Temat: Cesarka

Daleko mi to takich problemów aczkolwiek chcę zapytać już teraz, bo moja decyzja wiąże się z pieniążkami.
Chcę w swoim życiu pominąć poród. Nie rozmawiajmy tu o za i przeciw ani o innych bzdurach.
Jak to wygląda w praktyce? Odeszły mi wody, cisnę do szpitala i proszę z góry o cesarkę?
Czy np. w okolicy terminu idę bez dolegliwości i proszę o cesarkę? Czy ktoś może mi powiedzieć, jak to wygląda?
Jakie są koszta w państwowych szpitalach? Najbardziej mnie śmieszy, że aby 'urodzić' w prywatnej klinice będzie potrzebny kredyt :D
Pasek wagi

marta.g napisał(a):

Kolajn napisał(a):

Ja nie wiem co z wami, tacy idealni wszyscy. Ja chciałabym być taka super i rzucić w jeden dzień ale nie mogę  i jakoś żyję
Ty żyjesz, ale nie zapominaj, że nosisz w sobie drugie życie, któremu zagrażasz paląc w ciąży.  

Kolajn napisał(a):

Nie było planowane, bo nie mamy warunków na razie do niczego i na nic.Co nie znaczy, że jest dla nas czymś okropnym. Cieszymy się. Ja za młoda, a partner w dobrym wieku. Cóż, jakoś nadgonię zaległości :)/
Rzućcie palenie, zaoszczędzicie dla dziecka.

Kolajn napisał(a):

I nie, nie mam wiedzy o fazach porodu, bo skąd ja mam o tym wiedzieć? Nie mam matki, która mi pomoże i wytłumaczy. Poród to dla mnie coś obrzydliwego i strasznego. To takie niedojrzałe? Że ktoś czuje strach, obrzydzenie i niepewność? :/
A co to średniowiecze? Brak dostępu do informacji?Skoro nie wiesz czym jest poród i jak wygląda od strony czysto teoretycznej to nie powinnaś mówić o nim: obrzydliwy czy straszny.

Powiedz facetowi, który pali ponad 20 lat, że ma rzucić. Może dać Ci do niego numer telefonu?

Nie muszę wiedzieć jak przebiega poród w fazach i od środka, aby wiedzieć, że niestety jest obrzydliwy, że boli w cholerę i że mnie przeraża. Dzięki, naprawdę. Bardzo miłe.

Zagrażam drugiemu życiu. Wiesz... jeszcze nie potrafię go kochać, trochę na to za wcześnie. Tysiące matek zagrażały życiu dziecka. Napisz artykuł do gazety, uratujesz te życia, na pewno. Napisałam, że nie czuję się z tym dobrze. Musisz jeszcze po mnie gratisowo jechać? Wyjmij je ze mnie i weź do siebie, jeśli czujesz się lepsza.
Pasek wagi
Palisz w ciąży i lekarz o tym wie...Konował.

Cewnik zebys nie lała pod siebie- nie wiesz po co jest? Zakładaja tuz przed, jak jestes swiadoma.

Takie głupoty piszesz....Urodziłam jedno, przez cesarke i nie było super. Rodziłam normalnie tylko dziecko się zaklinowało i spadało mu tętno. W ciąży byłam 2 razy ale raz poroniłam. Tak, robi się lewatywe w 90%.

Wiesz ile wyczytasz z Bravo Girl... 

Fajnie, że dziecko wdycha spaliny... Mentalnie 14latka.

Nie jestem przemadrzała, po prostu nie wiesz podstawowych rzeczy. Nie wiem jak to jest chcieć rzeczy o których nie ma się bladego pojecia. 
Mimo wszystko jako matka która straciła jedno i jedno dziecko urodziła zycze Ci szybkiego rozwiazania i  zdrowego Maleństwa!
Tez mam jedno zdrowe dziecko , jedno straciłam a 3 urodzi się bardzo chore .. ale trzymam się nadziei , dlatego rzuć te papierochy .
Pasek wagi

Kolajn napisał(a):

