21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
23 czerwca 2010, 18:23
I u nas tez Dzien Matki bez echa. D stwierdzil, ze Hubcio za maly i nie rozumie tego dnia.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
23 czerwca 2010, 20:07
a ja nie bardzo właśnie pamiętam jak to było u nas z dniem matki
![]()
chyba mieliśmy te nasze zawieszenie broni, ale jak nie pamiętam to pewnie też było bez szaleństw ;) Pewnie i tak najbardziej nas ucieszy taki pierwszy dzień matki kiedy dziecię wyrecytuje wierszyk i wręczy własnoręcznie zrobioną laurkę z wielkim serduchem na pierwszej stronie, ach przypomniały mi się czasy dzieciństwa ;)). niech wtedy małżony się w nos ugryzą ;D
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
23 czerwca 2010, 20:15
U nas taka senna pogoda, Kubas juz od 19 miał kiwaczka do snu i padł zaraz po kąpieli. Jakieś te lato do de.., ciekawe czy tylko na tym tygodniu tropików się zakończy. dziś mieliśmy szaleństwo z temperaturą 16stopni i kielecki wiatr ;/
Ciekawa jestem jak tam Tulipek po wizycie u teściów ;)
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
23 czerwca 2010, 21:09
Dziewczyny mój chłop też skwitował co on ma do dnia matki, przecież ja nie jego mama, to ja mu tłumaczę co ja mam do dnia ojca, a jednak kupuj dzieciom drobiazgi żeby wręczyły tatusiowi
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
23 czerwca 2010, 21:24
Moje dziecie wlasnie zasnelo po 30 min skakaniu w lozku. Oj skad on ma tyle energi. Dzisiaj w ciagu dnia pospal 2h i to na 3 raty.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
23 czerwca 2010, 21:46
Co do kasy to nie mam bladego pojęcia, jak nasłuchałam ile teraz daje sie na komunie to mi szczena opadła(a za moich czasów to był tylko zegarek casio albo wigry3
![]()
) . Co do prezentu to też ciężko powiedzieć, nie wiem czym się Twój chrześniak interesuje, ale mówiąc szczerze to my w porównaniu do Kanady to 100 lat za murzynami i z grami czy innymi cudami techniki raczej bym nie ryzykowała. najbezpieczniej jakiś złoty łańcuszek, zegarek z grawerem, bardziej w pamiątkę celować.