusz niebo i ziemię. Może się uda. Przekonaj ją do oddania dziecka. Próbuj. Tylko tyle możemy Ci poradzić.

Coś czuję, że cały problem leży w niechęci do samej ciąży niż do dziecka.

ZosiaaSamosiaa napisał(a):

nie, nie on jest :) są oni razem, ale ona powiedziała, ze nigdy mu o tym nie powie.

Czyli przyjaciółka też zachowuje się bardzo nie w porządku, chcąc zabić czyjeś dziecko bez jego wiedzy. Niezależnie od wszystkiego mężczyzna ma prawo wiedzieć o swoim dziecku. Dlaczego nie chce mu o tym powiedzieć?

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

helenka25 napisał(a):

ZosiaaSamosiaa - tłumacz, proś,błagaj, gróź, stój na głowie, porusz niebo i ziemię. Może się uda. Przekonaj ją do oddania dziecka. Próbuj. Tylko tyle możemy Ci poradzić.
Coś czuję, że cały problem leży w niechęci do samej ciąży niż do dziecka.

ZosiaaSamosiaa napisał(a):

nie, nie on jest :) są oni razem, ale ona powiedziała, ze nigdy mu o tym nie powie.
Czyli przyjaciółka też zachowuje się bardzo nie w porządku, chcąc zabić czyjeś dziecko bez jego wiedzy. Niezależnie od wszystkiego mężczyzna ma prawo wiedzieć o swoim dziecku. Dlaczego nie chce mu o tym powiedzieć?


dlatego, że on chce mieć dziecko, a ona doskonale wie, że jeśli dowie się, że chce usunąć ciąze to wywali ją na zbity pysk

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.