A po jaką cholerę cewnik? I czy muszę się na to w ogóle zgodzić? Papierosy to sprawa indywidualna, jest mi głupio, że palę ale mam udawać świętą i kłamać? Nie jestem jedyna na planecie, która pali w ciąży. Ukamieniować mnie może za to? Bo to takie nienormalne?Moja kuzynka była bierną palaczką, babcia dziecka paliła. Ja nie wiem co z wami, tacy idealni wszyscy. Ja chciałabym być taka super i rzucić w jeden dzień ale nie mogę  i jakoś żyję. Ciąża jest oficjalnie wpadką. Nie było planowane, bo nie mamy warunków na razie do niczego i na nic.Co nie znaczy, że jest dla nas czymś okropnym. Cieszymy się. Ja za młoda, a partner w dobrym wieku. Cóż, jakoś nadgonię zaległości :)I nie, nie mam wiedzy o fazach porodu, bo skąd ja mam o tym wiedzieć? Nie mam matki, która mi pomoże i wytłumaczy. Poród to dla mnie coś obrzydliwego i strasznego. To takie niedojrzałe? Że ktoś czuje strach, obrzydzenie i niepewność? :/

słuchaj, jak ktoś nie ma się gdzie wyżyć, to robi to tutaj
tekstami "uprawiałaś sex to ponoś konsekwencje....." sama rzucałam w tematach, kiedy ktoś chciał usunąć swoje dziecko, ale tutaj to raczej nie na miejscu. Nie przejmuj sie niczym, poród to naturalna rzecz, jeśli będziesz chciała, to zapłacisz za cesarkę i nikt nie ma prawa Cię za to wyzywać od leniwych czy tp.
Powiem tak. W państwowym szpitalu nie ma czegoś takiego jak cesarka na zawołanie. Jest tylko ze względów medycznych i będziesz o tym już wiedzieć jeśli już kilka tygodni przed terminem porodu. Wtedy nie ma akcji typu wody odeszły itd. Nie. Wstajesz rano, zakreślasz 37-8 tydzień ciąży pakujesz torbę i kładziesz się na oddział a oni robią Ci cesarkę przed terminem porodu. Cesarka na zawołanie ma miejsce tylko w prywatnym szpitalu gdzie słono się za to płaci.... Przykro mi. Poza tym dodam od siebie, co cesarkę miała że był i jest nadal to dla mnie istny koszmar. Ja miałam cesarkę ze względów medycznych a mian owicie brak postępu w porodzie. Męczyłam się 12 godzin z partymi skurczami a synek ani myślał wychodzić. W końcu lekarz postanowił że albo teraz albo dziecko się udusi i zrobili mi szybką cesarkę po czym miałam stan zapalny organizmu, potem problemy z kamienie piersią, szew okropnie wygląda do dziś, boli przy podnoszeniu nóg samych nawet. Już mały ma 2,5roku prawie a nadal jak się przeciągnę to rwie i swędzi... :( Odradzam. Koleżanki rodziły pięknie naturalnie i chcą drugie tak samo rodzić !! cudowne przeżycie, szybka regeneracja organizmu, ponoć nawet ciaśniejsze są jak były szyte tam:) Także polecam się zastanowić :) Buziak. Jak coś to pisz prywatnie:)

9magda6 napisał(a):

plemniki bez ogonków? ty tak serio? a to nie rzutuje na zdrowie dziecka? mam nadzieję że nie i życzę oczywiscie zdrówka i planowego rozwiązania ciąży :)

Jeśli plemnik był na tyle silny aby dotrzeć tam gdzie powinien to był na pewno zdrowy ;)
Plemniki bez ogonków haha, no plemniki są jakby 'zmutowane', osłabione, wadliwe, przeważają niestety takie w jego nasieniu :<

Dobrze, mogę sobie mieć mentalność 14 latki. A Ty przed zajściem wiedziałaś o wszystkim?
Jeśli planowałaś, to zapewne tak. Ja nie planowałam teraz, nie mam skąd tej super wiedzy czerpać. Właśnie się uczę. Dzięki za wyrozumiałość mądralo. 

