Temat: Aborcja..

Potrzebuje pomocy dziewczyny.. Dziś dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży, co gorsza ona jest w 100% pewna, ze nie chce dziecka i że ciąże usunie. Ja wiem, ze może nie powinnam ingerować w jej decyzje ale po prostu nie mogę siedziec cicho ! Nie mogę jej w żaden sposób przekonać, że dziecko to największy skarb na świecie. Nie jest ona jakaś 15 letnią gówniarą, która zaszła w ciąże z przypadkowym chłopakiem. Ma 23 lata. Mówi mi że już czuje wstręt do tego dziecka, że w zasadzie to jeszcze nie dziecko więc moze sobie usunąc... Po prostu łzy mi same do oczu napływają jak słyszę coś takiego.. Sama jestem matką i sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Poradzcie mi coś ja naprawdę nie wiem jak ją przekonać, żeby tego nie robiła...
a wiesz może który to tydzień ? :) a wiesz jakie są konsekwencje podania tabletki? tak wszytskie myślcie ze aborcja to jak łyknięcie apapu jak głowa boli...

MamaMychy napisał(a):

W większości aborcji płód jest wysysany lub wyskrobywany.Nie proponuje autorce zamykać koleżanki w piwnicy ale porozmawiać i uświadomić co chce tak naprawdę zrobić.

Jeśli ktoś popiera aborcję, jest zdecydowany na zabieg, wie na czym to polega i jak to wygląda to wątpię, że zmieni zdanie tylko dlatego bo ktoś tak kazał. Pokazywanie filmów czy zdjęć osobom, które są za aborcją też nie da wiele. Sama widziałam, oglądałam a mimo tego moje zdanie się nie zmieniło. Fakt, w większości przypadków właśnie tak jest, że płód jest wyskrobywany ale może gdyby aborcja była legalna to by się coś w tej kwestii zmieniło? Poza tym jestem zdania, że jeśli kobieta nie chce urodzić to i tak znajdzie na to sposób mimo wszystko tak samo jak kobieta, która zaszła przypadkowo w ciążę, chce urodzić a nie ma na to warunków czy ma problemy finansowe znajdzie sposób żeby dziecko urodzić i zapewnić mu wszystko czego potrzebuje w miarę swoich możliwości.
A ktory lekarz wezmie na siebie odpowiedzialnosc za komplikacje po nielegalnej aborcji po 8 tygodniu?

MadeleineAnne napisał(a):

MamaMychy napisał(a):

W większości aborcji płód jest wysysany lub wyskrobywany.Nie proponuje autorce zamykać koleżanki w piwnicy ale porozmawiać i uświadomić co chce tak naprawdę zrobić.
Jeśli ktoś popiera aborcję, jest zdecydowany na zabieg, wie na czym to polega i jak to wygląda to wątpię, że zmieni zdanie tylko dlatego bo ktoś tak kazał. Pokazywanie filmów czy zdjęć osobom, które są za aborcją też nie da wiele. Sama widziałam, oglądałam a mimo tego moje zdanie się nie zmieniło. Fakt, w większości przypadków właśnie tak jest, że płód jest wyskrobywany ale może gdyby aborcja była legalna to by się coś w tej kwestii zmieniło? Poza tym jestem zdania, że jeśli kobieta nie chce urodzić to i tak znajdzie na to sposób mimo wszystko tak samo jak kobieta, która zaszła przypadkowo w ciążę, chce urodzić a nie ma na to warunków czy ma problemy finansowe znajdzie sposób żeby dziecko urodzić i zapewnić mu wszystko czego potrzebuje w miarę swoich możliwości.
Właśnie...pod warunkiem,że wie jak to przebiega i nie zatyka uszu na informacje o aborcji.

zuza1234 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Śmieszna rzecz, że człowiek, który mieni się panem świata, nie wie kim jest i w którym momencie zaczyna się jego istnienie. Co jak co, ale w kwestii tak ważnej wypadałoby operować jedną definicją.
Tylko kto ma tę definicję sporządzić ? Papież, ksiądz, rabin, lekarz dyżurny, położna ...itp. ? Każdy ma swoja definicję tak życia jak i powstania świata

Jeśli będziemy operowali wieloma definicjami, wprowadzamy bałagan i pole do kłótni i wzajemnego obrażania się. Co widać na załączonym obrazku. Mówcie sobie, co chcecie, ale definicja życia od poczęcia jest najbardziej spójna i najtrudniej ją podważyć. Ale ponieważ jest również najmniej wygodna, spotyka się z największą zajadłością.

zuza1234 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

zuza1234 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Śmieszna rzecz, że człowiek, który mieni się panem świata, nie wie kim jest i w którym momencie zaczyna się jego istnienie. Co jak co, ale w kwestii tak ważnej wypadałoby operować jedną definicją.
Tylko kto ma tę definicję sporządzić ? Papież, ksiądz, rabin, lekarz dyżurny, położna ...itp. ? Każdy ma swoja definicję tak życia jak i powstania świata
Jeśli będziemy operowali wieloma definicjami, wprowadzamy bałagan i pole do kłótni i wzajemnego obrażania się. Co widać na załączonym obrazku. Mówcie sobie, co chcecie, ale definicja życia od poczęcia jest najbardziej spójna i najtrudniej ją podważyć. Ale ponieważ jest również najmniej wygodna, spotyka się z największą zajadłością.
Niestety nie jest oparta w 100% na dowodach naukowych, a na wierze ... 

