Temat: "Moje dziecko "

witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.

Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D

zapraszam wszystkich chetnych
Aleks super fotka stópek Hubcia :)

cO do mowy to u nas czasem młody sie rozgada jak katarynka pół po swojemu a połowe nawet da się zrozumieć o co mu chodzi, bo jak czasem potrafi 2godziny gadać i pokazywać same ooo ooo, albo bu da to mnie strzela. A zaczął na siebie mówić Buba-Kuba albo Mimi. a Mimi to od misia ;D
 
hej kobietki u nas nocka niezla,obudzilo mnie"mamo kupa" wiecie nawet nie przypuszczalam ze taka"kupa czy siku"bedzie mnie cieszyla:P:P
zastanawiam sie nad wykasowaniem wpisow  z pamietnika a Wy zostawiacie???te osobiste??
Pasek wagi
Mi po 5 stronach kasowania się odechciało, ale kasuję wszystkie. Widzę, że już jest okey, bo wczoraj nie mogłam w strasze wpisy wejść.
Witam
Kasiu dzieki te stopki juz wieksze sa:)

U nas nocka taka w miare ok. O 3:30 przebudzil sie wiec do rana (6:19) spal ze mna. Myslalam ze chce pic ale niestety chcial mleczka.
Milego dnia zycze :)




Wkurza mnie ta vitalia! Przed chwilą zrobiłam długi wpis, poszłam tylko zmienic Amelce pampersa a tu już wpisu nie ma! Brrrrrr

a kasowanie zdjęc tak opornie idzie, że chyba z tydzień będę to robiła...

 

co do wesela to było super, tylko że mnie jak na złośc choróbsko złapało. Miałam zapalenie gardła, krtani, gorączkę, zanik głosu no i brałam antybiotyk.  Przysięgę ledwo co powiedziałam ale dałam radę! Z kościoła nie za wiele pamiętam, z wesela już więcej Najważniejsze, że goście się dobrze bawili 

 

U nas nocki coraz lepsze. Amelka już coraz rzadziej się budzi i śpi nawet do 8:-)

Ja w dzień ślubu miałam chrypkę(znaczy przed wyjściem z domu ją dostałam) i też ledwo wydukałam przysięgę, a nawet się zaciełam. a S później stwierdził, że jeszcze się pewnie zastanawiałam, haha faceci zawsze coś wymyślą.

Na dworze znów tropiki, nawet w cieniu nie da się wysiedzieć. Szybko zawineliśmy się do domu, mieliśmy jeszcze zajść po zakupy, ale sobie odpuściłam, szkoda mi było Kubasa katować. Młody śpi, a mi nic się nie chce, ale muszę się czymś zająć, bo siedzę, myślę i łapie doła .
A u mnie dzisiaj tylko 16 stopni i deszcz popadal.
Z Hubciem szalejemy w domu a po 13ej jedziemy na zakupy.
16 stopni to tak bardzo wiosennie u was, ale deszczu u mnie mile widziany ;D

Ostatnio widziałam jak strasznie pola wyglądają, miejscami połowa zboża leżał wyschnięta. Ciężki ten rok jest, najpierw powodzie a teraz susza.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.