Temat: "Moje dziecko "

witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.

Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D

zapraszam wszystkich chetnych
Witam
Ciesze sie Tulipku, ze wszystko Ok i wrocilas do domku.

Kasiu ja tez mialam obiadu nie gotowac bo D nie zalsuzyl ale....... Juz pomidorowa wstawiona. Ja to chodzilam wnerwiona w sobote. Przez to Hubcio opieprz dostawal, a pozniej mnie sumienie gryzlo.
Tulipek witamy  :)

Jak S mnie nie przeprosi i to tak solidnie a nie burknie coś pod nosem to obiadu w tym tygodniu zupełnie nie zobaczy. Będzie strajk bez prania I gotowania.  Ostatnio tylko to go rusza. Jeszcze robi mi łachę, że zerwie się w dzień na 2 h i posiedzi z małym a ja pójdę do dentysty. Ustala mi dni i godziny kiedy mam iść sobie zęby robić, normalnie przegina po całości. 
Tulipku witamy :) Wytrzymajcie jeszcze troszkę :))
Kasiu no widzę, że masz nerwa po całości... czasami trzeba, to oczyszcza atmosferę... ja się nie wypowiadam, bo my o dziwo nie kłóciliśmy się od 1,5 miesiąca, a to bardzo dziwne, dziwię się sama sobie, bo ja raczej z tych narwanych, ale cholera nie mam powodów no...
Pasek wagi
A ja juz mam wolne. Hubcio usnal szybciutko.  O 18ej poszedl z tatusiem poszalec na placu zabaw. D zawital ponownie na silowni. A ja.... jednym okiem w tv a drugim w komputer.

Tulipku jak sie czujecie ??????
Póki co dobrze się czuję, zresztą ja chyba w ogóle nie czułam się źle, miałam dość silne skurcze przepowiadające, a reszta atrakcji to zdaje się był stres. Tak więc w zasadzie wszystko jak w książkach piszą.

Wiecie najbardziej mi ulżyło, jak weszłam do domu i zobaczyłam moje dziecko uśmiechnięte, przytulił się 5 minut do mnie i poleciał za tatą rozpakowywać zakupy, poszedł spać normalnie nie trzymał się mnie kurczowo. Może powinno mi być przykro, ale nie jest, bo wiem że gdyby co nie będzie cierpiał jak mnie dłużej nie będzie. Będę rodzić ze spokojną głową. Tylko muszę do tego porodu dożyć bez pomieszania zmysłów, a jutro czeka mnie cały dzień z teściową... Mają przyjeżdżać z moją mamą na zmianę. Cały weekend moi rodzice byli z Julkiem i T bo teście wyjechali do rodziny, ale teraz nie ma zmiłuj....
Pasek wagi
A w tym szpitalu to było tak, że najpierw na izbie lekarka stwierdziła brak rozwarcia, ale ten ucisk na pęcherzu i ogólne moje rozklekotanie kazały jej mnie przyjąć, przy czym długo wmawiała mi zapalenie pęcherza i gorączkę... Zrobili mi zapis - nie było skurczy, potem badanie krwi i mocz, no ale wyniki dopiero w piątek. W piątek rano po obchodzie były badania i lekarz stwierdził 2 cm rozwarcia. No ale nie dziwota, pół nocy miałam skurcze i jeszcze byłam jakaś taka ogłupiała, zmęczona i skołowana, że nie poszłam do dyżurki po nospę. Jakoś tak półprzytomna przysypiałam między skurczami. A potem już nic mi się nie działo, brzuszek miękki, leżałam karnie tylko wc i sklepik czasem. Cały weekend mi obiecywali wyjście do domu, leków żadnych, ani jednego zapisu. A dziś rano przychodzi lekarz ten z piątku i mówi że nie do domu tylko na poród czekamy i kto mi niby obiecał że idę. Ożeszwmordę, jak się wściekłam, mówię że chyba nie salowa, tylko lekarka na obchodzie i ja mogę dopiero za miesiąc urodzić i nie będę tu leżeć, bo mam małe dziecko. A on na to, że dobrze że mu powiedziałam, bo teraz to już na pewno mnie nie puści, bo nie wypocznę w domu... Ale chyba minę miałam zabójczą, bo zmiękł i stwierdził łaskawie że mnie zbada... A tak to nawet nie zamierzał, jakbym przytaknęła że zostaję to tak bym się tam wczasowała bez sensu, bez badań, leków... Przy badaniu nie wyszło nic więcej od piątku i ja już spokojniej tłumaczę, że mam dwie osoby do pomocy, będę leżała, jadła co mi podadzą i przytulę dziecko do spania. No to stwierdził że jak zapis nie wykaże skurczy to mnie puści. No i jestem.
Pasek wagi
A tak naprawdę to nieźle odpoczełam, fajne 2 dziewczyny w pokoju, jedzenie powiem wam, że nawet nawet, weekendowy spokój na oddziale, ja wyluzowana bo Julek był z T od rana do wieczora, obiecywali mi wyjście w pon i wreszcie mogłam pogadać z kimś powyżej metra wzrostu :)) Trochę psychicznie odżyłam...
Pasek wagi
Tulipku no to teraz wypoczeta (czego ci zazdroszcze) cxekaj na narodziny corci. Odpoczywaj, nie denerwuj sie ....................

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.