21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
15 czerwca 2010, 07:34
Hej, hej.
Aśko zaraz nam do Zakopca dojdzie :D
Macio brawo dla Ciebie :)))
U mnie robi się fajna pogoda. Od upałów już odpoczełam, więc delikatne tropiki mogą śmiało wracać.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
15 czerwca 2010, 09:54
hej kobiety u mnie noc masakras,mlody obudzil sie po polnocy skopal mnie i zasnal na materacu na podlodze ok 3.Dzis juz z nim lepiej nie ma goraczki
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
15 czerwca 2010, 14:16
Kasiu ja dzis rozmawialam z pediatra i powiedzial jak zawsze ze musimy byc cierpliwe,naucza sie tylko zebysmy same niechcacy niezniechecily.
Dominik dostal antybiotyk,wyjazd do Łodzi przesuniety o tydzien ze wzgledu,ze tu mam zaufanego lekarza
kiszonka w domu przynajmiej do piatku,bo jak bierze antybiotyk ma nie przebywac na sloncu.
Ale z milych rzeczy lekarz stwierdzil,ze bardzo ladnie wygladac i widac ze juz sporo schudlam
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
15 czerwca 2010, 14:28
Hehehe, ten twój lekarz to agent
![]()
.
Ale wam dobrze, u nas szczytem retoryki jest "hau hau mniam mniam" albo "papa A" (kiedy obrysujemy literkę piankową i ją odkłada). W wakacje przejdziemy się do logopedy, bo może wystarczy mu tylko jakoś delikatnie pchnąć ten mechanizm, a ja nie wiem jak. No a jak nie i każe czekać to przynajmniej będę spokojna. Już nas to strasznie męczy, kawał chłopa, mnóstwo rzeczy chce nam powiedzieć i się frustruje.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
15 czerwca 2010, 14:29
U nas nocnikowy sukces. Pieluchy tylko do spania i samochodu póki co. Ale już nauczył się kontrolować i nie zesika się póki do nocnika nie dotrze i nie zdejmie ubrania. Kupkę wczoraj zaczął robić w wannie za to
![]()
, ale T szybko go złapał i większość poszła do sedesu na szczęście.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
15 czerwca 2010, 14:31
My też siedzimy w domu, ja jestem raz że słaba, a dwa że chcę się wyleczyć zanim zafunduję sobie katar alergiczny. No i jeszcze antybiotyki do piątku biorę. T popołudniami Julka zabiera, na ile się uda.