21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
21 czerwca 2010, 11:47
Wow, brawka dla Maciunia.
Ale ci Cwalinka zazdroszczę, Jowi daję radę donieść łyżkę z zupą do buzi??? U nas jest problem z nabiciem czegoś na widelec, bo Julek tak to jakoś kulawo i delikatnie robi, a jak niesie do buzi to obkręca ten widelec w między czasie kilka razy dookoła własnej osi. Z zupą to nawet nie próbowałam. Pewnie to moja wina bo za długo sama go karmiłam.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
21 czerwca 2010, 12:14
Czyli mówisz, że łyżką jej idzie lepiej niż widelcem? To chyba i ja spróbuję. Tyle że Julek odkąd sika na nocnik nie chce też siadać w swoim krzesełku tylko kurcze uparł się jeść na normalnym krześle. Blat stołu ma pod brodą i nie wiem czy da radę. Już pomijam fakt że nasz piękny stół chyba ceratą wyłożę, hihihi.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
21 czerwca 2010, 12:25
tulipku, nich sie uczy..
krzesełko odda niedługo niespodziance.. czas najwyższy :)
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
21 czerwca 2010, 12:35
Tak wiem, w zasadzie już oddał, tylko miałam nadzieję, że faza nauki pójdzie jeszcze w tych praktycznych plastikach :)) Póki co zjada sam kanapki rano (nie w kosteczkach, tylko normalne pół kromki chleba), kaszkę na wieczór, to akurat wygodne bo gęste i łyżki się trzyma. Z obiadami różnie, zupy jeszcze nie ryzykowałam, mięsko pokrojone czasem nabije, ale raczej ja nabijam a on do buzi niesie. Warzywa jędrne da radę nabić i zjada, gorzej miekki ziemniak i ryż, najczęściej razem prowadzimy łyżkę do buzi. W sumie to widzę, że nie jest tak źle jak to wszystko napisałam. Aha, no i makaron z sosem też w większości zje sam (świderki zazwyczaj bo dobrze się sos oblepia i łątwo czepiają się widelca :)
- Dołączył: 2006-02-23
- Miasto: :)
- Liczba postów: 659
21 czerwca 2010, 13:02
U nas Dawid widelcem je bardzo ładnie :) ale zupy sam nie je :)
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
21 czerwca 2010, 13:16
I tak mi przykro jak widzę, ze to już taki samodzielny facet. Dobrze że drugie w drodze...
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
21 czerwca 2010, 13:17
Katarzynka, to jakiś wirus żołądkowy czy zjadłaś jakąś padlinkę?