A wiesz co? Już mnie do pasji doprowadza wasza mądrość. Niech sobie wdycha 'spaliny', zaraz zacznę mieć to gdzieś. 
Zapytałam lekarza, co dziecku grozi, jeśli mam pali. Swoją drogą lekarz ma mnie w gabinecie zbić, żebym nie paliła? Ludzie są różni, nikt na mnie nie wpłynie niestety, żebym rzuciła. Dla jednych to żaden problem, dla drugich wyzwanie. 

Szukanie wiedzy na forach jest jednak mało ciekawe. Tylko Cię zjadą, zaraz powyzywają i zaczną Ci wciskać, że jesteś kretynem. 
Dziękuję bardzo za rozmowę na poziomie. Drugi człowiek naprawdę umie POMÓC z tego co widzę. Najlepiej dziecko zabić, przecież już je krzywdzę. Ku**a... :/
Pasek wagi
Chodzisz na szkołę rodzenia? Jeśli nie, to się zapisz, tam wiele się dowiesz.
Jeśli chodzi o cesarkę, to możesz też pokombinować z zaświadczeniem od psychologa lub psychiatry (z naciskiem na psychiatrę bo to lekarz). Pójdziesz i powiesz, że się strasznie boisz, że masz lub miałaś problemy z nastrojem i jakieś epizody depresyjne. Powinien Ci wystawić zaświadczenie, że w Twoim wypadku lepsza jest cesarka ze względu na tokofobię i możliwość wystąpienia depresji poporodowej. Ważne też żeby znaleźć szpital gdzie to zaakceptują, bo niektóre są tak zaściankowe, że dla nich zaświadczenie od psychiatry czy psychologa jest nic nie warte, bo przecież nie masz problemu ze zdrowiem fizycznym w tym wypadku. Możesz też popróbować u innych lekarzy- ortopedy, neurologa czy okulisty. 
Jeśli chodzi o palenie to pal jak najmniej, bo jeśli nastawisz się na cesarkę, to się nie zdziw jak na nią nie zdążysz bo urodzisz za wcześnie. Poza tym teraz pomęczyłabyś się parę miesięcy bez papierosów, zaoszczędzilibyście, niech Twój partner też ogranicza lub rzuci razem z Tobą. Bo jeśli przez całą ciążę będziesz palić, to przykro mi ale dziecko będzie póżniej bardzo chorować, może mieć obniżony poziom inteligencji, być lekko opóźnione ze względu na niedotlenienie w czasie ciąży, pamiętaj że te wszystkie toksyny przenikają przez łożysko do płuc Twojego dziecka. Być może jak się urodzi wszyscy będą mówić, że jest zdrowe isilne, ale wpływ używek zażywanych w czasie ciąży może ujawnić się dużo później-w okresie intensywnego wzrostu dziecka lub np. dojrzewania. Najpierw myśl o dziecku, potem o sobie. To może być trudne jeśli ciąża nie była planowana i jest wpadką tak jak mówisz, ale jesteś dorosła, za kilka miesięcy zostaniesz matką i już zawsze na pierwszym miejscu będziesz zobowiązana stawiać dobro dziecka. 

No i sprawdź szpitale prywatne w swojej okolicy! Niektóre mogą mieć podpisaną umowę z NFZ i wtedy można korzystać z niektórych ich usług za darmo, a myślę, że jak będziesz miała skierowanie na CC to też wtedy będzie za darmo. Tylko pamiętaj, że jeśli w prywatnym szpitalu coś pójdzie nie tak, to zazwyczaj przewożą taką pacjentkę i dziecko do szpitala państwowego.
Pasek wagi
aha i ja paliłam kilka ładnych lat. Mój synek to tez wpadka ale taka magiczna bo brałam anty:) Ale nic i wiesz co? rzuciłam po tygodniu jak zaczęłam kaszleć gdy za mocno się zaciągnęłam i miałam wrażenie że i dziecku krzywdę robię. Rzuciłam w cholerę. Zaczęłam palić jak mały miał rok. Ale ost znów rzuciłam z dobrym skutkiem:) zastanów się kochana...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.