21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 kwietnia 2009, 10:58
u nas tak samo bylo ze spaniem,sam sobie wyznaczyl swoje pory...wiec moze poczekaj jeszcze troszke z takim normowaniem,narazie Oliwka jest malutka i musi sobie wyrobic swoje wlasne nawyki
- Dołączył: 2008-04-17
- Miasto: Szwecja
- Liczba postów: 1231
23 kwietnia 2009, 11:04
Co do rozwoju to najwazniejsze zeby dziecka nie poganiac, bo wszystkiego powinno sie nauczyc samo, bez pomocy.
Takie szelki widzialam tylko raz w zyciu i odczucia mam podobne - wyglada to jak pies na spacerze na smyczy;) Moj maly bardzo duzo spacerowal, i byly z nim problemy typu ucieczka itp. ale chyba inaczej sie nie da nauczyc dziecka "normalnego" chodzenia ulica jak prowadzenie za reke, moj jak za bardzo broil i akurat mielismy ze soba wozek to wlasnie ladowal w wozku jak nie chcial isc obok mnie.
23 kwietnia 2009, 11:15
zgadzam sie co do tych szelek, nie wyobrazam sobie prowadzania na tym dziecka.
ja sie martwie tym ze Jowi za szybko wszystko robi ale nie pomagam jej i nie poganiam bo wiem ze nie moge, musi sama do tego dojsc :D
a Jowi wlasnie zneca sie nad butelka nestea
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 kwietnia 2009, 11:17
wiadomo,ze ja moge sobie pobiegac za Juniorem,bo mam go tylko jednego...ale od zawsze mowilam stanowcze nie chodzikom,szelka i smoczka
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 kwietnia 2009, 11:20
Cwalinka nie martw sie,my tez tak mielismy ale kazdy specjalista mi mowil,zebym byla spokojna i go nie wyreczala...dlatego uwazam ze jak na 15miesiecy moj syn jest bardzo samodziely.Balam sie odstawienia od piersi,mial 8miesiecy i sam juz nie chcial cycoszka....i to z dnia na dzien,bez problemow wrocil do swojego lozeczka.nasze rozstaie z cycoszkiem ja bardziej przezylam,nie spalam w nocy tylko patrzylam jak on spi,brakowalo mi go w nocy miedzy nami...glupie ale wtedy zrozumialam wlasnie,jaka wielka indywidualnoscia jest kazde dziecko
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
23 kwietnia 2009, 11:34
No my właśnie nie mamy turystycznego łóżeczka, a na wyjazd super by się sprawdziło. Będę musiała od kogos pożyczyć.
Tulip24 dobry pomysł z tą kołderką z domowym zapaszkiem, ja jak znam życie zabrałabym wszystko świeżo wyprane.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 kwietnia 2009, 11:37
ja na pierwszy wyjazd nic nie bralam tzn lozeczka,kolderki itp.Ale wtedy maly spal ze mna wiec nie bylo problemu,za to teraz jak bede wyjezdzala to pozyczam lozeczko juz tam na miejscu i zabieram wszytskie jego rzeczy
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
23 kwietnia 2009, 11:58
Ja to wogóle nie wyobrażam sobie jak my się z tymi wszystkimi rzeczami małego zapakujemy do samochodu. Nie to co kiedyś, że jak jeździliśmy we dwójkę to wystarczała jedna torba na dwie osoby ;)
23 kwietnia 2009, 12:04
Asiek ja Jowitke przestalam karmic jak miala miesiac ;( i od tamte pory staramy sie zeby spala w swoim lozeczku, choc nie zawsze sie to udaje, bo jak kazdy dziecko tez ma gorsze dni. Bez smczka byłoby strasznie ciezko bo jak ja jeszcze karmilam cycusiem to by non stop wisiala i teraz jak zabki jej ida to tez chce go czesto, poradzcie mi kiedy najlepiej odstawic od smoka?
jesli chodzi o chodziki to tez jeestem na wielkie NIE
a Jowitka teraz buszuje po mieszkaniu, wszedzie jej pelno, niesamowite jak szybko potrafi sie przemieszczac
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 kwietnia 2009, 12:05
a teraz dwie torby beda malego rzeczy