Temat: Proszę o pomoc - problem z niemowlaczkiem!

Mój Mały ma 8.5 miesiąca. Nie chce jeść....To znaczy mleko, kaszki, owoce, deserki mleczne, biszkopciki, soczki owszem.
Ale jak widzi obiadki........to jest jakaś totalna masakra! Na sam widok zaczyna płakać, rzucać się :( Próbowałam wszystkiego, poprzez zabawę, przed telewizorem.....nic nie pomaga.......ciągle próbuję ale każda próba zakończona jest fiaskiem :( i nowe smaki i kolorowe talerzyki, łyżeczki, śliniaczki........byłam u lekarza ale usłyszałam tylko - MUSI JEŚĆ. Ot cała rada :( nie wiem co mam robić, może miałyście podobne problemy?? Ja już wysiadam :((
Pasek wagi

A tak pozatym to moje dzieci strasznie duzo jedza w porównaniu z waszymi

6.00 kasza z mlekiem ( samego mleka nie chca pic, przestali po 4 miesiacu)

8.00sniadanie łyżeczką ( musli ze słoiczka , lub nalesniki, kasza jaglana z bananem itd)

11.30 obiad zupa ( miesko , warzywa- zmiksowane na gesta papkę)

14.00 ziemniak z mieskiem lub cos w tym stylu

17.00 podwieczorek - cos na słodko

20.00 kasza

Odrazu mówie,że wygladaja normalnie a nawet sa chudsi od przecietnego 9miesiecznego dziecka

Od początku nie chce obiadków?To dziwne...ja właśnie zaczęłam wprowadzać stałe posiłki dla drugiej córki i zero problemów.Jak to niemowlak nauczony ssać... więcej wypluwała niż łykała ale z każdym obiadkiem idzie co raz lepiej.Błąd musiałaś popełnić gdzieś na samym początku...spróbuj przypomnieć sobie.Cierpliwie podtykaj mu zupki np.rosołek z ziemniakami.Gotuj sama,pomysły bierz z etykiet słoików.
biszkopciki, kaszki... to wszystko jest słodkie! Musisz mu ograniczyć te rzeczy, jak będzie głody to podsuń jedzonko pod nos, nie będzie chciał, będzie płakał, nie dawaj nic innego... jeśli naprawdę zgłodnieje to zje obiadek. Maluchy to małe cwaniaki, On już wie, że nie musi jeść obiadku, bo dostanie ulubioną kaszulkę lub ciacha! Tylko musisz być konsekwentna i pamiętać, że jak płacze, to nie dlatego, że coś mu est, tylko najzwyczajniej w świecie wymusza!
mleko soki a tym bardziej kaszku sa cholernie sycace.Np jesli dziecko rano dasz mleko potem kaszke to spokojnie nawet do 15 bedzie najedzone...A byc moze siedzialas i przymuszalas go do jedzenia gdy tego niechcial...I teraz kazdy objade z tym mu sie kojazy...Ja np   objadki dla dziecka wprowadzalam dosc puzno i to jedno danie na tydzien potem dwa i tak dalej...Np Max niechcial nic jesc co mialo ruznego rodzaju odcienie zieleni...Musisz byc cierpliwa i napewno niepokazywac swojej zlosci i flustracji dziecko to wszytko odczuwa..Spokojnie i niedenerwoj sie i nieunos.Zapytalas ludzie odpowiadaja jak potrafia...
u mnie jest ten sam problem tyle,ze ostatnio to juz nic nie je poza mlekiem i chlebem:/

