- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2012, 11:57
6 czerwca 2012, 13:35
JA ja bym nie urodzila i wlasnie chodzi o ten wybor... Co do chorych dzieci to po co robic badania prenatalne.. skoro i tak nie mozna potem podjac decyzji co dalej. Polska to chory kraj, dla niektorych zespol Downa nie stanowi ciezkiej wady genetycznej.
6 czerwca 2012, 13:36
Owszem...moze byc wolaniem o pomoc,jednak nie zrozumiem tego,jak kobiety godza sie na seks nie znajac konsekwencji wspolzycia?? Przeciez sa zabezpieczenia,uczono nawet o tym w szkole i jesli zdecydowala sie na taki ruch,to musi zdawac sobie z tego sprawe,ze dziecko to nie zabawka...Jesli w dzisjejszych czasach kobiety bardziej by uwazaly na to z kim ida do lozka,oraz kiedy niebyloby tego problemu...Temat jest dosc rozlegly...Nie popieram aborcji,ale staram sie zrozumiec takie kobiety ( bo sa rowniez inne przypadki niechcianej ciazy np.gwalt ) Ale strach przed tym,ze sie boi ze nie da rady,albo ze chlopak ja zostawi to straszny egoizm przez ktory cierpia inni a sumienie nie pozwoli spokojnie zyc,zawsze bedzie gryzlo...niestety...!!! [/quA mi się wydaje,ze to ze komus o tym powiedziała jest cichym wołaniem o pomoc. Mysle, ze się boi, ze sobie nie poradzi, ze rodzina sie odwróci, że ojciec dziecka nie taki jak sobie wymarzyła.... potrzebuje kogoś kto jej powie "nie rób tego ja ci pomogę i wszystko się ułoży". Myślisz,ze gdyby miała taki plan to by chodziła i mówiła o tym z koleżankami? Czy ktos kto planuje się np. powiesic mówi o tym swojemu przyjacielowi?Dlaczego temat aborcji zawsze wywoluje taki chaos na forum?? Ile ludzi na swiecie ,tyle roznych opinii na ten temat...Jesli,ktos chce usunac dziecko to i tak to zrobi!!! Nikt nie jest w stanie takej osoby przekonac by tego nie robila.Ja osobiscie nie popieram aborcji i to co mysle o takich kobietach pozostawie dla siebie.Jednak staram sie zrozumiec i samej sobie wyjasnic,dlaczego tak sie dzieje,ze "zdesperowane" kobiety godza sie najpierw na wspolzycie sexsualne ( z wlasniej woli ) a pozniej potrafia posunac sie do takiej zbrodni...
zgadzam się z tym w 100%
6 czerwca 2012, 13:37
6 czerwca 2012, 13:38
Potrzebuje pomocy dziewczyny.. Dziś dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży, co gorsza ona jest w 100% pewna, ze nie chce dziecka i że ciąże usunie. Ja wiem, ze może nie powinnam ingerować w jej decyzje ale po prostu nie mogę siedziec cicho ! Nie mogę jej w żaden sposób przekonać, że dziecko to największy skarb na świecie. Nie jest ona jakaś 15 letnią gówniarą, która zaszła w ciąże z przypadkowym chłopakiem. Ma 23 lata. Mówi mi że już czuje wstręt do tego dziecka, że w zasadzie to jeszcze nie dziecko więc moze sobie usunąc... Po prostu łzy mi same do oczu napływają jak słyszę coś takiego.. Sama jestem matką i sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Poradzcie mi coś ja naprawdę nie wiem jak ją przekonać, żeby tego nie robiła...
A wyobrażasz sobie jak będziesz to dziecko wychowywać i utrzymywać jeśli ona nie zechce, nie uzna tego "cudu" za nawiększy na świecie? Będziesz jej płacić za badania w ciąży? Zapewnisz, że przez ciążę i połóg nie zawali studiów, albo nie wywalą jej z pracy? Zadbasz o jej przyszłość i ułatwisz realizację wszystkich planów i marzeń jakie by miała i realizowała gdyby nie dziecko? Tak ciężko wam powstrzymać się od "dobrych" rad ale jakoś nie widzę specjalnie żeby ci co są przeciwko aborcji, stali w kolejkach po niechciane dzieci. Uwazam, że to bezczelność ukadać komuś życie, a jeszcze większa że jak już by sie ten niechciany i niekochany dzieciak urodził - to same sobie, z zachwytu jakie jesteście wspaniałe, podacie rączki, nie tracąc przy tym swojego czasu ani pieniędzy. Chcie zafundować komuś kilkanaście albo i więcej lat problemów - ale was to już nie obchodzi. Ciemnogród...
6 czerwca 2012, 13:41
To zalezy jak na to spojrzec.. dla niektorych po urodzeniu. Jeszcze inni powiedza, ze czlowiekiem sie jest dopiero kiedy w pelni uksztaltuje sie psychika. Dla mnie powiedzmy kiedy jest na tyle uksztaltowany, zeby przezyc poza macica bez specialnych procedur ratujacych zycie. Dlatego tez dla mnie szokujace jest to, ze kobiety ktore traca ciaze przed 12 tygodniem tak strasznie to przezywaja i pragna pogrzebu. Ale kazdego czlowieka trzeba zrozumiec.