A zatem pytam o tę opartą w 100% na badaniach naukowych. Oczekuję 100% poziomu ufności dla tych badań. Nie interesuje mnie 99,8, nie mówiąc o 95.

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

szprotkab napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

szprotkab napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

szprotkab napisał(a):

To zalezy jak na to spojrzec.. dla niektorych po urodzeniu. Jeszcze inni powiedza, ze czlowiekiem sie jest dopiero kiedy w pelni uksztaltuje sie psychika. Dla mnie powiedzmy kiedy jest na tyle uksztaltowany, zeby przezyc poza macica bez specialnych procedur ratujacych zycie.
Niektóre chore dzieci nigdy nie są w stanie przeżyć bez specialnych procedur ratujacych zycie. Czy są ludźmi wg Twojej definicji?
Tu sie klania temat eutanazji, wiec nie bede komentowac. Czy warto te dzieci ratowac i jaka jest wartosc i jakosc ich zycia, niech sobie kazdy sam odpowie.
Ile jest warte ich życie w oczach dzisiejszego świata, to ja wiem. Pytam o definicję życia, nie sensu i wartości ich życia.
Pisalam juz wczesniej... dla kazdego slowo czlowiek oznacza cos innego. Takie dzieci bez owczesnego postepu medycyny jakis czas temu nie mialyby racji bytu. Brutalnie rzecz ujmujac matka natura pozbywa sie nieudanych egzemplarzy metoda selekcji. I pewno teraz sie podniesie larum za te nieudane egzemplarze...ale coz zycie jest brutalne, natura jest brutalna i biologia tez. Nie dajesz rady to Cie nie ma.
No faktycznie, proste. To po co służba zdrowia? Śmieszna rzecz, że człowiek, który mieni się panem świata, nie wie kim jest i w którym momencie zaczyna się jego istnienie. Co jak co, ale w kwestii tak ważnej wypadałoby operować jedną definicją.


Po to sluzba zdrowia zeby podac antybiotyk na banalna angine, usunac wyrostek robaczkowy lub zlozyc zlamana reke. Walka o kazdy oddech i bicie serca to inna sprawa.
Co do definicji to napisze jeszcze raz: nie ma jednej, bo ludzie sa inni. Dla osoby wierzacej nawet komorka jajowa jest swietoscia, dla innej dobiero zarodek w lonie i trzeba to uszanowac. Jest wiele rzeczy, ktorych nie mozna zdefiniowac. Czy osoba niepelnosprawna jest chora??? Z jednej strony tak, bo nie moze sie normalnie poruszac! Z drugiej nie! I kto ma racje?

9magda6 napisał(a):

A ktory lekarz wezmie na siebie odpowiedzialnosc za komplikacje po nielegalnej aborcji po 8 tygodniu?

Taki, który chce zarobić.Z resztą jakby jakieś komplikacje wystąpiły po aborcji w jakimkolwiek tygodniu to i tak wątpię, że lekarz przyznałby się do tego, że to on przeprowadzał zabieg. Chociaż to już jest przesada. Czytałam o przypadkach gdzie za pomocą kwasu dokonywało się aborcji nawet w 7 czy 8 miesiącu i jakoś był ten lekarz, który to przeprowadzał. Dla mnie osobiście to już jest okrutne.Nie twierdzę, że płód w 8 miesiącu jest ważniejszy niż płód w 5 tygodniu przykładowo i nie uważam, że ma większe prawo do życia niż ten drugi ale z biologicznego punktu widzenia różnica między jednym a drugim jest taka iż jeden to zarodek, który poza ciałem matki nie ma szans aby przeżyć, a drugi to już płód, mógłby się nawet urodzić jako wcześniak i są duże szanse na to żeby żył. 

zuza1234 napisał(a):

bomboladaa napisał(a):

ja już rzygam takimi osobami, wstrętu do bzykania to koleżanka wcześniej nie miała? niech robi już co chce, bo i tak zrobi po swojemu, ja takim zwyrodnialcom nie życzę najlepiej
Jasne - zgnoić, skopać, dobić ... najprościej i najłatwiej Na konkretną radę energii już nie starczy

skoro ktoś taki zgnoił, skopał i zabił własne dziecko to raczej na lepsze traktowanie nie zasługuje. 
Takich desperatów goniących za pieniądzem napewno jest niewielu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.