MlodaMama90 napisał(a):

aneta19861704 napisał(a):

jak go napychasz samym cukrem to się dziwisz że nic innego nie chce... po kiego grzyba biszkopciki - co to za jedzenie??? Jakie soczki - spacjalne dla niemowląt niesłodzone czy jakieś badziewne kubusie co sie powinny nazywać wodą z cukrem a nie sokiem?? Ile tego soku dziennie?? Sok zamula jak nie wiem co, podawaj tylko niedosłądzane i to max 100ml dziennie - tak to woda, lub oszukuj, rozcieńczając sok wodą aż dojdziesz do tego że polubi smak wody... Kaszki - same węglowodany + cukier + aromaty... Deserki mleczne - a co to?? Tylko nie pisz że danonki albo inne słodzone serki czy jogurty czyli znów sam cukier... Cofnij się i poczytaj schemat żywienia niemowląt - i poszukaj tego co dajesz dziecku, chyba nie znajdziesz... I podstawowa zasada - ile posiłków je dziennie i co podjada między nimi - uwaga sok to też posiłek dla takiego dziecka... Między posiłkami nie powinno być nic! A nie biszkopciki czy soczki - wtedy żołądek nie ma czasu strawić, odpocząć i poczuć głodu. Odpowiedz prosze na moje pytania...  
Z chęcią bo bardzo mnie zdenerwowałaś. Soczki specjalne dla niemowląt. Zgodne z miesiącem życia. Bez dodatku cukru. Soki 100%. Sama je robię albo kupuję. Przeważnie soki warzywne. Skoro nie chce jeść warzyw niech chociaż je wypija.  Do tego specjalna woda dla niemowląt nie wymagająca przegotowania. Do picia dostaje albo tę wodę, albo czasami herbatki przeznaczone SPECJALNIE dla niemowląt. Które dziecko nie dostaje kaszki?! "Stopniowo wprowadzamy gluten:6g/100ml produktu glutenowego w 8miesiącu + porcja kaszki mlecznej bezglutenowej". Czasem dostaje dwa razy, czasem trzy. Zależy od dnia.Deserki mleczne : przeważnie kupuję słoiczkowe. Pomiędzy posiłkami nie wpycham w niego biszkoptów ani innych gówien. Wiecie co ręce opadają, człowiek się pyta o jedno a Wy robicie z niego idiotę....

Nie oburzaj się tak, napisałaś kilka zdań więc skąd miałam wiedzieć że tak ładnie postępujesz, większość rodziców włąśnie tak robi jak napisałam a potem się dziwią że nie chcą jeść... Jeśli co do Ciebie pomuliłam się to przepraszam, zwracam honor...

To napisz jeszcze jakie są przerwy między posiłkami - może przed obiadkiem zrób dłuższą... Co robisz jak nie zje nic z tego obiadu - co podajesz w zamian?? Najlepiej poczekać godzinkę i znów podejść z obiadem - jak tak czasem robię nawet teraz choć mój ma ponad 2,5 - zdarzyło się nam kilka razy że zjadł obiad dopiero na kolację... U  mnie jest zasada że jak nie ma zjedzonego obiadu to nie ma mowy o żadnym deserku, proponuję mu ponownie obiadek jak nie chce to dopiero kolacja...

Jeszcze jeden sposób tylko czy jest jakiekolwiek warzywo jakie on je, lubi?? Np. sama marchewka?? I czy tylko słoiczki gotowe mu proponowałaś- czy próbowałaś sama gotować?? Jeśli lubi np marchewkę to 1 dnia- podaj samą marchewę, na drugi dodaj do niej np. 2 łyżeczki szpinaku, ziemniaka czy czegoś tam, potem pół na pół aż dojdziesz do tego że zje inne danie. Jeśli gotujesz mu sama zupki zadbaj o to by miały smak - ale broń boże nie sól ani tym bardziej nie słodź, bo tak często się radzi. Nie wiem bo dawno w schemat już nie zaglądałam czy możesz dodać do papki odrobinę selera lub pora - nadają zupkom smak.