Zgadzam się z Tobą. Szacun za rozsądek.Ale jak widac na większości opinii tutaj - nie każdego trzeba zrozumieć, natomiast każdego trzeba za wszelką cene przekonać żeby płodził i rodził..
6 czerwca 2012, 13:42
to jej decyzja.. jest dorosła, wie co robi... nie powinnaś się w to wtrącać
6 czerwca 2012, 13:42
Zgadzam się z Tobą. Szacun za rozsądek.Ale jak widac na większości opinii tutaj - nie każdego trzeba zrozumieć, natomiast każdego trzeba za wszelką cene przekonać żeby płodził i rodził..To zalezy jak na to spojrzec.. dla niektorych po urodzeniu. Jeszcze inni powiedza, ze czlowiekiem sie jest dopiero kiedy w pelni uksztaltuje sie psychika. Dla mnie powiedzmy kiedy jest na tyle uksztaltowany, zeby przezyc poza macica bez specialnych procedur ratujacych zycie. Dlatego tez dla mnie szokujace jest to, ze kobiety ktore traca ciaze przed 12 tygodniem tak strasznie to przezywaja i pragna pogrzebu. Ale kazdego czlowieka trzeba zrozumiec.
6 czerwca 2012, 13:45
wypowiedzi tej według ciebie "dorosłej" osoby wskazują tylko i wyłącznie na to, ze taka nie jest. Będe takim przysrywać i gnoić chociażby za takie głupie teksty :)
6 czerwca 2012, 13:45
A wyobrażasz sobie jak będziesz to dziecko wychowywać i utrzymywać jeśli ona nie zechce, nie uzna tego "cudu" za nawiększy na świecie? Będziesz jej płacić za badania w ciąży? Zapewnisz, że przez ciążę i połóg nie zawali studiów, albo nie wywalą jej z pracy? Zadbasz o jej przyszłość i ułatwisz realizację wszystkich planów i marzeń jakie by miała i realizowała gdyby nie dziecko? Tak ciężko wam powstrzymać się od "dobrych" rad ale jakoś nie widzę specjalnie żeby ci co są przeciwko aborcji, stali w kolejkach po niechciane dzieci. Uwazam, że to bezczelność ukadać komuś życie, a jeszcze większa że jak już by sie ten niechciany i niekochany dzieciak urodził - to same sobie, z zachwytu jakie jesteście wspaniałe, podacie rączki, nie tracąc przy tym swojego czasu ani pieniędzy. Chcie zafundować komuś kilkanaście albo i więcej lat problemów - ale was to już nie obchodzi. Ciemnogród...Potrzebuje pomocy dziewczyny.. Dziś dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży, co gorsza ona jest w 100% pewna, ze nie chce dziecka i że ciąże usunie. Ja wiem, ze może nie powinnam ingerować w jej decyzje ale po prostu nie mogę siedziec cicho ! Nie mogę jej w żaden sposób przekonać, że dziecko to największy skarb na świecie. Nie jest ona jakaś 15 letnią gówniarą, która zaszła w ciąże z przypadkowym chłopakiem. Ma 23 lata. Mówi mi że już czuje wstręt do tego dziecka, że w zasadzie to jeszcze nie dziecko więc moze sobie usunąc... Po prostu łzy mi same do oczu napływają jak słyszę coś takiego.. Sama jestem matką i sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Poradzcie mi coś ja naprawdę nie wiem jak ją przekonać, żeby tego nie robiła...
6 czerwca 2012, 13:47
A wyobrażasz sobie jak będziesz to dziecko wychowywać i utrzymywać jeśli ona nie zechce, nie uzna tego "cudu" za nawiększy na świecie? Będziesz jej płacić za badania w ciąży? Zapewnisz, że przez ciążę i połóg nie zawali studiów, albo nie wywalą jej z pracy? Zadbasz o jej przyszłość i ułatwisz realizację wszystkich planów i marzeń jakie by miała i realizowała gdyby nie dziecko? Tak ciężko wam powstrzymać się od "dobrych" rad ale jakoś nie widzę specjalnie żeby ci co są przeciwko aborcji, stali w kolejkach po niechciane dzieci. Uwazam, że to bezczelność ukadać komuś życie, a jeszcze większa że jak już by sie ten niechciany i niekochany dzieciak urodził - to same sobie, z zachwytu jakie jesteście wspaniałe, podacie rączki, nie tracąc przy tym swojego czasu ani pieniędzy. Chcie zafundować komuś kilkanaście albo i więcej lat problemów - ale was to już nie obchodzi. Ciemnogród...Potrzebuje pomocy dziewczyny.. Dziś dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży, co gorsza ona jest w 100% pewna, ze nie chce dziecka i że ciąże usunie. Ja wiem, ze może nie powinnam ingerować w jej decyzje ale po prostu nie mogę siedziec cicho ! Nie mogę jej w żaden sposób przekonać, że dziecko to największy skarb na świecie. Nie jest ona jakaś 15 letnią gówniarą, która zaszła w ciąże z przypadkowym chłopakiem. Ma 23 lata. Mówi mi że już czuje wstręt do tego dziecka, że w zasadzie to jeszcze nie dziecko więc moze sobie usunąc... Po prostu łzy mi same do oczu napływają jak słyszę coś takiego.. Sama jestem matką i sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Poradzcie mi coś ja naprawdę nie wiem jak ją przekonać, żeby tego nie robiła...