21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
23 kwietnia 2009, 18:23
chusta niestety nie kazdemu pasuje, ja chcialam kupic ale najpierw pozyczylam od kolezanki na pare tygodni no i okazalo sie ze Xawek wogole nie chcial w tym lezec (pozyczylam ją jak X miał ok 3m-cy) niewygodnie mu było
natomiast kolezanka uzywala jej przy 2 dzieci i od poczatku byly przyzwyczajone i było im dobrze, mi odpadały plecy po jednym krotkim spacerku do sklepu ale ogolnie bardzo mi sie chusty podobają.
23 kwietnia 2009, 18:37
no ja jak Jowi byla mala uzywalam nosidelka infant ale tylko kilka razy jak schidzlysmy do auta po wozek, potem nosilam ja w foteliku samochodowym a ze coraz ciezsza sie robi to w foteliku odpada. teraz mam chuste roobaby. na szczescie nie musialam kupowac, bo siostra miala to przy swojej coreczce, wiec teraz my korzystamy, podoba mi sie to ze ciuszki i takie rzeczy sa u nas przechodnie, Jowitka nosila jeszcze ubranka po mnie i po moim bracie :D
23 kwietnia 2009, 19:44
oj tak to jest fajna sprawa, ja dla starszego miaalm duzo ciuszkow a teraz dla malego mialam sporo ale glownie body i glownie malutkich rzeczy od szwagierki bo ona ma 3 mies starszą córcię, ale body i spiochy jak Xawek był mały to były poprostu kolorowe i nie bylo nic stricte-dziewczęcego wiec nosił. a teraz juz za duzy jest no i juz trzeba kupowac
na swieta kupilam mu w Tesco z serii Cheerokee ciuszki spodenki sweterek i bluzę i zaplacilam ponad 100pln !! kazda z tych rzeczy kosztowala bodajze 37pln ! paranoja, a sobie kupilam 2 t-shirty po 19.90 !!! na dzieciach to tak zdzierają że głowa mała. dopiero teraz się przekonuję na własnej skórze i portfelu.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 kwietnia 2009, 20:13
wiecie ja mieszkam teraz w Szczytnie i tu nie ma wyboru w ciuchach,szukalismy ost kurtki takiej letniej to byly jakies takie kijowe...delikatnie mowiac za prawie50zl nadodatek producent z Łodzi,nie bede przeplacala pojade do Łodzi to kupie sobie za polowe ceny(jestem rodowita łodzianka)a jak mi sie spodobala kurtka to kosztowala120!!!firmy wojcik.Masakra to mezowi kupilam za150zl kurtke,szok normalnie.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 kwietnia 2009, 20:16
wlasnie ogladam Ratowac maluch na zone reality-dziekuje Bogu,ze jednak urodzilam zrowe dziecko a moglo byc inaczej
23 kwietnia 2009, 20:24
u mnie w miescie tez sredni wybor w ubraniach dla dzieci, jedyny w miare fajny sklep to cocodrillo ale wiadomo nie jest najtanszy. lubie h&m ale zeby tam cos kupowac to musze na zakupy jechac na slask, ubrania moim zdaniem sa dobre jakosciowo i czasem idzie za fajna cene cosik kupic. na szczescie Jowicia ma super babcie i kupuje jej co jakis czas jakis ekstra ciuszek :D
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 kwietnia 2009, 20:26
ja mam wiekszosc ciuszkow h&m,przyjaciolka pracuje w manufakturze i zawsze mi zalatwia znizki a i od siebie cos dorzuci,bo mamy taki sam gust
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 kwietnia 2009, 20:38
tak tylko glupio mi ja o cos prosic,bo zawsze cos dorzuci a mnie tak dziwnie zawsze