MlodaMama90 napisał(a):

Mój Mały ma 8.5 miesiąca. Nie chce jeść....To znaczy mleko, kaszki, owoce, deserki mleczne, biszkopciki, soczki owszem. Ale jak widzi obiadki........to jest jakaś totalna masakra! Na sam widok zaczyna płakać, rzucać się :( Próbowałam wszystkiego, poprzez zabawę, przed telewizorem.....nic nie pomaga.......ciągle próbuję ale każda próba zakończona jest fiaskiem :( i nowe smaki i kolorowe talerzyki, łyżeczki, śliniaczki........byłam u lekarza ale usłyszałam tylko - MUSI JEŚĆ. Ot cała rada :( nie wiem co mam robić, może miałyście podobne problemy?? Ja już wysiadam :((

Problem tkwi w deserkach, biszkopcikach, soczkach i słodkich owocach.
Dziecko należy uczyć smaków, 8,5 miesięczne niemowlę do szczęścia nie potrzebuje deserków, soczków i biszkopcików. Widomo, że jeśli ma do wyboru coś słodkiego i coś warzywno mięsnego to wybierze pierwszą opcję. Jeśli ma słodki sok i wodę, wybierze sok.
Mój syn ma prawie 20 miesięcy i nie pił nigdy soku (chodzi np. o te hipp etc), robię mu nektaru marchew - jabłko bez cukru, nie ładuję w niego biszkoptów czy innych ciastek, cukier nie jest mu potrzebny. Je dużo warzyw, mięsa i owoców, pije wodę źródlaną.

Pasek wagi
No właśnie lubi marchewkę....Próbowałam tak jak mówisz  czyli jednego dnia marchewka, za jakiś czas marchewka np z brokułem, jadł do pewnego momentu ale przestał. Teraz jak dostaje w butelce to wypije 'obiad' ;) Ale nie ma mowy o jedzeniu łyżeczką....Poza tym daję mu obiadki z takimi małymi grudkami, spróbuję je mielić na zero......:) No nic będę próbować do upadłego! Dziękuję za wszystkie rady ;*
Pasek wagi
Ja mam w domu 2 odkurzacze, wiec tego problemu nie znam, alle jednemu i drugiemu bardziej smakowalo domowe niż kupne. Zaczynałam od ziemniaczka z maselkiem a teraz mam wrażenie, ze nie skończą jeść ;) a pomysły na dania, to pikus. Dla takiego malenstwa to ziemniak z cukińia i odrobina mieska... Przy czym moim mięso lepiej smakowalo, jak je drobni siekalam niż miksowalam. Owoce tez sama im przygotowuje, bo są smaczniejsze i jest w nich wiecej owoców niż w sloiczkach (tam jest sporo wody i zageszczane często ryżem) A poza tym jest to jeszcze malenstwo, wiec jeszcze sie rozje, spokojnie :)
wcale 8,5 miesięczne dziecko nie musi jeść obiadków! a już na pewno nie takich jak ty, czyli mięsa wieprzowego np. i z przyprawami...
ja swoje dziecko 1,5 roku karmiłam piersia, od 4,5 misiąca raz dziennie dostawał kaszkę bobowitę, herbatkę i jakieś biszkopciki dla małych dzieci, od około 6 misiąca wprowadzałam dania typu:
gotowany królik z dynią zmiksowane blenderem albo samą dynię z marchewką i kleikiem ryżowym...."prawdziwe" obiady dostawał bardzo późno, chyba od około 2 roku życia, rozwija się bardzo dobrze, zawsze miał swietne wyniki i nigdy chydy nie był
ja uważam że jak je kaszki, deserki, ciasteczka to ok
spróbuj dac np. same ziemniaczki z masełkiem i jogurtem naturalnym
albo marchewkę z ryżem
ale wszystko tak zmiksowane żeby żadnych grudek nie było bo dzieci tego nie lubią i mają często nawet odruch wymiotny...
nie znęcaj się jak co niektórzy tu piszą : typu nie daj jeść a jak zgłodnieje to zje! co za bzdura!
wprowadzaj smaki stopniowo, po kilka łyżeczek, nie dosalaj i nie dosładzaj
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.